Jak stworzyć niezapomniane postacie: 8 mało znanych sztuczek ręcznych

Opublikowany: 2022-03-22

Czy zawsze musimy tworzyć niezapomniane postacie?

Nie.

To zależy od gatunku.

W thrillerze pełnym akcji, skoncentrowanym na tempie i fabule, wszyscy oprócz kluczowych graczy mogą być chudzi. Są jednorazowe.

To samo często dotyczy powieści detektywistycznych, nawet jakościowych. W słynnych tajemnicach „zamkniętych pokoi” Johna Dicksona Carra jedyną zaokrągloną postacią jest detektyw Gideon Fell, który jest większy niż życie. Wszyscy pozostali gracze są pionkami na szachownicy.

Ale co, jeśli chcemy ożywić nasze postacie – sprawić, by były kolorowe?

Oto osiem wskazówek, które pomogą Ci stworzyć niezapomniane postacie.

1. Użyj etykiet znaków

Czy pamiętamy postacie, które są przedstawiane z łysym opisem?

Był niski, przysadzisty, z wystającym podbródkiem. '

Prawdopodobnie nie.

Po co więc w ogóle wspominać o tych szczegółach, chyba że są one ważne dla historii?

Ponieważ możemy ich później użyć jako etykiet.

' Jego twarz pojawiła się przy moim łokciu '; ' Przysadzisty mężczyzna wszedł '; - Wskazał na mnie swoim długim podbródkiem .

I tak dalej.

Jednak postacie, które można zidentyfikować za pomocą samych etykiet, nie mają osobowości. To dobrze, jeśli szybko znikną z opowieści lub spotkają paskudny koniec.

Ale co z pozostałymi?

Szybkim sposobem na sprawienie, by postacie – drobne lub nie – były bardziej zapadające w pamięć, jest ubieranie ich w metaforę , gdy tylko się pojawią.

' Moje pierwsze wrażenie Fergusa Lafferty'ego dotyczyło krzaka futrzanego. Wysoki, kłujący i wygięty przez wiatr. '

Następnie graj dalej tą metaforą, ilekroć odwołujesz się do postaci:

' Krzak futrzany wrzasnął'; - Szedł chwiejnie, pochylony przez wiatr .

Pierwsza wizualna migawka zazwyczaj definiuje postać, podobnie jak pierwsze występy w życiu. Oczywiście pierwsze pozory mogą być mylące. (Jess, zezowa ryjówka, naprawdę ma złote serce itp.)

Język następnie rozszerza migawkę postaci.

Jak często czytamy historie, w których wszyscy używają tych samych mdłych idiomów? Straciliśmy wielką okazję do charakteryzacji.

Ale nie musimy popychać języka do punktu dziwactwa i karykatury, aby odróżnić postać. Wystarczy zmiana rytmu .

Oto purytański wikariusz, opisany jako „chudy, nędzny, dumnie wyprostowany”:

Kto był złodziejem, nie mogę powiedzieć, a nie ja, ksiądz, mam go szukać.

Jego krótkie, przypominające bloki frazy powtarzają jego sztywny umysł. Kontrastują one z rześkimi rytmami mowy detektywa, do którego się zwraca: Reggie Fortune, kapryśny mężczyzna.

Reggie roześmiał się. „Mój drogi chłopcze! Och, mój drogi chłopcze! ”” (HC Bailey, Pan Fortune wyjaśnia )

Etykiety postaci mogą być świetną zabawą, zwłaszcza jeśli dodamy opisy ubioru, maniery, zawodu i tym podobne.

Więc stworzyliśmy zaokrąglone postacie, prawda?

Jeszcze nie. Tylko płaskie znaki.

Mogą być niezapomniane, nawet kolorowe, ale brakuje im życia.

Jak więc podnieść naszą grę?

Oto siedem znacznie bardziej subtelnych wskazówek. Wszystko zależy od charakterystyki „cienia”, umiejętności mówienia ważnych rzeczy ukośnie.

2. Przynieś sobowtóra

To jest wina przez skojarzenie.

Postać zupełnie przypadkowo przypomina narratorowi kogoś innego. Albo postać przywodzi na myśl niepowiązany incydent.

Możemy to zrobić rażąco: „ Był typowym frajerem [przerwa w wybranej przez ciebie kadencji] ”.

Lub pośrednio:

Przypomniał mi mojego kuzyna Joego – cały uśmiech, ale dusza łasicy”.

„Z jakiegoś powodu sprawiła, że ​​poczułem się jak głupie dziecko”.

