Dlaczego porady Hemingwaya są nieaktualne (i co robić zamiast tego)

Opublikowany: 2022-03-22

W 1929 świat literacki zmienił się na zawsze.

Pożegnanie z bronią Hemingwaya szturmem podbiło świat, zmieniając prozę taką, jaką znaliśmy.

– To już nie była proza ​​dla sztuki, to była proza ​​dla historii.

- Nacisk przesunął się z pisania zorientowanego na opis na pisanie zorientowane na działanie.

- Zdania stały się krótsze.

-Przysłówki były satanizowane.

Jeśli jesteś podobny do mnie – na pierwszy rzut oka ta koncepcja była ogromnym rozczarowaniem. Dla pisarzy, którzy polegali na bujnych obrazach i bogatym języku, następstwa Hemingwaya groziły zniszczeniem naszego stylu. Wyrzucono nas z mody i uznano za przestarzałe.

Ale oto, co od zawsze wiedzieliśmy: style cały czas pojawiają się i znikają z głównego nurtu.  

I zawsze jest miejsce na nowe style. Zawsze jest miejsce na inne podejście.

Autorzy tacy jak Madeleine Miller i Tommy Orange odnieśli zaskakujący sukces w głównym nurcie, pomimo pisania w stylach, które opierały się na języku lirycznym i poetyckich obrazach.

W ciągu zaledwie pół roku moje czytelnictwo zwiększyło się z 0 do 20 000 czytelników piszących w stylu, który uważa się za przestarzały: prozą-wiersz.

Czarno-białe rady udzielane wszystkim pisarzom nie mają sensu. Nie wszyscy możemy być Hemingwayem. Nie musimy być Hemingwayem.

Ale jako artyści mamy obowiązek dostosować się do świata i naszych dzisiejszych czytelników. Ludzie, którzy się nie zginają, pękają. Zawsze to wiedzieliśmy.

Oto pięć zmian, które możesz wprowadzić w swoim pisaniu, aby pozostać wiernym swojemu stylowi, jednocześnie zaspokajając potrzeby współczesnych czytelników:

  1. Skup się na błahych szczegółach, a nie na ogólnym obrazie

Jakże często patrzysz w niebo i mówisz: niebo jest szafirowo-niebieską kopułą, która rozciąga się nad nami bez końca, rzucając blady ton na ląd, a chmury przyczepione jak bawełna do lazurowego wieńca.

Nigdy?

Czytelnicy są chorzy i zmęczeni słuchaniem tego, jak wygląda niebo. Słyszeliśmy to wszystko.

I może tutaj zakładam, ale twoi bohaterowie też nie mają obsesji na punkcie odgadnięcia, jaki dokładnie odcień błękitu miało niebo tej nocy.

Pisanie akapit po akapicie w opisie krajobrazu – chyba że jest to najważniejszy punkt twojej sceny – to nie tylko wpadka, ale także gwarantowany sposób na znudzenie czytelników i wysłanie ich na przeglądanie.

Zapisz swoje zdjęcia, aby poznać trywialne szczegóły.

Zapomnij o ogólnym obrazie. Skup się na błahych szczegółach.

Prostym sposobem na to jest przyjrzenie się swoim myślom. Są chwile, kiedy rejestrujesz najdziwniejsze szczegóły, nawet nie próbując.

Na przykład, pamiętam, jak pewnego dnia zauważyłem, jak światło z telewizora odbijało się od moich paznokci, rozpraszając kolory od powierzchni.

Zadaniem pisarza jest nagranie tych odręcznych myśli i przedstawienie ich w sposób, który nada Twojemu charakterowi i scenie wymiar.

W „Koniec czegoś” nawet Hemingway robi to:

Światło ognia sięgało aż do wody. Oboje widzieli dwa stalowe pręty pod kątem nad ciemną wodą. Na rolkach błysnął ogień.

To prosty język, ale potężne obrazy. Co prowadzi nas do drugiego punktu:

  • Jeśli musisz znaleźć znaczenie słowa, nie używaj go:

Kiedyś nienawidziłem, kiedy ludzie mi to mówili. Wtedy to nie miało sensu: jeśli słowo istnieje, dlaczego nie mogę go użyć? Czy nie jest to sposób na pokazanie im, jak biegle posługuję się językiem?

