Emoji może nie mówić tego, co myślisz

Opublikowany: 2017-07-17

Dziś rano mój facet napisał do mnie:

I odpisałem:

Powiedział: „Dzień dobry! To jest piękny dzień. Kocham Cię!"

I odpisałem: „Dzień dobry! Mam piosenkę w sercu. Mła! Też cię kocham."

Tekster i ja jesteśmy blisko. Znamy się nawzajem, więc nasza rozmowa wyłącznie w postaci emotikonów miała dla nas sens. Przekaz jest na tyle jednoznaczny, że nawet zewnętrzny obserwator mógłby go podobnie zinterpretować. Ale nie zawsze tak jest, jeśli chodzi o emoji. Chociaż znajomość i kontekst sprawiły, że ta niewielka wymiana zakończyła się sukcesem, badania pokazują, że interpretacja emoji jest różna, szczególnie w różnych kulturach.

Oto wskazówka: chcesz mieć pewność, że Twoje pisanie zawsze wygląda świetnie? Grammarly może uchronić Cię przed błędami ortograficznymi, błędami gramatycznymi i interpunkcyjnymi oraz innymi problemami z pisaniem we wszystkich Twoich ulubionych witrynach internetowych.

Stowarzyszenia kulturowe wspólnych emotikonów

Można by pomyśleć, że obrazy to uniwersalna koncepcja. Zwłaszcza bardzo proste obrazy, które mają przekazać ideę lub emocję. Ale zapytaj dowolnego artystę wizualnego, a powie ci, że istnieje tyle sposobów interpretacji dzieła sztuki wizualnej, ile jest ludzi, którzy mogą je zobaczyć. Weźmy na przykład słynny obraz norweskiego artysty Edvarda Muncha „ Krzyk” .

Zainspirowało to:

Emotikona ma wyrażać strach. (W rzeczywistości jego nazwa to „Face Screaming in Fear”). Ci, którzy znają obraz Muncha, mogą z łatwością zobaczyć, że to emoji dokładnie to przekazuje. Inni mogą przywołać na myśl Kevina McCallistera w filmie Kevin sam w domu. Ale jeszcze inni postrzegają to jako wyraz szoku lub zdumienia, a nie przerażenia.

przez GIPHY

Ciekawostka: Faktyczna intencja Krzyku jest znacznie bardziej wielowarstwowa, niż sugerowałby „krzyk strachu”. Własny opis Muncha to: „Szedłem drogą z dwoma przyjaciółmi, kiedy zaszło słońce; nagle niebo stało się czerwone jak krew. Zatrzymałem się i oparłem o płot, czując się niewypowiedzianie zmęczony. Języki ognia i krwi rozciągały się nad niebieskawo-czarnym fiordem. Moi przyjaciele szli dalej, a ja pozostawałem w tyle, drżąc ze strachu. Wtedy usłyszałem ogromny nieskończony krzyk natury.”

Emoji miały ułatwić komunikację między kulturami, ale jury zdecydowanie wciąż nie wie, czy im się udało. Nie tylko wygląd emotikonów różni się na różnych urządzeniach, ale sposób, w jaki je interpretujemy, różni się również w zależności od tego, gdzie na świecie dorastaliśmy.

The Pile of Poo jest doskonałym przykładem różnic kulturowych w pracy. Kultury zachodnie mogą interpretować tę małą postać nieco w przenośni (tak jakbyś chciał przekazać, że miałeś kiepski dzień), a nawet dosłownie (co nie wymaga dalszych wyjaśnień).

W Japonii jednak szczęśliwy stosik jest sposobem na życzenie komuś powodzenia. Japońskie słowo oznaczające kupę to unko . Ponieważ zaczyna się od tego samego dźwięku „oon”, co japońskie słowo oznaczające szczęście, narodziło się wyjątkowe zjawisko specyficzne dla kultury. W Japonii można kupić złote zawieszki do kupy, a nawet cukierki w kształcie . . . dobrze, rozumiesz.

