Jak zdobyć nagrodę czytelników: 5 strategicznych rzeczy, które zrobił jeden zwycięzca
Opublikowany: 2018-04-26„Opublikowałem książkę, nikomu o niej nie powiedziałem i stała się bestsellerem!!”
Powiedział, że żaden pisarz nigdy.
Ale chcielibyśmy, żeby to była prawda, prawda?
Chcemy zaszyć się i pisać epickie opowieści i prowokującą do myślenia prozę, a nie kręcić książki od drzwi do drzwi i krzyczeć z dachów, jacy jesteśmy wspaniali. Nie możemy po prostu pisać? No cóż… pisz, ale też daj się odkryć, a potem wystrzelić na wyżyny przez kogoś innego.
Chcielibyśmy, aby czytelnicy znaleźli nas w ten sposób, proszę. Nie chcemy płynąć po tych przerażających wodach, jak sprzedawać książkę.
Jak kiedyś sprzedawałem swoje pismo (lub nie)
Dziesięć lat temu moja przyjaciółka autorka opublikowała swoją pierwszą powieść i była z niej bardzo dumna. Wydawało się, że potrafi wpleść to w każdą rozmowę, jaką odbyła – z rodziną, przyjaciółmi, nawet kasjerką Walmartu, której nie znała od Adama. Mówiła o tym z podekscytowaniem, a ludzie kupowali jej książki. To było niesamowite do oglądania.
W międzyczasie wydałem w tym samym czasie książkę. Ja też byłem z tego dumny, ale niesamowicie niewygodnie o tym mówić. Więc chyba, że ktoś o to zapytał, nie wspomniałem o mojej książce. I na pewno nie wystawiłem go na sprzedaż. To było zbyt nachalne.
Więc dosłownie włożyłem ją do pudełka w mojej szafie i potajemnie zastanawiałem się, dlaczego moi przyjaciele nie kochają mnie na tyle, by zapytać o moją nową książkę i kupić ją. (Wskazówka dla profesjonalistów: to nie jest sposób na sprzedaż książki.)
Mój przyjaciel natomiast instynktownie wiedział, że aby sprzedawać książki, trzeba (czy jesteś na to gotowy?)… sprzedawać książki. Od tego czasu stale uszczęśliwia ludzi swoimi historiami.
Przewiń do przodu o dekadę i wiele się nauczyłem. Teraz, jako publikujący literaturę faktu od ponad dwunastu lat, redaktor i sprzedawca online, nauczyłem się kilku rzeczy, które pomogły mi i innym sprzedawać książki.
To zrozumienie, jak sprzedawać książkę, pomogło mi nawet zdobyć nagrodę czytelników w wiosennym konkursie literackim za moją historię Labirynt!
5 strategii wygrywania, jak promować swoje pismo
Oto rzecz: może jestem doświadczonym pisarzem, ale jestem nowym pisarzem beletrystyki. Moja historia, która zdobyła nagrodę czytelników, była dopiero moją drugą w historii książką. Ale nie wygrała tylko dlatego, że była to dobra historia. Było wiele dobrych historii, z których każda mogła wygrać.
Ja też nie wygrałem przez przypadek.
Zdobycie nagrody czytelników nie polega na napisaniu czegoś epickiego i nadziei na odkrycie.
Było pięć strategicznych rzeczy, które zrobiłem, aby zwiększyć swoje szanse i chcę dać ci do nich wejściówkę za kulisy.
Możesz się zastanawiać, dlaczego nie zachowałbym sekretu dla siebie. Powiem ci. To dlatego, że pasjonuję się pomaganiem autorom w marketingu online. To właśnie robię!
Mam nadzieję, że te wskazówki nie tylko pomogą Ci zdobyć nagrodę dla siebie — pomogą Ci one zwiększyć zasięg online, wpłynąć na czytelników swoim tekstem, a także zwiększyć zyski.
Oto pięć rzeczy, które zrobiłem – i które możesz zrobić – aby zwiększyć szanse na wygraną:
1. Napisz coś doskonałego
Zadanie numer jeden w tym lub jakimkolwiek przedsięwzięciu pisarskim polega na pisaniu historii na najwyższym poziomie. Jeśli twoja historia nie jest poważnym pretendentem do zwycięstwa, zaparkuj na tym etapie, aż będzie. W przeciwnym razie twoja historia nie jest gotowa na kolejne kroki.
Kiedy po raz pierwszy wziąłem udział w konkursie, pomyślałem, że moja historia jest przeciętna, ale ma potencjał. Nieźle jak na nowicjusza, pomyślałem.
Potem przeczytałem kilka projektów innych uczestników i wiedziałem, że nie mam szans. Mój był do niczego.
I to było w porządku. Byłem zupełnie nowy w fikcji, a mimo to zacząłem ćwiczyć i uczyć się. (Napisałem tutaj artykuł o tym, dlaczego pisarze powinni przyjąć proces pisania bzdur.)
