Jak edytować jak profesjonalista

Opublikowany: 2015-09-04

Ach, przerażające słowo na „e”! Czy jesteś gotowy, aby nauczyć się redagować swoją książkę tak dobrze, jak to tylko możliwe? Trzymaj się mocno. Edycja to jedna z tych rzeczy, które wydają się tak proste, ale mogą być niezwykle trudne do wykonania.

Obiecuję, że jest to warte wysiłku. Jeśli nauczysz się samodzielnie edytować, Twoja praca będzie świecić jak dach budynku Chryslera (tj. bardzo lśniący).

Jak edytować jak profesjonalista Szpilka

Seth Godin napisał w zeszłym roku piękny post, omawiając różne rodzaje edycji. Oczywiście zakładał, że ktoś inny będzie redagował twoją pracę za ciebie i muszę podkreślić, że tak , będziesz potrzebować jeszcze jednej pary oczu.

Pies montażysta nie jest taki pewien co do tej sceny Szpilka

Pies montażysta nie jest taki pewny tej sceny

Jednak zanim wyślesz swój tekst do płatnego redaktora, musisz mieć możliwość samodzielnej edycji.

Mając to na uwadze, najpierw wyjaśnimy trzy etapy edycji jak profesjonalista, a następnie damy ci trzy końcowe wskazówki, jak najlepiej wykorzystać czas edycji.

Edytuj w trzech przejściach

Zastanawiasz się, jak samodzielnie edytować? Proste (choć nie łatwe): przeczytaj swoją pracę powoli trzy razy i za każdym razem czytaj ją z innego punktu widzenia.

Po pierwsze, edytuj jak copyeditor

Redaktor w zasadzie dba o to, aby Twoja praca była napisana zgodnie z branżowymi i aktualnymi standardami anglojęzycznymi. Kiedy czytasz swoją pracę w tym trybie, nie skupiasz się na dialogu, wątkach fabularnych czy spójności postaci. Czytanie jako redaktor naczelny oznacza skupienie się na szczegółach picayune — czy interpunkcja jest poprawna, czy gramatyka jest solidna i czy pisownia wygląda dobrze.

Pomyśl o tym jak o czytaniu rękopisu w największym powiększeniu mikroskopu. Patrzysz na apostrofy, a nie na akapity.

Na bok: Oczywiście, aby to zrobić, musisz znać interpunkcję, gramatykę i ortografię. To zupełnie inny post, ale wystarczy powiedzieć, że jest to coś, czego dorośli mogą nauczyć się samodzielnie poza szkołą. Potrzeba tylko chęci do pracy nad tym, doskonałych zasobów internetowych, takich jak ten, i wyboru czytania książek, które z niego korzystają.

Wybierz kilka profesjonalnie zredagowanych powieści i przeczytaj je. Ekspozycja pomoże Twojemu mózgowi przyswoić zasady naszego dziwacznego języka angielskiego.

Następnie edytuj jak edytor linii

Czytanie jako edytor wierszy oznacza sprawdzanie przepływu zdań, czytelności, układu akapitów i organizacji. Cofnąłeś powiększenie, aby zobaczyć swoją pracę kawałek po kawałku (uwaga: nadal nie jako całość).

Myślę, że ci ludzie powiedzieli to najlepiej:

[C]elem edycji wiersza nie jest przeczesywanie rękopisu w poszukiwaniu błędów – raczej edycja wiersza skupia się na sposobie, w jaki używasz języka, aby przekazać swoją historię czytelnikowi. Czy Twój język jest jasny, płynny i przyjemny do czytania? Czy przekazuje poczucie atmosfery, emocji i tonu? Czy wybrane przez Ciebie słowa mają dokładne znaczenie, czy też używasz szerokich uogólnień i frazesów?
—Wydawcy książek w Nowym Jorku

KOMBINOWANIE Szpilka

KOMBINOWANIE

Fajnie, prawda? Więc teraz (a) złapałeś literówki i (b) upewniłeś się, że twoja książka jest czytelna. Skończyłeś?

Nie.

Teraz nadchodzi biggie: edytor treści.

Na koniec edytuj jak edytor treści

Czytanie jak redaktor treści jest w rzeczywistości najbliższe czytaniu jak czytelnik. Podczas gdy będziesz mocno angażować swój mózg (sugeruję dobrze spać poprzedniej nocy), teraz będziesz również polegać w dużej mierze na swoich jelitach.

To jest odejście od mikroskopu, aby od razu zobaczyć cały portret.

Czytasz, aby zrozumieć znaczenie książki. Oglądasz postacie jak prawdziwi ludzie. Patrzysz na duży obraz, a nawet sprawdzasz, czy nazwy rozdziałów pasują do ich treści.

Edycja treści to najtrudniejszy rodzaj samodzielnej edycji. W rzeczywistości jest to prawie niemożliwe. Nikt nie może patrzeć na ich pracę w pełni obiektywnie (dlatego w końcu będziesz musiał zatrudnić zewnętrznego redaktora; nie będziesz w stanie oderwać się od swojej pracy na tyle dobrze, aby zrobić to tak dokładnie, jak tego wymaga) .

Nadal musisz spróbować. Wszyscy robimy. To jedna z najdziwniejszych części bycia pisarzem — próbować czytać tak, jakbyś to nie ty to pisał.

Mam kilka wskazówek, dzięki którym ten herkulesowy wysiłek będzie przebiegał sprawniej. Nauczyłem się ich na własnej skórze, potykając się w świecie autopublikacji.

Trzy dodatkowe wskazówki, aby edytować jak profesjonalista

Podczas przechodzenia przez każdą z trzech powyższych faz edycji, oto trzy rzeczy do przemyślenia, które sprawią, że edycja będzie jeszcze bardziej efektywna.

