Gotowość do kariery w erze sztucznej inteligencji: przeciwne i tylne wiatry dla szkół wyższych
Opublikowany: 2024-07-09Generatywna sztuczna inteligencja stanowi w równym stopniu wyzwanie, jak i szansę dla szkolnictwa wyższego. Biorąc jednak pod uwagę ten wyjątkowy moment dla instytucji szkolnictwa wyższego i ogromne możliwości, jakie otwierają się dla nowych specjalistów na rynku pracy, zalety tej zmieniającej paradygmat technologii przeważają nad wadami dla nauczycieli i administratorów, którzy mogą z niej skorzystać.
Z jednej strony sztuczna inteligencja gen. całkowicie zakłóca zestaw umiejętności niezbędnych do osiągnięcia sukcesu w nowoczesnym miejscu pracy, a zaburzenie to jest wyjątkowe w porównaniu z wpływem poprzednich technologii. Sztuczna inteligencja generacji wpływa na całe miejsce pracy, niemal na każdą rolę, grożąc wyparciem kompetencji zawodowych, które tradycyjnie były izolowane od radykalnych zmian technologicznych. Obecnie oczekiwania zawodowe wobec absolwentów wszystkich kierunków i kierunków – nie tylko technicznych – ulegają ciągłym zmianom. Sprawia to, że nauczyciele i administratorzy z powrotem depczą po piętach, próbując szybko zmienić swój program nauczania i metodykę nauczania, aby zapewnić uczniom kompetencje w zakresie sztucznej inteligencji, których potrzebują, aby zdobyć i odnieść sukces w przyszłej pracy.
Z drugiej strony, szkolnictwo wyższe od jakiegoś czasu desperacko potrzebuje rebrandingu. Wraz ze spadkiem wskaźników skolaryzacji, rosnącym sceptycyzmem co do zwrotu z inwestycji w postaci dyplomu ukończenia studiów wyższych oraz pojawieniem się alternatywnych ścieżek gotowości do pracy, szkolnictwo wyższe może wykorzystać zmianę w postrzeganiu opinii publicznej, a sztuczna inteligencja genu może być incydentem, którego potrzebują instytucje. Gen AI wymaga ogromnego przekwalifikowania się w całej klasie zawodowej na całym świecie – takiego, które wymaga nowych kompetencji technicznych, ale także wzmocnienia unikalnych ludzkich umiejętności miękkich, które uzupełniają się i są odporne na potężną automatyzację sztucznej inteligencji.
Szkolnictwo wyższe jest najlepiej przygotowane, aby sprostać temu wezwaniu, bardziej niż jakiekolwiek inne środowisko przygotowawcze. To, w jaki sposób szkolnictwo wyższe odkrywa i zapewnia światowej klasy gotowość do kariery w dobie sztucznej inteligencji, zadecyduje, czy nadal będzie to najważniejsze doświadczenie prowadzące do sukcesu zawodowego.
Pozytywne wiatry w tył dla szkolnictwa wyższego
Tak, rosnące koszty edukacji w szkołach wyższych w połączeniu z niepewnym okresem zwrotu poniesionych nakładów przyczyniły się do stałego spadku liczby osób zapisujących się na studia w ciągu ostatniej dekady. I rzeczywiście, postrzegany brak umiejętności przygotowujących do pracy niedawnych absolwentów doprowadził do tego, że pracodawcy obniżyli priorytet wymagań edukacyjnych w odniesieniu do dostępnych stanowisk i zaczęli szukać innych potencjalnych kandydatów, którzy uzupełniliby braki w talentach. Jednak po raz pierwszy od lat szkolnictwo wyższe znajduje się w momencie dynamicznego rozwoju. Według raportu National Student Clearinghouse Research Center „wiosną 2024 r. liczba studentów na studiach licencjackich wzrosła o 2,5% (+359 000), co oznacza drugi z rzędu semestr wzrostu liczby studentów po latach spadku podczas pandemii”.
Do tego wzrostu przyczynili się dorośli w wieku 21 lat i starsi, wraz ze wzrostem liczby studentów w wieku powyżej 30 lat. Nadal długa droga przed nami, aby liczba zapisujących się do poziomu sprzed pandemii wzrosła, ale wzrost liczby osób w wieku 21+ wskazuje, że wielu dorosłych, którzy pierwotnie porzucili studia wyższe, obecnie postrzega je jako najbardziej realną ścieżkę prowadzącą do lepszych możliwości zawodowych.