– Ostatni raz słyszałem, jak ktoś tak się śmieje w liceum, kiedy klasowy łobuz upuścił jaszczurkę w moją koszulę. '

3. Użyj efektu dobijania

Jeśli czytelnik wyrobił sobie już silną opinię – pozytywną lub negatywną – na temat narratora lub innej postaci, jego opinia osoby trzeciej będzie zabarwiona opiniami tej osoby .

Załóżmy, że wiejski sklepikarz, uczciwy człowiek, szepcze do narratora:

Nie lubię tego młodego faceta, który właśnie wprowadził się do domku. Zaklejony typ miasta. Myśli, że jest za dobry dla takich jak my.

Czytelnik też go nie lubi.

Albo stary, bigoteryjny prawnik, który pogardliwie opisuje nową kobietę adwokata w swoich gabinetach:

Nasz symboliczny kawałek spódnicy.

Od razu współczujemy tej kobiecie.

(Nie trzeba dodawać, że opinia czytelnika – w obu przypadkach – może być szokująco podważona przez wydarzenia.)

4. Zastosuj taktykę Nimbus

Tutaj „nimbus” postaci – chmura reputacji, która ich poprzedza – sugeruje ich osobowość jeszcze przed pojawieniem się. Możesz to zrobić w jednej linii.

Solidny człowiek. Badacz futbolu blue chip. Absolwent Harvardu. Najmłodszy pułkownik w pułku.

Była tą okropną osobą w gazetach. Pamiętać?

Niezawodny pracownik, zawsze pogodny.”

„Nie zaufałbym jej ani cala”.

5. Użyj techniki Habitus

W kategoriach socjologicznych „habitus” to „wzorzec norm lub tendencji, które kierują zachowaniem i myśleniem danej osoby”.

To przydatna koncepcja, szczególnie dla osób zajmujących się reklamą. Wiedzą, że jeśli klient kocha zabytkowe samochody i stare wina, prawdopodobnie spodoba mu się opera i zagłosuje na Republikanów (lub, w Wielkiej Brytanii, na Konserwatystów). I wzajemnie.

Możemy go użyć w fikcji, aby scharakteryzować osobę według jej zwyczajowego środowiska i własności .

Ponownie, pojedyncze zdanie może ujawnić czyjąś prawdziwą osobowość – lub przynajmniej osobowość, którą chcą przekazać.

Być może po raz pierwszy spotykamy postać w charakterystycznej scenerii : kościelnej zakrystii, ekskluzywnym hotelu, barze motocyklowym itp. To skojarzenie pozostaje w pamięci czytelnika.

Lub pojawiają się w ich miejscu zamieszkania. Wynajęty czy na własność? Ultra-czysty czy niechlujny? Śródmieście czy na przedmieściach?

Czy ich salon jest wypełniony książkami lub częściami motocyklowymi? Z gołymi ścianami lub zawieszonymi na sportowych regaliach, politycznych rysunkach, abstrakcyjnym obrazie, rodzinnych zdjęciach?

Dom osoby definiuje osobę. To najprostszy, najbardziej autentyczny sposób na nadanie głębi postaci.

Przede wszystkim, jak nasz narrator lub postać z punktu widzenia (pov) czuje się w tym środowisku? Czy są zrelaksowani i uspokojeni, czy niespokojni i odrzuceni? Pokaż ich odpowiedzi, a także pomogłeś je scharakteryzować.

Na przykład niedawno słynna aktorka odwiedza nędzną przyczepę kempingową swoich rodziców, omija śmieci, zrzuca buty od Jimmy'ego Choo i wzdycha: „Nareszcie w domu!”

6. Opisz filtr mentalny

Wariantem techniki habitusowej jest filtr mentalny, który narrator lub postać pov stosuje, być może nieświadomie, podczas oceny osoby lub jej otoczenia.

Spróbuj sam.

Załóżmy, że spotykasz ciekawą kobietę. Jaka jest pierwsza rzecz, która robi na Tobie wrażenie? Jej szal pashmina za 500 dolarów, elegancko wyprofilowane włosy czy nienaganny manicure? A może jej podobieństwo do Kim Kardashian?

Żadnych nagród za odkrycie, że jesteś odpowiednio projektantem mody, stylistą fryzur lub manikiurzystką. (Lub napalony młody człowiek.)

To, co po raz pierwszy dostrzegamy u nieznajomego, ujawnia naszą własną osobowość lub zawód.

Podobnie, gdybyś został zaproszony do dowolnego wędrowania po domu nieznajomego, co byś sprawdził najpierw? Instynktownie.

Półki z książkami, jeśli w ogóle? Sprzęt AGD i zawartość lodówki? Czystość łazienki? Stan ogrodu, jeśli w ogóle? Wartość rynkowa nieruchomości?