Ciekawostka: Kanadyjczycy używają emoji kupy częściej niż ludzie w jakimkolwiek innym kraju.

Istnieją inne przykłady emotikonów inspirujących japońską kulturę, których większość ludzi Zachodu nie rozumie lub przynajmniej używa w innym kontekście. Znasz tego małego faceta, który wygląda, jakby ronił jedną łzę?

W rzeczywistości jest to emoji o nazwie Sleepy Face. I to nie jest łza; to bańka smarka. To raczej eee. . . czarujący efekt pochodzi z japońskiego anime, gdzie bańka smarka jest często używana do namalowania komediowego obrazu zaspanej postaci.

Oto kolejny często błędnie interpretowany emoji.

Jeśli żyjesz w kulturze zachodniej, możesz postrzegać to jako wyraz gniewu, zwłaszcza jeśli obejrzałeś wystarczająco dużo kreskówek, w których szalony, szalony bohater wydmuchuje parę z rozdętych nozdrzy. Ale poczekaj chwilę!

Ta emotikon nosi nazwę Face With Look of Triumph. Ma na celu przekazać rodzaj szyderczego prychnięcia, które możesz wydać, jeśli #Wygrywasz.

Preferowane przez nas emotikony różnią się również w zależności od kraju. Według popularnego raportu SwiftKey z 2016 roku:

  • Kanadyjczycy uzyskują najwyższe wyniki w kategoriach emotikonów, które zwykle uważasz za „całkowicie amerykańskie” (pieniądze, sprośny, brutalny, sport).
  • Francuzi używają cztery razy więcej emotikonów serca niż użytkownicy innych języków i jest to jedyny język, dla którego „buźka” nie jest numerem 1.
  • Osoby mówiące po arabsku używają emotikonów z kwiatami i roślinami cztery razy częściej niż przeciętnie.
  • Rosyjskojęzyczni to najwięksi romantycy, którzy używają trzy razy więcej emoji o tematyce romantycznej niż przeciętnie.
  • Według danych dotyczących emoji, Australia jest krajem występków i pobłażliwości, wykorzystując dwukrotnie większą liczbę emoji związanych z alkoholem, o 65% więcej emoji związanych z narkotykami niż przeciętnie i prowadząc zarówno w przypadku śmieciowego jedzenia, jak i emoji z wakacji.
  • Amerykanie częściej używają emotikonów o tematyce LGBT niż inni.
  • Amerykanie prowadzą również do losowego asortymentu emotikonów i kategorii, w tym czaszek, tortu urodzinowego, ognia, technologii, mięsa i emotikonów o tematyce kobiecej.

Czy emotikony to język?

Emotikony zostały zaprojektowane jako kolejny krok ewolucyjny w stosunku do emotikonów tekstowych. Shigetaka Kurita, wówczas pracownik największego dostawcy telefonii komórkowej w Japonii, stworzył je na początku 1999 roku. Mają one zapewnić oparty na obrazach system wyrażania abstrakcyjnych idei lub emocji (takich jak śmiech, smutek, zamieszanie lub sarkazm) z pojedynczy znak, podobny do japońskiego kanji. W rzeczywistości słowo „emoji” pochodzi od japońskiego e , co oznacza obraz i moji , co oznacza znak.

Ale czy te postacie obrazkowe są własnym językiem? Oto kilka spostrzeżeń z artykułu Grammarly z 2016 r. na ten temat:

Według Johanny Nichols, byłej profesor lingwistyki na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, złotym standardem rozróżniania języków jest „wzajemna zrozumiałość”. Innymi słowy, jeśli mówca jednego języka i mówca innego spróbują rozmawiać, czy będą się rozumieć? Jeśli odpowiedź brzmi „tak”, drugi mówca używa jakiegoś dialektu. Jeśli odpowiedź brzmi „nie”, ta osoba stworzyła lub przyjęła nowy język.

