Jak dalej pisać: 5 sztuczek, aby przemycić przeszłość perfekcjonizmu

Opublikowany: 2022-03-22

Czy siedzisz przed komputerem przez wiele godzin?

Znasz to uczucie.

Wpisując kilka słów, usuwając je, jęcząc z frustracji, pisząc kilka zdań tylko po to, by stwierdzić, że nie do końca mają rację…

Jesteś gotowy wyrwać sobie włosy.

Oczywiście rozpoznajesz, co się dzieje. Twój wewnętrzny perfekcjonista podnosi swoją nieznośną głowę, wszczynając epicką bitwę między tobą a pustą kartką.

A pusta strona wygrywa.

Może się to zdarzyć z kilku powodów.

Może zbliża się termin i jesteś pod presją czasu.

Może masz tylko ogólne pojęcie o tym, o czym chcesz pisać, i martwisz się, że nie wyjdzie to spójnie.

A może tak bardzo zależy Ci na swoim temacie, że boisz się, że nigdy nie zrobisz tego sprawiedliwie.

Bez względu na przyczynę utkniesz. Oczywiście słyszałeś wszystkie dobre rady dotyczące nie bycia perfekcjonistą; po prostu napisać coś, co możesz później edytować.

Ale szczerze, nie możesz pisać byle czego.

Zastanawiasz się, jak dalej pisać?

Nie rozpaczaj. Oto pięć sposobów podejścia do procesu pisania, których mogłeś nie wziąć pod uwagę. Mogą po prostu pomóc Ci wyrwać się z impasu, w którym się znalazłeś.

Porada 1: Ugryź kule

Możesz być onieśmielony myślą, że musisz odłożyć akapit po akapicie idealnie chwalebną prozę.

Nie martw się o to. Zamiast tego zanotuj swoje główne pomysły jako zestaw punktów. Udawaj, że ktoś poprosił Cię o 30-sekundowe streszczenie Twojego artykułu, posta lub historii. Co byś im powiedział — szybko?

Kiedy już zdobędziesz te punkty, dodaj krótkie zdanie lub dwa, aby dokładniej opisać lub wyjaśnić każde z nich. Nic wymyślnego – zachowaj prostotę. Nie muszą nawet być pełnymi zdaniami.

W tym momencie radzę odejść i zrobić sobie chwilę przerwy, nawet jeśli to tylko 10-15 minut. Kiedy wrócisz, będziesz świeży psychicznie. Teraz przejrzyj to, co napisałeś i zobacz, gdzie możesz nieco bardziej rozwinąć swoje punkty.

Ponownie, nie musisz pisać pełnych zdań. Nie martw się nawet o połączenie swoich pomysłów. Po prostu sprowadź swoje myśli w szorstką formę.

Zanim się zorientujesz, będziesz mieć przyzwoite ramy dla swojego tekstu.

Jasne, będziesz musiał wrócić i wypełnić luki, aby zmienić ten pobieżny zarys w coś bardziej istotnego.

Ale przełamałeś swój impas. Masz teraz jakiś rzeczywisty materiał do pracy. I o wiele łatwiej jest dodać coś do czegoś, co istnieje, niż zacząć od zera, co było problemem, który miałeś wcześniej.

Porada 2: Zwierz się w siebie

Innym sposobem na okrążenie wewnętrznego perfekcjonisty jest napisanie swojego artykułu jako dziennika lub wpisu do pamiętnika. Kiedy piszesz do siebie, nikt tego nie zobaczy, więc nie musisz się przejmować, jak to brzmi.

Niech to wszystko się wyleje. Postaw na pisanie strumieniem świadomości… poruszaj palcami po klawiaturze i nie zatrzymuj się.

Nie ma znaczenia, czy wymyślisz niezgrabne lub niespójne zdania.

W rzeczywistości będziesz.

Ale stworzysz również inne, które powiedzą jasno i zwięźle, dokładnie to, co masz na myśli.

Na razie po prostu pisz dalej. Później możesz iść do kopania złota w masie słów, które zebrałeś.

Wtedy możesz wreszcie przyznać, że inni ludzie będą to czytać.

Ale do tego czasu nie będzie to miało znaczenia, ponieważ po raz kolejny znacznie łatwiej jest ulepszyć istniejący materiał.

Porada 3: Wyślij e-mail do przyjaciela

Czy zauważyłeś kiedyś, jak twoje najlepsze pisanie dzieje się, gdy piszesz zwykłe e-maile (lub nawet długie wiadomości tekstowe) do swoich kumpli?

To nie przypadek. Kiedy wiesz, że nie musisz stać na ceremonii, nie martw się, że wszystko będzie idealne. Wyrażasz się prosto, a słowa płyną.

Skorzystaj więc z tego faktu. Wyobraź sobie, że piszesz do swojego najlepszego przyjaciela.

Jeśli o czymś opowiadasz, opowiedz to jak fascynującą historię. Jeśli próbujesz przedstawić serię punktów lub argumentów, postaraj się przekonać swojego kumpla w przyjazny sposób.

Kluczem jest uczciwe udawanie. Zachowuj się tak, jakbyś naprawdę pisał do swojego przyjaciela — włącz dowcipy, osobiste anegdoty i cokolwiek byś napisał, gdybyś naprawdę wysyłał do nich e-maile.