Wskazówka edycyjna nr 1: Upewnij się, że masz wystarczająco dużo czasu, aby odłożyć kilka dni (najlepiej dwa tygodnie lub więcej) między każdym czytaniem.

PO PROSTU ODEJDŹ Szpilka

PO PROSTU ODEJDŹ

Wiem wiem. Chcesz to zrobić dzisiaj . Jestem pewien, że Romulus i Remus też to zrobili.

Ten klucz brzmi rozdzierająco (i tak jest, chyba że masz inny projekt do pracy), ale jest to niesamowicie potężne narzędzie. Czy kiedykolwiek podniosłeś coś, co napisałeś dawno temu i zauważyłeś różne rzeczy, których nigdy byś nie ujawnił publicznie, gdybyś złapał je za pierwszym razem? Na tym polega potęga czasu: NIE masz pojęcia, jaką różnicę robi przychodzenie do pracy ze świeżymi oczami.

Wskazówka edycyjna nr 2: Weź gorącą herbatę i krople na kaszel i przeczytaj wszystko na głos.

Twoje gardło ci za to nie podziękuje, ale twój mózg tak. To zabawne, że kiedy czytamy na głos, odkrywamy niedziałający dialog lub schemat myślowy, który miał o wiele więcej sensu w naszych głowach. Kiedy czytamy na głos, staje się bardziej oczywiste, które fragmenty nie pasują tak, jak myśleliśmy.

To może chwilę potrwać. Nawet dni. Warto zainwestować. Przeczytaj swoją pracę na głos i zobacz, co znajdziesz.

Wskazówka edycyjna nr 3: Zadaj sobie PYTANIE: Jeśli wyciąć tę scenę/linijkę/znak/rozdział/akapit, czy coś się zmieni?

To jest serce samodzielnej edycji i jest to najtrudniejsze. Ta scena — może i urocza, ale czy jest potrzebna? Ta rozmowa — może się wydawać, że buduje charakter, ale czy faktycznie robi coś poza zajmowaniem miejsca? Pozwól, że zapytam jeszcze raz: jeśli wytniesz tę rzecz (akapit, rozdział, zdanie itp.), czy coś się zmieni?

To graniczy z wszechobecnym cytatem Stephena Kinga: „Zabijaj swoich ukochanych, zabijaj swoich ukochanych, nawet jeśli złamie to twojemu egocentrycznemu małemu skrybowi serce, zabij swoich ukochanych”. A to jest bardzo TRUDNE.

Dlaczego musisz edytować (i zabijać swoich ukochanych)

Jako osobisty przykład pozwól, że opowiem ci historię. Napisałem książkę, która została opublikowana w 2012 roku. Zawiera szalenie potężnych kosmitów zniewolonych przez rasę ludzką iw pewnym momencie napisałem im królową. Była niesamowita. Jej skóra była koloru bakłażana i potrafiła manipulować materią za pomocą prostej myśli. Nie bała się niczego. Kochałem ją.

Niestety, jedynym powodem jej istnienia było bycie niesamowitym, a to nie wystarczy.

Zdałem sobie z tego sprawę podczas trzeciego czytania. Była fajna; ale tak naprawdę nie miała naturalnego punktu wejścia do fabuły, niezależnie od tego, gdzie ją podkułem (a próbowałem w wielu miejscach). Biorąc pod uwagę, że obcy, o których mowa, tak naprawdę nie rozmnażali się (ani nie mieli rodziny królewskiej, ani polityki, ani żadnego rodzaju systemów społecznych), ona też nie miała racji.

Naprawdę się z tym zmagałem. Uwielbiam silne postacie kobiece, a ona była głupcem. Ale musiałem zadać sobie pytanie, a wiesz, co sobie uświadomiłem? Cięcie jej nie robiło żadnej różnicy .

Nic.

Fabuła się nie zmieniła.

Postacie się nie zmieniły.

Wynik historii się nie zmienił.

W rzeczywistości, jeden z pozostałych kosmitów (który MIAŁ spiskowy cel) lepiej pasował do sceny, w którą ją napisałem. I tak, chociaż złamało to mojemu egocentrycznemu małemu rysownikowi serce, usunąłem ją z księgi.

A książka czyta się lepiej.

Nie zostawiła nawet dziury w kształcie jej.

To naprawdę najtrudniejsze pytanie, które można sobie zadać, ale warto . Jeśli chcesz, aby cała twoja historia miała znaczenie, jeśli chcesz, aby liczyła się każda scena, musisz zadać sobie pytanie: czy jeśli ją skrócisz, czy coś się zmieni?

Jeśli odpowiedź brzmi nie, odetnij. Wklej go do innego pliku, aby go nie zgubić, ale trzymaj go z dala od swojej podstawowej pracy.

Twój rękopis – i twoi czytelnicy – ​​podziękują ci.

Jak o tobie? Czy ostatnio edytowałeś swoją pracę? Daj mi znać w sekcji komentarzy.

ĆWICZYĆ

Aby przećwiczyć dzisiaj, wybierz utwór, który napisałeś i zadaj sobie pytanie , czy jeśli skrócisz tę scenę/linię/znak/rozdział/akapit, czy coś się zmieni? Edytuj przez piętnaście minut.

Kiedy skończy się twój czas, albo opublikuj swoją oczyszczoną scenę w sekcji komentarzy, albo powiedz nam, co zdałeś sobie sprawę z tego, że jest potrzebne. A jeśli publikujesz, pamiętaj o przekazywaniu opinii swoim kolegom autorom.

Teraz idź edytować jak profesjonalista.