Jak wynika z raportu „Stan szkolnictwa wyższego 2024” przygotowanego przez Fundację Gallupa i Luminy, oprócz drugiego semestru rosnącego wskaźnika skolaryzacji, rośnie ogólne zainteresowanie studiowaniem w jakiejś formie studiów wyższych. W raporcie stwierdza się, że „Amerykanie w dalszym ciągu w przeważającej mierze zgadzają się, że wykształcenie wykraczające poza szkołę średnią — zwłaszcza czteroletnie studia wyższe — jest cenne i ważne dla dobrej kariery”. Dalej czytamy, że „zainteresowanie dorosłych zdobywaniem jakiejś formy szkolnictwa wyższego jest na najwyższym poziomie, jaki odnotowały Lumina i Gallup”.
Choć nadal pozostaje wiele do zrobienia, aby ożywić wskaźniki skolaryzacji, szkolnictwo wyższe cieszy się pozytywnymi trendami, jakich nie doświadczało od jakiegoś czasu. To, jak daleko instytucje poradzą sobie z tymi niekorzystnymi warunkami, będzie zależeć od tego, jak dobrze zapewnią absolwentom możliwości rozwoju zawodowego i dostarczą pracodawcom absolwentów gotowych do kariery zawodowej.
Sukces zawodowy jest nadal głównym powodem podjęcia studiów wyższych
Według Krajowego raportu rocznego dotyczącego mobilności zawodowej absolwentów za rok 2023 „sukces zawodowy” jest najważniejszym czynnikiem motywującym do uzyskania dyplomu. Podobnie we wspomnianym badaniu Gallupa i Luminy lepsze wyniki w karierze, w tym „zdobycie podwyżki, awansu lub bardziej satysfakcjonującej roli”, uznano za najwyższe czynniki motywujące do podjęcia studiów wyższych.
Lepsze perspektywy zawodowe wpływają nie tylko na to, czy ktoś będzie kontynuować studia wyższe, ale także na to, gdzie się je zdobędzie. Oprócz kosztów, elastyczności i lokalizacji, za najważniejsze czynniki przy wyborze miejsca kształcenia uznano „możliwości znalezienia dobrze płatnej pracy na wybranym kierunku studiów”.
Choć studia czteroletnie są najbardziej uznaną formą kształcenia wyższego, studenci i pracodawcy poszerzają swoje poglądy na temat kształcenia ustawicznego. Gallup i Lumina dzielą szkolnictwo wyższe na cztery kategorie: certyfikacja branżowa, certyfikat, stopień naukowy i stopień licencjata. Podczas gdy wszystkie cztery kategorie odnotowały wzrost stóp procentowych, największy wzrost odnotowano w przypadku certyfikacji branżowej. Co ciekawe, choć studia licencjackie i magisterskie uznano za najcenniejszą formę szkolnictwa wyższego, obecnie obserwuje się większy wzrost zainteresowania zdobywaniem certyfikatów. Oznacza to, że koszt, czas trwania i dostosowanie programów opracowanych przez pracodawców do pracodawców stają się bardziej atrakcyjne niż stopnie naukowe, które są bardziej czasochłonne i droższe.
Nie ma tajemnicy, dlaczego studenci podejmują studia wyższe w jakiejkolwiek formie. Jeśli będą przekonani, że program zapewni im karierę zapewniającą wysoką jakość życia i satysfakcjonującą pracę, będą go kontynuować. Jeżeli nie, będą szukać alternatywnych, często tańszych sposobów osiągnięcia tych rezultatów, nawet jeśli możliwości te były tradycyjnie postrzegane jako mniej wartościowe.
Zmiana postrzegania i nastawienia gotowości zawodowej w dobie gen AI
Chociaż szkolnictwo wyższe ma pozytywne pozytywne strony, istnieją również istotne przeciwności. Szkolnictwo wyższe musi pokonać dwie przeszkody, aby umocnić swoją zasadniczą rolę w pomyślnej karierze zawodowej i życiowej studentów.
Po pierwsze, szkolnictwo wyższe musi całkowicie zmienić postrzeganie zwrotu z inwestycji w doświadczenie uczelni. Po drugie, musi zabezpieczyć swoją pozycję najlepszego środowiska do zdobywania kompetencji AI niezbędnych do osiągnięcia sukcesu w nowoczesnym miejscu pracy.
