Pokonaj Writer's Block: 5 wskazówek, jak pisać to, co najlepsze

Opublikowany: 2017-07-20

Siedzisz przy biurku, wpatrując się w migający kursor i czekając na przepływ słów. Co jakiś czas coś piszesz, a potem bezlitośnie edytujesz lub usuwasz wszystko razem.

Backspace . . . Backspace . . . Backspace . . .

Przekręcasz głowę w przód iw tył, aby usunąć załamania z szyi i wzdychasz. Słowa po prostu nie płyną. Jesteś przekonany, że masz poważny przypadek blokady pisarskiej. Ale czy naprawdę?

Blok pisarza to mit.

Pokażę wam sztuczkę, która pozwoli pokonać blokadę pisarza. Najpierw umieść opuszki palców na klawiaturze. Gdy już ułożysz je wygodnie w rzędzie domowym, zamknij oczy. Weź głęboki oddech i powtarzaj te siedem magicznych słów, aż będziesz gotowy do pisania:

Nie ma czegoś takiego jak blokada pisarza. Nie ma czegoś takiego jak blokada pisarza.

Lepiej teraz? Jeśli tak, to wróć do pisania dla ciebie, słowo małpa! Jeśli nie, usiądź i porozmawiajmy o sklepie.

Byłem tam, gdzie ty. Wpatrywałem się w ekran oszołomiony, aż poczułem, że słyszę pękające naczynia krwionośne w moich oczach. (Nie, właściwie ich nie słyszysz. To porównanie. Jesteś ze mną do tej pory?) Przekonałem się, że powodem, dla którego moje prace w toku nie postępowały, było to, że natknąłem się na okropną, nieodwołalną twórczość blok, jakiego nigdy bym nie pokonała. Ale potem zrobiłem trochę poszukiwania duszy.

Okazuje się, że blokada pisarza to tylko wymówka, by nie pisać. Jest powód, dla którego nigdy nie słyszysz o bloku bibliotekarza lub bloku elektryka. Nawet jeśli bibliotekarze i elektrycy nie czują się zainspirowani wykonywaną pracą, i tak to robią.

Wszyscy mamy stany przepływu – te magiczne czasy, kiedy wybuchamy kreatywnością, jakby same muzy szeptały nam do uszu. I tak, te czasy są magiczne. Ale są też bardzo nieliczni. Ostatecznie te natchnione czasy nie są tym, o co chodzi w byciu pisarzem. Nie tylko dyktujesz muzom, drogi słowemistrzu. Muzy są kapryśne. Twoim zadaniem jest napisać, czy się pojawią, czy nie.

Oto pięć sposobów na wytrwanie i pisanie nawet wtedy, gdy utkniesz.

1 Daj sobie pozwolenie na pisanie okropnych rzeczy.

Jeśli będziesz siedzieć i czekać na te mityczne czasy, kiedy jesteś w najlepszej formie, prawie nigdy nie skończysz pisać. Więc po prostu daj sobie przyzwolenie na bycie okropnym, a potem i tak pisz. Tak czy inaczej, będziesz edytować później, prawda?

To, co staram się robić, to pisać. Mogę pisać przez dwa tygodnie „kot siedział na macie, to znaczy nie szczur”. I może to być po prostu najnudniejsza i najstraszniejsza rzecz. Ale spróbuję. Kiedy piszę, piszę. A potem to tak, jakby muza była przekonana, że ​​mówię poważnie i mówi: „Dobrze. Dobra. Przyjdę.'

— Maja Angelou

2 Wyznacz wykonalny cel.

Znakomici pisarze nie siedzą i czekają na inspirację — piszą bez względu na to, czy słowa płyną, czy nie. Jedynym pewnym sposobem wykopania się z twórczej dziury jest pisanie przez nią.

Wyznacz sobie cel, który jest tak łatwy, że nie ma szans na porażkę. Powiedz sobie: „Po prostu napiszę przez pięć minut bez przerwy”. A może rzuć sobie wyzwanie napisania jednej pełnej strony lub nawet jednego akapitu. Jeśli dobrze ustaliłeś cel, powinieneś łatwo odrzucić to zadanie pisania.

Wtedy się zatrzymaj. Rób tylko tyle, ile dyktuje Twój cel.

Następnym razem, gdy usiądziesz do pisania, postaraj się, aby Twój cel był trochę bardziej ambitny. Nie przesadzaj jednak. Chcesz ustalić wzór łatwego osiągania swoich celów. Następnie, gdy masz już za sobą kilka zwycięstw, śmiało pisz tak długo, jak długo pojawiają się słowa i pomysły. Twój blok został pokonany!