Zawsze możesz wyjąć ten materiał później podczas edycji — ale możesz być zaskoczony, gdy dowiesz się, ile z nich zdecydujesz się zachować.

To kolejna świetna technika zapisywania czegoś konkretnego, gdy czujesz się utknął, ponieważ tak łatwo jest porozumieć się z przyjacielem.

A kiedy już utworzysz swój „e-mail”, możesz go edytować dla swoich rzeczywistych czytelników.

Porada 4: Spróbuj Longhand

Jeśli nie możesz nic zrobić na ekranie, spróbuj zamiast tego na papierze.

Zgadza się, mówię o dobrym, staromodnym piśmie odręcznym.

Możesz być skłonny odrzucić tę wskazówkę, ponieważ wydaje ci się, że jest to zbyt dużo pracy, ale spróbuj, a możesz być zaskoczony, jak skuteczna jest.

Dzieje się tak, ponieważ pisanie odręczne angażuje mózg w inny sposób niż pisanie. Artykuł w New York Times z 2014 r. przytacza badanie, w którym porównano drukowanie, pisanie kursywą i pisanie na maszynie u małych dzieci w wieku szkolnym. Jak czytamy w artykule: „Kiedy dzieci komponowały tekst ręcznie, nie tylko konsekwentnie tworzyły więcej słów szybciej niż na klawiaturze, ale wyrażały więcej pomysłów”.

Mało tego, istnieją dwa inne sposoby, w jakie ta wskazówka działa w walce z perfekcjonizmem. Po pierwsze, jeśli nabazgrasz w tanim spiralnym notatniku lub w notesie, możesz przekonać siebie, że „i tak nie jest to aż tak ważne”. W ten sposób nie będziesz się tak przejmować potrzebą, aby pierwszy szkic był bezbłędny.

Po drugie, w końcu będziesz musiał przepisać swoje pismo. Kiedy to zrobisz, zmiany będą się spontanicznie zasugerować, a Ty będziesz poprawiać swoje pisanie nawet podczas pisania, bez wysiłku tworząc drugą wersję roboczą.

Dodatkową zaletą jest to, że możesz wrzucić swój notatnik lub notes do dowolnej torby, którą zwykle nosisz ze sobą, i załatwić trochę pisania w miejscach, w których normalnie tego nie robisz. Sama zmiana scenerii może pobudzić twoją kreatywność.

Nieźle jak na „staromodną” metodę pisania, co?

Porada 5: Bądź dyktatorem

Spójrzmy prawdzie w oczy – czasami o wiele łatwiej o czymś mówić niż o tym pisać. Więc jeśli czujesz, że utknąłeś, dlaczego nie dyktować zamiast pisać?

Zrób to sam, korzystając z oprogramowania do dyktowania. Złotym standardem jest Dragon Naturally Speaking firmy Nuance. To kosztuje trochę pieniędzy. Nauczenie się obsługi programu i wyszkolenie go w celu dokładniejszego interpretowania głosu wymaga również czasu i wysiłku. Jednak na dłuższą metę warto, jeśli zdecydujesz, że lubisz „mówić swoim pisaniem”.

Ale jeśli chcesz tylko spróbować dyktować, aby sprawdzić, czy to działa dla Ciebie, lepiej użyć dyktafonu w smartfonie (lub kupić niedrogi cyfrowy dyktafon), przesłać plik dźwiękowy i wynająć kogoś do transkrypcji co nagrywasz. Możesz znaleźć transkrypcję w Upwork, Fiverr i wielu innych miejscach online (choć pamiętaj, aby przeprowadzić badania i upewnić się, że zatrudniasz kogoś o dobrej reputacji).

Możesz nawet połączyć to z powyższą wskazówką nr 3 i udawać, że rozmawiasz ze znajomym. Nie martw się, że skończona transkrypcja brzmi zbyt zwyczajnie — i tak przejrzysz ją, gdy wróci od operatora transkrypcji (lub Twojego oprogramowania), i możesz edytować wszystko, czego nie chcesz w gotowym utworze.

Osiąganie rozpędu

Jako pisarz nie ma nic gorszego niż poczucie całkowitej niezdolności do pisania.

Zwykle dzieje się tak, ponieważ czujemy się onieśmieleni, myśląc, że musimy osiągnąć niesamowite rezultaty, gdy tylko położymy ręce na klawiaturze.

Kiedy przełamiemy ten paraliż i zaczniemy pisać, o wiele łatwiej jest utrzymać pęd. Ale dotarcie do tego punktu może być wyzwaniem.

Te wskazówki, jak dalej pisać, mogą Ci w tym pomóc.

Wybierz więc tę wskazówkę, która najbardziej Ci odpowiada, i spróbuj.

Zanim zdążysz powiedzieć „Niks perfekcjonizm”, będziesz ślęczać nad wygenerowanymi stronami pisania i edytować je w ostatecznej formie, która wyeksponuje Twoje pomysły w oczach opinii publicznej.

Gdzie na to zasługują.

Co robisz, aby pozbyć się perfekcjonizmu? Napisz swoje wskazówki w komentarzach i udostępnij ten post w mediach społecznościowych, jeśli Ci się spodobał!