Gramatyka IRL: Jak Eric Patterson komunikuje się, aby wesprzeć społeczność niesłyszących

Opublikowany: 2020-06-18

Droga Erica Pattersona do poprawy komunikacji wśród społeczności niesłyszących i niedosłyszących rozpoczęła się wcześnie.

Przez całe dzieciństwo na wiejskich terenach Teksasu Patterson był włączany do głównego nurtu nauczania – co oznacza, że ​​uczęszczał do szkół ze słyszącymi uczniami i nauczycielami – i czuł, że ogranicza go jego zdolność do pełnego nawiązania kontaktu z otaczającymi go ludźmi. Nie władali biegle jego najwygodniejszym sposobem wyrażania się: językiem migowym.

„Kiedy miałem problemy i zmagania, chciałem je wyrazić, ale nie mogłem, ponieważ nie było nikogo, kto byłby na tyle kompetentny, aby mnie zrozumieć i porozumieć się ze mną” – wspomina. „Wiele moich interakcji miało formę skondensowaną i zawierało skrócone informacje”.

Mając w pamięci te doświadczenia, po studiach szukał możliwości pomagania innym takim jak on, aby nie napotykali takich samych barier.

Poszukiwania zaprowadziły go do Deaf Action Center, organizacji non-profit z siedzibą w Dallas, która od 1977 roku wspiera społeczność niesłyszących w Teksasie, zwiększając możliwości w zakresie zdrowia, edukacji i bezpieczeństwa ekonomicznego. Programy DAC obejmują posiłki dla seniorów oraz usługi coachingowe dla niesłyszących studentów w zakresie znalezienia zatrudnienia po ukończeniu studiów.

Patterson pracował najpierw jako adwokat, a następnie przeszedł do działu tłumaczeń ustnych, którym obecnie kieruje. Po drodze został tłumaczem przysięgłym osób niesłyszących. Jeśli firma musi zapewnić tłumacza dla osoby niesłyszącej – zgodnie z wymogami amerykańskiej ustawy o osobach niepełnosprawnych – może skontaktować się z DAC, a tłumacz z zespołu Pattersona zaoferuje swoje usługi.

Aby jednak koordynować pracę związaną z tłumaczeniem na język migowy, musi zastosować zupełnie inną formę komunikacji: pisany język angielski. W przypadku Pattersona, podobnie jak wielu niesłyszących specjalistów, nie zawsze jest to tak proste i oczywiste, jak mogłoby się wydawać osobom słyszącym.

Niesłyszący profesjonaliści i język angielski

„Angielski i związana z nim lingwistyka — gramatyka języka — są bardzo łatwo przyswajalne przez słyszące dzieci i słyszących ludzi, ponieważ uczą się go w sposób dorozumiany” – wyjaśnia Patterson. „Dzieci dorastają, słysząc, jak ich rodzice rozmawiają po angielsku i przypadkowo rozwijają zrozumienie samego języka”.

Chociaż społeczność niesłyszących ma bardzo różne pochodzenie, często zdarza się, że te możliwości uczenia się metodą pośrednią nie są dostępne dla niesłyszących dzieci: „Tracimy to doświadczenie i jesteśmy zmuszeni uczyć się języka angielskiego w sposób bezpośredni, poprzez podręczniki i lekcje”.

Patterson, który w wieku dwóch lat stracił słuch w wyniku zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, wychowywał się w gospodarstwie domowym, w którym jego rodzice mieli znaczny kontakt z językiem angielskim. Ale mimo to – podobnie jak wiele osób niesłyszących w anglojęzycznym świecie – nie uważa go za swój język ojczysty. To amerykański język migowy, czyli ASL.

„ASL nie jest linearny i nie ma formy pisemnej. Zamiast tego używamy przestrzeni jako naszej struktury. To język wizualny” – mówi Patterson. Oznacza to, że kiedy on i jego niesłyszący koledzy muszą porozumiewać się liniowym, pisanym językiem angielskim, nie zawsze posługują się tą samą płynnością, co osoby słyszące. „Dlatego osoby niesłyszące zazwyczaj piszą na niższym poziomie, używając języka angielskiego”.