Wiedząc, że to nie był pretendent, na pewno nie poprosiłem ani jednej osoby, aby zagłosowała na moją historię. Chyba nawet nie wspomniałem, że brałem udział. Po prostu cicho ćwiczyłem, mając nadzieję, że pewnego dnia będę lepszy w pisaniu beletrystyki.
Na tegoroczny konkurs miałem zadatki na świetną historię, która idealnie pasowała do wytycznych. Wzrosłem w umiejętnościach. Wzrosłam w umiejętności proszenia o wkład, a następnie odpowiednio zmieniania mojej historii. I tym razem byłem zdeterminowany, aby jeszcze lepiej wykorzystać proces warsztatowy, aby ulepszyć historię.
Trzy lub cztery szkice później i po przeczytaniu wielu innych opowiadań poczułem, że moje może konkurować z najlepszymi. Może nie wygrać głównej nagrody, ale z drugiej strony miał szansę.
Byłem dumny z tego, co stworzyłem i byłem pewien, że innym też się to spodoba.
Byłem gotów opowiedzieć o tym ludziom.
2. Utwórz obraz okładki dla swojej historii
Kuszące jest po prostu skopiowanie i wklejenie linku do swojej historii i rozpoczęcie udostępniania w mediach społecznościowych. Ale są z tym dwa problemy.
Po pierwsze, konkurs ma jeden obraz, który jest używany w całym konkursie. Oznacza to, że nie będzie to miało żadnego związku z twoją historią. Zdjęcie wiosennego krajobrazu nie powie czytelnikom nic o próbie ukrycia ciała twojej postaci przed przybyciem gości na kolację.
Więc ludzie nie będą klikać. Co oznacza, że nie będą czytać.
Po drugie, konkurs ma jeden obraz, który jest używany w całym konkursie, co oznacza również, że każdy autor, który skopiuje i wklei link, będzie miał dokładnie to samo zdjęcie.
Tak ciężko pracowałeś nad swoją historią, teraz nadszedł czas, aby włożyć wysiłek w to, aby ludzie ją przeczytali.
Klikają, jeśli obraz (i towarzyszący mu tekst) jest atrakcyjny. Za chwilę przejdziemy do części tekstowej.
Oto obraz, którego użyłem do mojej historii:
Jak stworzyć obraz okładki (to proste i BEZPŁATNE!)
Korzystam z bezpłatnego oprogramowania online o nazwie Canva.com do tworzenia wielu rzeczy, w tym obrazu okładki do mojego opowiadania. Mają wybór bezpłatnych zdjęć z domeny publicznej do wykorzystania lub możesz użyć obrazów z Pexels.com lub Unsplash.com. (Pamiętaj tylko, że używając obrazów, używaj tych z odpowiednimi uprawnieniami.)
3. Udostępnij strategicznie w mediach społecznościowych
Niesamowity obraz to za mało. Ludzie potrzebują powodu, aby przejść do pracy polegającej na klikaniu, czytaniu i głosowaniu. To musi być coś więcej niż tylko: „Oto moja historia! Proszę przeczytaj to!" Zamiast tego zadaj sobie pytanie: „Co z tego dla nich?” i „Czy kliknąłbym to, gdyby ktoś inny to opublikował?”
Oto kilka przykładów obrazu (i towarzyszącego mu tekstu), który stworzyłem, aby uzyskać pożądane kliknięcia:
Kiedy po raz pierwszy mówiłem o tym publicznie, moja historia wciąż była na warsztatach. Już dostawała zabójcze recenzje. Więc użyłem ich, aby ogłosić, co robię i stworzyć oczekiwanie.
Kilka dni później dodałem zdjęcie na okładkę i zrobiłem kilka strategicznych rzeczy w tekście.
- Najpierw skusiłem ich jasną, zwięzłą obietnicą — krótkiej porywającej przerwy od rzeczywistości.
- Ponadto, jako marketer, wiem, że chociaż emotikony mogą wydawać się głupie, przyciągają większą uwagę, więc dodałem dwa.
- Następnie wykorzystałem dowód społeczny (istniejące niesamowite opinie), aby przyciągnąć ich jeszcze bardziej. Ponieważ wszyscy chcemy robić rzeczy, które inni uważają za niesamowite, prawda?
- Następnie dołączyłem linki . Nie zapomnij o linkach! Ułatw im jak najłatwiej robienie tego, o co prosisz.
- Potem okazałem moją głęboką wdzięczność , pokazując, jak znaczące było dla mnie, że zrobiliby coś takiego.
Twój post nie musi zawierać wszystkich tych elementów, ale powinien zawierać przynajmniej niektóre.
Wsyłam codziennie, zmieniając porę dnia, a nawet od czasu do czasu tekst. Oto jedna odmiana, na przykład, która zawiera większość elementów wymienionych powyżej.
Słyszę twoje zastrzeżenia. „Kim! Publikujesz codziennie? Czy to nie wydawało się nachalne? Nie chcę taki być.” Słyszę cię. Tego też nie chcę.
Oto, czego możesz nie wiedzieć o Facebooku. Tylko 3% Twoich odbiorców i tak prawdopodobnie zobaczy Twoje posty. Otóż to. Poza tym pora dnia również odgrywa ogromną rolę — inne trzy procent może zobaczyć Twoje posty rano niż wieczorem.