Ale problem ze złożonymi słowami polega na tym, że wyrzucają czytelników ze strony. Wystarczająco trudno jest zanurzyć się w scenie, o której wiesz, że jest fikcją, poczuć emocje związane z historią, która jest jawnym kłamstwem.

Kiedy używasz słowa, którego Twoi czytelnicy mogą nie znać, dajesz im tylko wymówkę, by oderwali się od Twojej historii.

Co gorsza, sprawiasz, że czują się gorsi. Jesteś pogardliwy. To niezawodny sposób na odstraszenie ludzi, którzy zdecydują się dać szansę Twojej sztuce.

Osobiście nie zgadzam się z demonizowaniem tezaurusa – zdarza się, że słowo jest na końcu języka, ale nie możesz go dosięgnąć i warto je w tym czasie wyszukać.

Ale z reguły, jeśli nie użyjesz tego słowa w swoim umyśle, nie używaj go na stronie.

  • Celuj w efekt, a nie wielkość.

Powiedzmy sobie wprost: nie piszesz, żeby opowiedzieć sobie historię.

Nieważne, ile mówisz, że piszesz tylko dla siebie, nie możesz być artystą bez publiczności. Drzewo spadające w pustym lesie może po prostu nie istnieć.

Więc nie pisz o sobie. Nie pisz, żeby powiedzieć ludziom, że jesteś świetnym pisarzem. Twoim zadaniem jako artysty jest zniknięcie. Niech twoja proza ​​przemówi sama za siebie.

Nie możesz sobie pozwolić na pobłażliwość; nie pożądaj wielkości literackiej. Staraj się wywierać wpływ. Surowy, emocjonalny wpływ.

Najpotężniejsze utwory to te uczciwe. Historie, do których możemy się odnieść, postacie, które sprawiają, że ludzie odchodzą: ja też bym to zrobił . Myśli, które rezonują.

Mówiąc: „ nie czuła. ” jest bardziej uderzające niż powiedzenie „została przytłoczona intensywną falą pustki, która spowodowała, że ​​nie była w stanie dostrzec żadnych emocji”.

Pierwsze zdanie przekazuje dokładnie to, co myślisz, gdy czujesz się pusty. Rezonuje. Drugie zdanie to odpust. Brzmi fałszywie.

Kiedy piszesz, zadaj sobie pytanie: czy bym tak pomyślał? Czy w ten sposób mówię do siebie?

Celem fikcji jest przekonanie czytelników, że tak się stało. Że to jest prawdziwe. A jedynym sposobem, aby to zrobić, jest oprzeć jak najwięcej z własnego świata.

Pozostań wierny swojemu stylowi, ale niech przemawia w szczerych emocjach i myślach. Realistyczny. Ugruntuj swój błąd w prawdziwym świecie.

  • Użyj kadencji dla piękna.

Jak sprawić, by Twoja proza ​​zabłysła? Rytm.

Rytm utworu wpływa na sposób, w jaki się czyta, bardziej niż mogłoby się wydawać. Jeśli zostanie to zrobione dobrze, może zahipnotyzować czytelników, wciągnąć ich w swoją prozę.

Kadencja to różnica między utworem, który po prostu „działa”, a takim, który nie działa. Profesjonalista i nowicjusz.

Więc traktuj swój utwór jak poezję. Przeczytaj to na głos. Czy się potykasz? Czy coś wydaje się nie tak? Niezdarny? To jest właśnie kadencja. Rytm utworu, bit. Gra sylab, aliteracja.

Gary Provost ujął to najlepiej:

To zdanie ma pięć słów. Oto jeszcze pięć słów. Zdania składające się z pięciu słów są w porządku. Ale kilka razem staje się monotonnych. Posłuchaj, co się dzieje. Pisanie staje się nudne. Jego dźwięk buczy. To jak zablokowana płyta. Ucho wymaga urozmaicenia. Teraz słuchaj. Zmieniam długość zdań i tworzę muzykę. Muzyka. Pismo śpiewa. Ma przyjemny rytm, śpiew, harmonię. Używam krótkich zdań. I używam zdań średniej długości. A czasem, gdy mam pewność, że czytelnik jest wypoczęty, angażuję go dość długim zdaniem, zdaniem, które płonie energią i buduje z całym impetem crescendo, łoskotem bębnów, trzaskiem talerzy – dźwięki, które mówią słuchaj tego, to ważne. Pisz więc kombinacją krótkich, średnich i długich zdań. Stwórz dźwięk, który zadowoli ucho czytelnika. Nie pisz tylko słów. Pisać muzykę.