Chociaż przyszłość emotikonów ewoluuje, większość ekspertów obecnie postrzega je bardziej jako ulepszenie języka niż właściwy język. Ich działanie jest addytywne. Mimo to, jak pokazuje przykład, który podałem na początku tego artykułu, możliwe jest prowadzenie przynajmniej szczątkowych rozmów w emoji.

Ale nie byłem całkiem zadowolony, że krótka wymiana emoji może wskazywać na zdolność do wzajemnego zrozumienia. Chciałem to dalej przetestować.

Próba rozmowy tylko za pomocą emotikonów

Zaprosiłem znajomego, aby pomógł mi zgłębić ideę rozmowy emoji. Czy bylibyśmy w stanie zrozumieć się w nieco bardziej złożonym scenariuszu niż zwykły dzień dobry?

Esha i ja znamy się od ponad dwudziestu lat. Zaprzyjaźniliśmy się, ponieważ nawiedzaliśmy tę samą sztukę i pisanie czatów we wczesnych latach publicznego Internetu. (Niech Prodigy spoczywa w pokoju.) Chociaż mieliśmy szczęście spotykać się osobiście prawie raz w roku, odkąd się znamy, większość naszej przyjaźni ma miejsce w sieci. Czułem, że gdyby jakikolwiek związek mógł wytrzymać test tylko z emoji, ten by wytrzymał.

Esha i ja mamy różne pochodzenie kulturowe. Wychowała się na Hawajach, jako dziecko rodziców akademickich i artystycznych. Wychowałem się na Środkowym Zachodzie, jako dziecko rodziców z klasy robotniczej, którzy nie zawracali sobie głowy ukończeniem szkoły średniej. Mieszka w Anglii od około dwunastu lat i jest coraz bardziej zintegrowana z tym społeczeństwem. Uosabiam Środkowo-Zachodnią Amerykę.

Uznałem, że nieco ukierunkowana rozmowa da nam największą szansę na sukces, więc zadaliśmy sobie nawzajem pytania, a następnie spróbowaliśmy odpowiedzieć za pomocą emoji.

Emotikonowa odpowiedź Eshy wydawała mi się całkiem prosta. Oto, co zgadłem:

Okazuje się, że byłem całkiem blisko!

Teraz nadeszła moja kolej, aby opowiedzieć historię emoji dla Eshy. Miałem nadzieję, że będę mógł przekazać idee za pomocą obrazów tak dobrze, jak ona. Oto jak poszło.

A oto, co domyśliła się Esha:

Pasek boczny: zbyt często używam słowa „właściwie” podczas pisania. Dobrze, że wiem, jak usprawnić, kiedy robię korektę. Niestety nie robiłem korekty na czacie.

Zanim zdecydowałem się na tę rozmowę tylko z emoji, byłem przekonany, że się nie powiedzie i zawiedzie komicznie. Ale Esha i ja dobrze się znamy. Z perspektywy czasu mógłbym rozważyć wybranie bardziej odległego (lub przynajmniej mniej komunikatywnego) przyjaciela lub znajomego do mojego eksperymentu, gdybym chciał pokazać wyzwania związane z komunikowaniem się na małych cyfrowych obrazkach.

Nigdy strach. Samantha Lee to obejmuje. W przypadku artykułu w Quartz przez jeden dzień próbowała komunikować się wyłącznie za pomocą emoji. Wyniki nie były tak imponujące jak moje i Eshy. Ona napisała:

Pod koniec dnia wiele się nauczyłam – i przy okazji przetestowałam siłę kilku przyjaźni. Wysyłanie SMS-ów bez słów okazuje się bardzo podobne do jedzenia zupy bez łyżki: jest to możliwe, ale nie przyjemne.

Czy emotikony to nic innego jak obrazy, które mogą być różnie interpretowane przez różne grupy ludzi, a nawet różne osoby? A może mają szansę stać się uniwersalnymi? Tak czy inaczej, emotikony reprezentują wyjątkowe zjawisko kulturowe. Wyślij dziś znajomemu SMS-a tylko w postaci emotikonów i zobacz, co się stanie.