Jeśli zwrócisz szczególną uwagę na którąkolwiek z tych rzeczy, prawdopodobnie jesteś – odpowiednio – miłośnikiem książek, zapalonym kucharzem, osobą dumną z domu, hobbystycznym ogrodnikiem lub pośrednikiem w handlu nieruchomościami.

Jeśli jesteś postacią pov w opowiadaniu, ta mała ankieta powie czytelnikowi więcej o tobie niż o gospodarzu.

Niech główni bohaterowie twojej historii dokonają podobnej oceny ludzi, których spotykają. Wykonałeś dwie prace na raz!

7. Przedstaw incydent z kameą

Jednym ze sposobów na wprowadzenie głównej postaci i sprawienie, by od razu stała się niezapomniana, jest zaangażowanie jej w odkrywczy epizod.

W jednej z opowieści GK Chestertona o ojcu Brownie ksiądz siedzi na dywanie ze skrzyżowanymi nogami, próbując przypiąć kapelusz do głowy nagiej lalki. Nie podano wyjaśnienia. Jedynym celem tej sceny jest zilustrowanie dziecięcej prostoty Browna.

W jednym tylko incydencie Chesterton podsumował ojca Browna.

Niektórzy krytycy znaleźli głębsze wyjaśnienie. Niefortunne zadanie Browna jako księdza polega na narzuceniu chrześcijańskiej moralności (kapelusz) krnąbrnej ludzkości (naga lalka). Incydent ma charakter symboliczny .

Symbolizm może dodać wielkiej głębi charakterystycznemu incydentowi. Chcesz zasugerować cichą szlachetność postaci? Przedstaw ich z jasnym światłem świecącym za ich głową. Jeśli są złoczyńcami, niech wyjdą z cienia. Banał, ale działa.

8. Użyj głosu narracyjnego

To sztuczka charakteryzacyjna, której czytelnik nie widzi.

Całe sceny są napisane głosem lub stylem charakterystycznym dla głównego bohatera danej sceny. Nie tylko dialog, ale także każde słowo ekspozycji (opis lub wyjaśnienie).

Punkt widzenia może dotyczyć narratora, autora lub dowolnej postaci. Ale wybrane idiomy, słownictwo i rytmy zdań wskazują podprogowo, czyja to scena.

Na przykład oba te fragmenty zostały napisane przez wszechwiedzącego autora, ale każdy ma charakterystyczny głos swoich głównych bohaterów:

Laboratorium było dokładnie prostopadłościenne, 20 metrów z każdej strony, ze ścianami z betonu zbrojonego tytanem, które przetestowano pod kątem zatrzymania zaprawy 81 mm. Ale nie byli tak twardzi jak jej naczelna klinicystka, Jane Mandrake, mierząca 6 stóp i 1 cal, 210 funtów, której żylaste palce były w stanie rozerwać dziesięciocentymetrową książkę telefoniczną.

Laboratorium było łonem światła, pachnącym chlorem. Bała się mówić, żeby jej oddech nie zabrudził jej czystości. Jane chwyciła ją za ramię dłonią wielką jak rękawica łapacza. Ale był zaskakująco miękki. Wkrótce miała się przekonać, że Jane była damą paradoksu.

Nietrudno powiedzieć po ich narracyjnych głosach, która scena dotyczy każdej postaci. Dojrzały naukowiec posługuje się precyzyjnymi opisami klinicznymi; wrażliwa młoda dziewczyna – niedawno zatrudniona jako asystentka laboratoryjna – myśli zmysłowo i metaforycznie.

Ich charaktery mają głębię, zanim ich osoby zostały w ogóle opisane.

W złożonej powieści główni bohaterowie nabiorą kilku warstw głębi w miarę rozwoju fabuły. Wydarzenia fabularne okrążą postacie.

Ale naszym pierwszym zadaniem jest związanie czytelnika z narratorem lub bohaterem(ami). Ich punkt widzenia – „ja/oko” w opowieści – to miejsce, w którym czytelnik usiądzie podczas długiej podróży.

O ile nie piszemy na miazgę, lepiej umeblujmy to miejsce szybko i tak bogato, jak tylko możemy. Jednym z najskuteczniejszych sposobów na to jest tworzenie niezapomnianych postaci.

Jakie dziwactwa charakteru zapadły ci w pamięć w historiach, które przeczytałeś? Jak zrobił to autor? Podziel się swoimi doświadczeniami w komentarzu poniżej. Każdy komentarz otrzymuje szybką, przemyślaną odpowiedź.

A jeśli podobał Ci się ten post, udostępnij go w mediach społecznościowych.