Z tego powodu Patterson i jego niesłyszący koledzy z DAC często wykonują dużo dodatkowej pracy podczas pisania. „Nieustannie koncentrujemy się na tym, aby nasza znajomość języka angielskiego była doskonała, aby nasi słyszący koledzy i firmy, z którymi współpracujemy, postrzegały nas jako równych sobie oraz profesjonalnych i kompetentnych” – mówi. „Aby zrewidować nasz język, wymaga to wielu dostosowań i manipulacji z naszej strony. Ciągle zastanawiamy się, czy sprawdzają nasz język i czy brzmi w porządku – czy go krytykują. Czy jest na równi?”

Zaczął szukać lepszych sposobów zarządzania tą pracą. I wtedy odkrył Grammarly. Asystent pisania pomaga mu pisać „płynne, płynne zdania po angielsku”.

„Grammarly pozwoliła nam zaoszczędzić czas na przeglądaniu naszych tekstów i skupić się bardziej na rozwijaniu naszych projektów i programów” – mówi Patterson. „Dzięki temu możemy być bardziej konkurencyjni w pracy i skupiać więcej czasu na opracowywaniu projektów i pomysłów”.

On i inni pracownicy DAC korzystają z asystenta pisania Grammarly, aby mieć pewność, że ich komunikacja e-mailowa z klientami i firmami jest jasna i profesjonalna. Produkt wspiera ich także w zakresie wszelkiego rodzaju treści – od kanałów mediów społecznościowych po wpisy na blogach hostowanych w witrynie organizacji.

A wraz ze wzrostem jakości rośnie także ilość, mówi Patterson: „Dzięki Grammarly mogę wypychać poza organizację więcej pisanych treści, które mogą edukować innych i informować ich o oferowanych przez nas usługach”.

Znalezienie odpowiednich słów może być trudne.
Gramatyka może w tym pomóc.

Podpisywanie i łączenie się na odległość

Podczas pandemii sytuacja DAC stała się nieco bardziej skomplikowana. Komunikacja migowa wymaga, aby ludzie widzieli się nawzajem, a to nie jest łatwe przy zachowaniu dystansu społecznego. Organizacja wykazuje się kreatywnością w zakresie rozwiązań — znajduje sposoby na „komunikowanie się twarzą w twarz na odległość”.

Patterson twierdzi jednak, że w tej trudnej sytuacji jest też dobra strona: wzrost świadomości na temat przysięgłych niesłyszących tłumaczy ustnych.

W czasach kryzysu, gdy pojawiają się ważne ogłoszenia wymagające powszechnego zrozumienia – np. oficjalne ogłoszenia związane z COVID-19 – jest prawdopodobne, że nadawcy skorzystają z pomocy niesłyszącego tłumacza, aby podpisywać się na ekranie w imieniu społeczności niesłyszących.

Po co zatrudniać niesłyszących tłumaczy zamiast kogoś, kto słyszy mówiony angielski i jednocześnie tłumaczy na ASL?

„Często mają tendencję do powrotu do swojego ojczystego języka angielskiego i struktury języka angielskiego ze względu na stres związany z sytuacją” – mówi Patterson.

Niesłyszący tłumacz ekranowy, który zna język migowy, nie będzie miał takiej tendencji. „Podczas ogłoszeń i transmisji o sytuacjach awaryjnych niesłyszący tłumacz będzie przez cały czas trwania ogłoszenia pozostawał na natywnym poziomie wizualnym przez dłuższy czas”. Więcej oglądających niesłyszących osób zrozumie ważniejsze informacje bez konieczności przełączania kodów w języku angielskim.

Oznacza to większą świadomość potrzeb społeczności niesłyszących – i to daje Pattersonowi nadzieję. „Po raz pierwszy widzę w telewizji tak wielu niesłyszących tłumaczy ustnych” – mówi – „i bardzo mi się to podoba”.

Przeczytaj serię „In Real Life” magazynu Grammarly:

Jak Rhonesha Byng pomaga kobietom rządzić światem

Jak Casandra Lorentson znalazła swój głos, aby podnosić innych na duchu

Jak Alex Berger pisze swoją drogę dookoła świata

Jak Jeanette Stock wzmacnia społeczność technologiczną LGBTQIA+

Jak Matt Halfhill sprawił, że miło było o kopnięciach pisać

Jak teksty Zaina Ismaila pomagają mu coś zmienić

Jak Ann Handley pomaga każdemu pisać