7 lekcji przywództwa w Gwiezdnych Wojnach

Opublikowany: 2016-05-04

Niech czwarty będzie z Tobą!

Dzisiaj może być dzień poświęcony kalamburowi, fandomowi i odległej galaktyce, ale prawdopodobnie nie oznacza to, że nagle nauczyłeś się sztuczki Jedi, aby powstrzymać swojego menedżera przed proszeniem o ten projekt, prezentację lub raport. Jeśli jesteś podobny do mnie, jesteś uwięziony w pracy, żałując, że nie możesz być cosplayem Przebudzenia Mocy z rodziną lub piec ciasto R2-D2.

Niestety, Dzień Gwiezdnych Wojen nie został jeszcze uznany za święto narodowe. Z lepszych wiadomości, zarówno ciemna strona, jak i jasna strona mogą wiele nauczyć marketerów o życiu, miłości i pogoni za docelową grupą demograficzną. Zobaczmy, co Jedi (i Sithowie) mają do powiedzenia na temat przywództwa marketingowego.

Kylo Ren jest ostatecznym kontrprzykładem reagowania na katastrofy

przez GIPHY

Co robisz, gdy zbuntowana szumowina uderza w wentylator? Wykorzystajmy Kylo Ren jako kontrprzykład dla przywództwa marketingowego: jest impulsywny, porywczy i niezdolny do inspirowania swojego zespołu.

Więc bez względu na to, czy Twój zespół społecznościowy popełni epicki błąd, czy też kluczowy dyrektor wypowiada w wywiadzie niepoprawne politycznie rzeczy, weź głęboki oddech. Twój następny ruch określi, kim jesteś jako lider. Nie powtarzaj błędu Kylo, ​​odpowiadając bez zastanowienia. Możesz stworzyć plan odzyskiwania po awarii, sprawdzić luki, a potem przeprosić, ale najważniejsza reakcja PR zawsze będzie wewnętrzna, więc uważaj na to, jak radzisz sobie z kryzysami ze swoim zespołem. Inni będą cię traktować jako lidera, jeśli chodzi o odpowiedni sposób i ton reakcji, więc ustaw ten ton od momentu, gdy usłyszysz o pomyłce swojej organizacji. W przeciwieństwie do Kylo, ​​nie możesz po prostu obciąć kontroli i wszystko wyłączyć.

Zrównoważony, Yoda jest

przez GIPHY

Yoda może być oczywistym wyborem, gdy mówimy o jakimkolwiek rodzaju przywództwa, ponieważ wysłał swoją sprawiedliwą część porad dotyczących przywództwa mędrca. Ale zamiast skupiać się na „nie ma prób”, co by było, gdybyśmy spojrzeli na Yodę jako na całość? Ogólnie rzecz biorąc, ten mistrz Jedi podkreśla psychologiczne aspekty Mocy, a marketerzy mogą nauczyć się kilku rzeczy. W naszej nieustannej walce o oczy i uszy czasami zapominamy, czego potrzebuje nasz docelowy klient.

Czy Twój klient naprawdę chce kolejnego wirusowego filmu, czy też próbuje dowiedzieć się, jak działa Twój produkt? Czy potrzebują kolejnego tweeta o Narodowym Dniu Naleśnika, czy też wolą artykuł pomocy, który odpowiada na ich najczęstsze pytania? Wierzę, że Yoda powiedziałby: „Oczyść swój umysł i zapytaj, czy powinieneś”.