Postrzeganie jest trudne do zmiany. Od lat w szkołach wyższych pojawiają się takie nagłówki:
- „Amerykanie tracą wiarę w wartość uczelni” — The New York Times
- „Uczniowie, rodzice i wyborcy zgadzają się – studia wyższe są zbyt drogie” — Inside Higher Ed
- „Pokolenie Z nie ceni wyższego wykształcenia. Uczelnie powinny wejść w tryb szaleństwa” — Business Insider
Według sondażu Instytutu Gallupa przeprowadzonego w 2023 r. wśród Amerykanów tylko 36% respondentów ma „duże” lub „całkiem duże” zaufanie do szkolnictwa wyższego. Oznacza to kontynuację trendu spadkowego z poziomów ufności wynoszących 48% w 2018 r. i 57% w 2015 r.
Pracodawcy mają bardziej pozytywną perspektywę, choć tylko nieznacznie. Według raportu Amerykańskiego Stowarzyszenia Szkół Wyższych i Uniwersytetów (AAC&U) „Career-Ready Absolwent” 48% pracodawców zdecydowanie zgodziło się, że szkolnictwo wyższe przygotowuje absolwentów do odniesienia sukcesu na rynku pracy; kolejne 35% raczej się z tym zgodziło. Z drugiej strony pracodawcy, którzy nie są przekonani o skuteczności szkolnictwa wyższego, uważają, że jest ona coraz gorsza, a niektórzy mogą nawet uznać to za dyskwalifikację, jeśli jest to jedyne doświadczenie kandydata w CV. Według Intelligent : „Spośród liderów biznesu, którzy twierdzą, że absolwenci są nieprzygotowani, 88% twierdzi, że jest to bardziej prawdziwe obecnie niż w przypadku absolwentów ponad 3 lata temu, a 94% przyznaje, że czasami unika zatrudniania absolwentów”.
Sceptycyzm co do gotowości absolwentów do podjęcia kariery zawodowej jest podsycany przez szybkie i niepewne zakłócenia w miejscu pracy spowodowane przez sztuczną inteligencję gen. AI. Liderom biznesowym trudno jest ocenić, czy absolwenci posiadają umiejętności potrzebne do odniesienia sukcesu, podczas gdy pracodawcom wciąż nie udaje się ustalić, jakie to umiejętności. Prowadzi to do drugiej przeszkody, którą instytucje szkolnictwa wyższego muszą pokonać: przygotowanie studentów do pracy w połączonym ze sztuczną inteligencją i stale zmieniającym się miejscu pracy.
Według McKinsey „Generatywna sztuczna inteligencja mogłaby dodać do światowej gospodarki równowartość od 2,6 biliona dolarów do 4,4 biliona dolarów rocznie”. Wykorzystanie tej nieoczekiwanej korzyści jest niezwykle pilną sprawą dla liderów biznesu we wszystkich sektorach, co z kolei stwarza nowe możliwości dla szkolnictwa wyższego. Pracodawcy dostrzegają znaczne luki w umiejętnościach związanych z sztuczną inteligencją wśród swoich pracowników i oczekują od absolwentów, którzy uzupełnią te luki w swoich firmach.
Stawia to na pierwszym miejscu absolwentów znających się na sztucznej inteligencji oraz instytucje edukacyjne, które mogą szybko zbudować reputację dzięki kształceniu specjalistów gotowych do pracy.
Obecnie wyzwaniem dla nauczycieli jest rozszyfrowanie, jak faktycznie wygląda umiejętność korzystania z sztucznej inteligencji i opracowanie doświadczeń edukacyjnych, które zaszczepią uczniom te techniczne i trwałe umiejętności. Będzie stroma krzywa uczenia się. Według raportu Cengage Group dotyczącego możliwości zatrudnienia absolwentów za rok 2023 52% absolwentów twierdzi, że „rozwój sztucznej inteligencji sprawia, że zastanawiają się, w jakim stopniu są przygotowani na rynek pracy”. Prawie połowa (46%) absolwentów obawia się, że ich praca zostanie zastąpiona przez sztuczną inteligencję.
Choć wyzwanie jest ogromne, kryje się w nim kluczowa szansa dla szkolnictwa wyższego. Ogromny potencjał sztucznej inteligencji gen. zostanie wykorzystany tylko wtedy, gdy będzie mu towarzyszyć znaczne podnoszenie kwalifikacji obecnych i przyszłych pracowników na całym świecie. Szkolnictwo wyższe ma najlepsze warunki, aby być siłą napędową nie tylko kształcącą specjalistów potrafiących obsługiwać sztuczną inteligencję, ale także przekazywać studentom wiedzę i doświadczenie, dzięki którym staną się ludźmi o etycznym podejściu, krytycznie myślącymi i empatycznymi, którzy mogą pomóc w kształtowaniu przyszłości wzmocnionej sztuczną inteligencją dla przyszłych pokoleń.