10 rzeczy o szkicach, których nauczyłem się z mojej pierwszej powieści
Opublikowany: 2016-02-01Nie ma wrażenia, jak w chwili, gdy zdasz sobie sprawę, że całkowicie ukończyłeś wstępny szkic pracy w toku. Mieszanka dumy, osiągnięć i całkowitego strachu przed tym, jak źle może być.
Kiedy dotarłem do końca szkicu mojej pierwszej powieści, nie mogłem uwierzyć, że naprawdę doszedłem do końca. Osiągnięcie tego zajęło mi znacznie więcej czasu, niż się spodziewałem – i zostało jeszcze dużo więcej do zrobienia, niż mogłem się spodziewać.
Czego nauczyłem się o szkicach z mojej pierwszej powieści?
Ale po drodze nauczyłem się wielu rzeczy. Ponieważ moja powieść w końcu zbliża się do daty wydania w przyszłym miesiącu, byłem w nastroju do refleksji na temat tego, jak się tu dostałem. I chcę podzielić się lekcjami, których nauczyłem się po drodze.
Oto 10 rzeczy, których dowiedziałem się o szkicach z mojej pierwszej powieści:
1. Świętuj — to wielka sprawa!
Nie naprawdę. Ukończenie wstępnego szkicu jest bardzo ważne. Poświęć chwilę i doceń to. Powiedz przyjacielowi pisarza i świętuj razem. Czy masz pojęcie, ile powieści się zaczyna, tylko po to, by zniknąć, gdy pisarze blokują hity, nadchodzi trudny moment w życiu lub pomysł traci swój blask. Ale nie twoje. Skończyłeś.
2. Ale trzymaj głowę w grze.
Pierwsza wersja to może 75 procent procesu… ale to ostatnie 25 procent jest najważniejsze. Te ostatnie 25 procent może być publikowane i gubić się w stosie szlamu. To kluczowy punkt zwrotny dla twojego rękopisu, więc skup się i kontynuuj pracę.
3. Brudny przeciąg to gorący bałagan.
Naprawdę, totalny bałagan. Ale cóż, to jest dokładnie to, czym powinien być wstępny szkic. Obejmij to. Zaakceptuj bałagan. Przekształć to w niesamowitą historię, jaką ma być.
4. Ale nie jest tak źle, jak myślisz.
Jasne, szkice to bałagan. Ale są też prawie zdecydowanie lepsze niż wymyślałeś sobie w głowie. Kiedy spojrzysz wstecz, pamiętasz tylko te bolesne godziny spędzone na zmaganiach z blokadą pisarstwa i wymuszenia słowa po słowie. Spodziewasz się przedrzeć się z nieustannym grymasem na twarzy, ale masz serce. Bardziej prawdopodobne jest, że będziesz wzdychać z ulgą i myśleć: „To jest o wiele lepsze niż myślałem”.
5. Prawdopodobnie zapomniałeś wiele z tego, co napisałeś.
A kiedy po drodze tworzysz całą, złożoną historię, czasami te pomysły po prostu giną w potopie. Garść „czy ja to w ogóle napisałem?” chwile są przed nami. Podobnie jak pudełko czekoladek, niektóre z tych zapomnianych pomysłów będą pełne lepkiego, pysznego karmelowego potencjału fabularnego. Inne są bardziej jak batonik Krispy i po prostu je wyrzucasz.6. Odłóż czerwony wstrzykiwacz i powoli cofnij się.
Nie edytuj swojej pracy przy pierwszym przeczytaniu wersji roboczej. Zamiast tego użyj tego jako czasu na przegląd i burzę mózgów. Użyłem kombinacji dymków z komentarzami w programie Word i pisanych notatek, aby skompilować serię pytań, nowych myśli, niespójności i wszystkiego, co się pojawiło, tak aby były oddzielne do późniejszego wykorzystania.
7. Twoja fabuła wciąż się piecze.
Kiedy mój wstępny szkic był gotowy, brakowało mi około 10 000 słów do pełnej długości rękopisu i około dwóch trzecich drogi do mojej ostatecznej fabuły. Tego można było się spodziewać. Wstępny szkic jest zasadniczo zrzutem mózgu, pozwalającym wydobyć te nasiona pomysłów z głowy i przenieść je na stronę, na której mogą zakwitnąć. A to oczyszcza głowę do tworzenia nowych pomysłów i budowania od pierwszej rundy.
8. Trzymaj się drobniejszych punktów.
Nie martw się, że trafisz brakujące przecinki lub uruchomisz sprawdzanie pisowni. Zanim zaczniesz się tym zajmować, musisz uporządkować wiele ogólnych rzeczy. Zaufaj mi.
9. Przenieś góry.
Więc co powinieneś robić? Teraz, gdy już znasz historię, możesz wrócić i zagrać w reżysera. Doprecyzuj oś czasu, zaokrąglaj swoje postacie, wplataj i wiąż wątki fabularne, ożywiaj swoje otoczenie. To jest ostatnia trzecia część fabuły, o której wspomniałem w #7. I to naprawdę najzabawniejsza część całego procesu pisania powieści.
10. Całkowicie to rozumiesz.
To może być naprawdę frustrujące i czasami wydaje się, że to za dużo. Przynajmniej raz z pewnością pomyślisz, że ten rękopis wymaga po prostu zbyt wiele pracy — lepiej byłoby o nim zapomnieć i zacząć coś nowego. Ale nie słuchaj tego głosu!
Bo jeśli potrafisz przejść przez kompletny szkic, masz wszystko, czego potrzeba, aby dotrzeć do mety.
Jaka jest pierwsza rzecz, którą robisz po skończeniu wstępnego szkicu? Daj nam znać w sekcji komentarzy.
ĆWICZYĆ
Najtrudniejsze jest rozpoczęcie przeglądu swojej pracy — gdy już zaczniesz, zdajesz sobie sprawę, że nie jest tak źle, jak myślisz. Przejrzyj sekcję swojej pracy w toku lub ostatnio ukończoną wersję roboczą. Jak to się czyta? Jak możesz to poprawić? Czego jeszcze potrzebuje ta sekcja? Poświęć piętnaście minut i zabierz się do pracy. Następnie udostępnij swoją zaktualizowaną pracę w komentarzach.