Admirał Ackbar nie jest pułapką (ped Leader)

przez GIPHY

Wszyscy znamy tę godną memów linijkę, ale czy znasz kontekst, w którym została ona wypowiedziana? Admirał Ackbar zarządza wieloma ruchomymi częściami jednej inicjatywy i jest ograniczony do zasobów, siły roboczej i umiejętności, aby osiągnąć wyniki, których potrzebuje jego zespół (brzmi znajomo?). Próbując zrównoważyć brutalną siłę ze zwinnością i szybkością, odkrywa, że ​​jego szanse na sukces zostały zmniejszone przez czynniki poza jego kontrolą. Kiedy wypowiada tę słynną już kwestię, wyraża szok, który wszyscy odczuwamy, gdy sprawy się nie układają. Ale czy rzuca ręcznik, mimo że ma niewiele środków i mierzy się z niemożliwymi do osiągnięcia celami? Nie! Ackbar zmusza swój zespół do przegrupowania, koncentrując swoją energię na osiągalnych wskaźnikach KPI. Gdy tarcze zostaną opuszczone i nadejdzie odpowiedni czas, uderzają – ostatecznie wygrywając wojnę.

Przy malejących budżetach i rosnących oczekiwaniach marketing cyfrowy może czasami wydawać się przegraną bitwą. Prowadząc zespół w trudnej sytuacji, w której brakuje zasobów, być może nadszedł czas, abyśmy wszyscy wzięli lekcję od Ackbara. Musimy zidentyfikować obszary potencjalnie wysokiego zwrotu z inwestycji, bez marnowania czasu i energii naszego zespołu na przegrywanie bitew w międzyczasie. Chociaż czasami może się to wydawać pułapką, dzięki fachowym wskazówkom i skupieniu się na właściwych wskaźnikach nasze zespoły mogą (i będą) wygrywać.

Imperator Palpatine nie ma wizji

przez GIPHY

Imperator Palpatine jest uosobieniem ego, które można zobaczyć w całej galaktyce, a także jest doskonałym przykładem nadmiernej pewności siebie, która doprowadziła do kilku okropnych kampanii marketingowych. Pomyśl o New Coke lub przerażającej maskotce Burger King. Możesz także wrócić do wielu źle zaplanowanych korporacyjnych błędów w mediach społecznościowych. Kiedy takie pomysły zawodzą tak chwalebnie, od czasu do czasu zadaję sobie pytanie: „Jak to się mogło stać?” Odpowiedź: spojrzenie Palpatine'a na generowanie pomysłów.

W dziennikarstwie (i innych mocno zredagowanych tekstach) jest powszechne zdanie, że musisz „zabić swoje dzieci”. Ten infantylny eufemizm oznacza po prostu, że czasami masz świetną linię kopii, pomysł lub szerokie ujęcie, które po prostu nie pasuje do większego kawałka i musi zostać wycięte. Niektórzy marketerzy mogliby wyciągnąć z tego wnioski, aby nasze ego związane z posiadaniem najlepszego pomysłu w pokoju nie stało się ważniejsze niż same pomysły. Często rozsądnie jest zrobić krok w tył; pokaż komuś swoją zabójczą kampanię, wyczyn prasowy, a nawet pomysł na bloga; i pozwól im udzielać brutalnych, szczerych informacji zwrotnych. W końcu nie chcemy, aby nasza praca była porównywana do Empire.

Leia ma wysokie IQ – i świetny EQ

przez GIPHY

Słynna improwizowana linia Lei jest kluczem do historii miłosnej Gwiezdnych Wojen . Ale pokazuje również, że ma znaczną ilość inteligencji emocjonalnej (EQ), ponieważ rozpoznaje miłość w trudnym do odczytania kochanku. Chociaż Leia ma wyraźnie bardzo wysokie IQ, jej EQ pomaga rozwijać historię opartą na postaci i jest to coś, co wszyscy moglibyśmy poprawić w doświadczeniach naszych klientów. Wiedza o tym, czego chcą Twoi klienci, jest pierwszym krokiem do stworzenia wspaniałego doświadczenia, ale prawdziwe zrozumienie ich problemów to kolejny krok w tej podróży. Marketerzy są teraz odpowiedzialni za całe doświadczenie klienta, więc powinniśmy skupić się na zrozumieniu emocji, jakie odczuwają nasi klienci, gdy mają negatywną interakcję z naszą marką. Czy Twoi klienci Cię kochają? Czy wiesz?