Pisać muzykę.

Jak każda sztuka, pisania muzyki nie uczysz się z zestawu zasad lub podręcznika. To coś, co wchłaniasz, coś, co napełniasz. Kiedy czytasz dobry utwór, zadaj sobie pytanie, dlaczego czyta się go tak dobrze. Przeczytaj to na głos. Świadomie zatracić się w jego rytmie.

Świetnym sposobem na to jest głośne czytanie swoich utworów i nagrywanie ich.

Potem słuchaj. Nie tylko słuchaj - słuchaj.

Zwróć uwagę, gdzie rytm się załamuje. Zwróć uwagę, gdzie są zaczepy w przepływie. Kiedy robiłeś pauzę, żeby odetchnąć, czy twoja proza ​​się nad tym zastanawiała? Czy skorzystałeś z okazji, aby przejść do następnego akapitu? Małe rzeczy, ale robią ogromną różnicę.

Edytować. Nagrywać. Słuchać.

Znowu i znowu, i znowu, aż twoja proza ​​będzie płynna.

  • Znajdź piękno w połączeniach, a nie w opisie.

Wszyscy moglibyśmy zrobić z odrobiną piękna w naszym życiu. A sztuka u podstaw jest połączeniem wyrażania i piękna, to właśnie oferuje światu. Obiektyw, aby zobaczyć zapierające dech w piersiach rzeczy przyziemne.

Oto pocieszająca myśl: bez względu na to, jak daleko się posuniemy, piękno nigdy nie będzie przestarzałe. Wyraża się tylko w inny sposób.

I wierzę, że dzisiaj zamiast znajdować piękno w bezsensownym opisie, uczymy się znajdować piękno w połączeniach.

Margaret Atwood w swojej powieści Opowieść podręcznej robi to najlepiej :

Byliśmy ludźmi, których nie było w gazetach. Żyliśmy w pustych białych przestrzeniach na krawędziach druku. Dało nam więcej wolności. Żyliśmy w przerwach między opowieściami.

Ten ekspert ma w sobie element poetycki, ale intensywność idei, która się za nim kryje, sprawia, że ​​można sobie pozwolić. Zwróć uwagę na przemienność długich zdań z krótkimi, złożone myśli z prostszymi: to wszystko tam jest.

Kiedy przeczytasz książkę, zauważysz, że stara się nie przytłoczyć, ale nie stroni też od prozy:

Nie marnuj nie chcij. Nie marnuję się. Dlaczego chcę?

. . .

Ale kto pamięta ból, kiedy już się skończył? Wszystko, co z tego pozostaje, to cień, nawet nie w umyśle, w ciele. Ból cię naznacza, ale zbyt głęboki, by go zobaczyć. Co z oczu to z serca.

Język nie mógłby być prostszy, ale kryjące się za nim idee – nawiązywane przez nią powiązania – nadają jej prozie subtelne piękno, które jest dla niej wyjątkowe.

I tak dziś w języku wyraża się piękno. Poprzez połączenia, poprzez analogię. Mogliśmy odejść od pisania zorientowanego na opis, ale nie popełnijmy błędu: sztuka pisania wciąż istnieje. Po prostu manifestuje się w inny sposób.

Nie może być czarno-białego pisma.

Rynek jest na to po prostu za duży. Bez względu na twój styl, zawsze znajdą się dla ciebie czytelnicy. Wszystko, co musisz zrobić, to spotkać się z nimi w połowie drogi.

Nie musisz rezygnować z własnego stylu, ale nie możesz też siedzieć na wysokim koniu. Musisz iść na ustępstwa i nauczyć się ich kochać.

Nie zgadzam się, kiedy ludzie każą ci pisać dla siebie. To jest pobłażliwość. Pisanie dla siebie czyni cię dziennikarzem, a nie pisarzem. I nie ma w tym nic złego.

Ale są ludzie, którzy chcą usłyszeć, co masz do powiedzenia. Ponieważ masz coś do powiedzenia. Dlatego tu jesteś. Dlatego właśnie to czytasz.

A sposób, w jaki to mówisz, zmieni sposób, w jaki oni słuchają.