Trzymaj małą puszkę WD-40 na biurku — z dala od otwartego ognia — aby przypomnieć sobie, że jeśli nie będziesz pisać codziennie, zardzewiejesz.

— George Singleton

3 Zakończ, gdy jesteś na prowadzeniu.

Brzmi to sprzecznie z intuicją, ale spróbuj zrezygnować, gdy twoje pisanie idzie znakomicie i jesteś podekscytowany tym, co będzie dalej. Jeśli przestaniesz pisać, gdy skończą ci się pomysły, prawdopodobnie będziesz tak samo wyczerpany, gdy następnym razem usiądziesz do pisania. Zamiast tego przestań, gdy jesteś pełen ich. Będziesz pełen energii i gotowy, aby wrócić do tego, gdy nadejdzie czas.

Najlepszym sposobem jest zatrzymanie się, gdy idzie ci dobrze i kiedy wiesz, co będzie dalej. Jeśli robisz to codziennie . . . nigdy nie utkniesz. Zawsze przerywaj, gdy idzie ci dobrze i nie myśl o tym ani nie martw się o to, dopóki nie zaczniesz pisać następnego dnia. W ten sposób twoja podświadomość będzie nad tym cały czas pracowała. Ale jeśli pomyślisz o tym świadomie lub będziesz się tym martwić, zabijesz to, a twój mózg będzie zmęczony, zanim zaczniesz.

-Ernest Hemingway

Oto wskazówka: kiedy rzucam pisanie na dany dzień, zostawiam sobie notatki bezpośrednio na moim rękopisie, mówiące mi, gdzie mam zamiar iść dalej. Nie tylko daje mi to pewność, że mój kolejny świetny pomysł będzie czekał w miejscu, w którym skończyłem, ale uwalnia mój umysł, by w międzyczasie przestać go obsesyjnie.

4 Wielozadaniowość.

Jeśli nie dotrzymujesz terminu, posiadanie kilku różnych kreatywnych przedsięwzięć, nad którymi pracujesz, może pomóc Ci się uwolnić. Jeśli jeden projekt przestanie się klikać, po prostu przełącz się na inny, aż odzyskasz rozmach. Tak czy inaczej, będziesz robić postępy.

Czasami projekt potrzebuje trochę czasu na myślenie, trochę czasu na oddychanie. Więc to, co robię, kiedy to się dzieje, to zawsze mam dwie lub trzy inne rzeczy, które robię w tym samym czasie. Mogę po prostu iść do jednego z tych, które działają. Właśnie dlatego sprawiam wrażenie płodności.

— Neil Gaiman

5 Ruszaj!

Uderzenie głową w biurko nie odblokowuje słów.

Wiem, wiem – szok.

To, co pomaga wyzbyć się tych niesfornych słów, to aktywność fizyczna. Nawet zwykły spacer może pobudzić Twoją kreatywność.

Naprawdę żałuję, że ktoś mi wcześniej powiedział, że istnieje związek między pisaniem a ćwiczeniami. Pisanie wiąże się z całkowitym, obrzydliwie siedzącym trybem życia, podczas gdy mózg pracuje po godzinach. Ale kiedy ćwiczysz, dzieje się zupełnie odwrotnie – mniej więcej tracisz mózg, podczas gdy twoje ciało pracuje jak drań, żeby nie utonąć/upaść na bieżni/umrzeć. Potem po ćwiczeniach zawsze wracam do laptopa i to tak, jakbym po raz pierwszy zobaczył tę historię. Wiem, co muszę zrobić.

― Prawo Benjamina

Nie jesteś zablokowany, po prostu nie możesz wymyślić nic dobrego do napisania.

W klasycznym filmie Johna Hughesa z 1986 roku, Ferris Bueller's Day Off , Ferris dzwoni do swojego przyjaciela Camerona, aby nalegał, aby dołączył do niego na zabawny dzień w szkole. Cameron odmawia, ponieważ jest już chory w domu, a potem odkłada słuchawkę i jęczy: „Umieram”.

Jakby psychiczny, Ferris oddzwania i mówi: „Nie umierasz, po prostu nie możesz wymyślić nic dobrego do zrobienia”.

Twoim blokiem pisarskim jest Cameron — nie może wymyślić niczego dobrego do zrobienia. A jednak każdy, kto widział wolny dzień Ferrisa Buellera, wie, że Cameron nie tylko będzie miał pamiętny dzień, ale także zdemoluje ukochane Ferrari swojego taty i tym samym doznaje wielkiego życiowego objawienia. Więc następnym razem, gdy utkniesz, wypróbuj niektóre z tych technik, aby zobaczyć swoją drogę.

A jeśli nie działają, to hej. . . może po prostu idź na mecz baseballowy.

Hej, ciasto ciasto ciasto! Huśtać się!