Co gorsza, średni czas życia posta na FB to dziewięćdziesiąt minut. Potem znika w otchłani kanału informacyjnego, pogrążając się coraz głębiej w zapomnieniu.
Ludzie chcą zobaczyć Twój post, ale musisz im pomóc. Dzieje się tak z codziennymi postami i w różnym czasie.
Jeśli nadal obawiasz się nadmiernego udostępniania, jest jeszcze jedna rzecz do zapamiętania — to jest na pięć dni. Jeśli jeden procent ludzi jest lekko zirytowany widokiem twojego zduplikowanego posta (i możesz go łatwo zmienić, aby nie były identyczne), przeoczą go, jeśli będzie to tylko pięć dni.
4. Prywatne wiadomości Ludzie
Publikowanie na Facebooku nie wystarczy. Nawet przy różnych treściach i czasach oraz niesamowitych obrazach wiedziałem, że moi przyjaciele — nawet najbliżsi, najbardziej wspierający przyjaciele — niekoniecznie to zobaczą. Mogą nie mieć pojęcia, że to robię lub potrzebuję ich głosu.
Postanowiłem zrobić odważną rzecz i po prostu ich zapytać. Jeden na jednego. Jak człowiek.
Czytałem o takich poradach, słyszałem o nich, widziałem nawet ludzi, którzy to robią (na przykład docierając do mnie, aby dodać swoją muzykę do mojej listy odtwarzania), ale nigdy nie miałem odwagi tego spróbować. A jeśli zirytuje ich moje pytanie? A jeśli to zrujnuje nasz związek i będą udawać, że nie widzą mnie w kościele w przyszłym tygodniu?
Pieprzyć to. Muszę spróbować.
Przejrzałem więc moje kontakty i jeden po drugim przesłałem wiadomości do tych, z którymi miałem jakiś kontakt. Gdybyśmy rozmawiali w zeszłym roku, byli na moim radarze.
Stworzyłem trzy szablony wiadomości dla trzech różnych rodzajów relacji, więc nie musiałem za każdym razem pisać wszystkiego od zera. Wkleiłem szablon do wiadomości, a następnie dostosowałem go, aby był bardziej osobisty — dołączyłem ich nazwę, być może odniesienie do niedawnej rozmowy, tylko po to, aby była prawdziwa.
Następnie z drżącym palcem i zapartym tchem kliknąłem wyślij.
(Uwaga, gdy to robisz — nie spamuj osób. Te wiadomości zostały wysłane do osób, z którymi miałem już połączenie.)
Oto, co mnie zaskoczyło. Ludzie byli dla mnie podekscytowani. Podziękowali mi, że im o tym powiedziałem. Nawet samozwańczy „nieczytelnicy” lub ludzie, którzy „nie czytają fikcji”, starali się klikać, czytać i głosować.
To było niesamowite! Wsparcie zaskoczyło mnie i byłem tak wdzięczny, że nie cofałem się ze strachu.
5. Wyślij przypomnienia
Ostatniego dnia, w którym głosowanie było otwarte, umieściłem przypomnienie w mediach społecznościowych, wykorzystując te same elementy skutecznego wpisu, których używałem wcześniej. Wysłałem również przypomnienia o prywatnych wiadomościach do tych, do których napisałem wcześniej i którzy albo ich nie przeczytali, albo nie odpowiedzieli, albo powiedzieli, że „przeczytają później”. Ponieważ ty i ja wiemy, że później jest czas, który nigdy nie nadejdzie.
Nadal denerwowałam się, że będę wyglądać jak gigantyczny ból w karku, ale coś sobie przypomniałam: wiele razy zamierzałam coś zrobić — nawet wziąć udział w imprezie przyjaciela — i zapomniałam. Wtedy otrzymywałem przypomnienie, byłem wdzięczny, a nie zirytowany. Ufałem, że tak to zostanie odebrane i szedłem naprzód.
Rezultatem tych wszystkich wysiłków (a to BYŁO) było moje pierwsze zwycięstwo w konkursie Readers' Choice Award. Byłem napompowany — nie tylko z powodu nagrody. Byłem zadowolony, ponieważ mój eksperyment zadziałał i wiedziałem, że zadziała także dla innych; dla Ciebie.
Czego nauczyłem się z nagrody czytelników?
Teraz, pod koniec nagrody Readers' Choice Award, narysowałem dwa główne wnioski:
1. Warsztaty są krytyczne
Doskonałe pisanie nie dzieje się w próżni. Dzieje się tak, gdy otrzymujemy doskonałe informacje zwrotne na temat tego, jak możemy ulepszyć nasze pisanie.
Fakt, że ten konkurs oferuje element warsztatowy, powala mnie. Już samo to jest warte każdego błyszczącego pięciocentówki.
Dla mnie ten proces polegał na uczeniu się bardziej niż czegokolwiek — dlatego w ogóle wszedłem. Być może eksperymentowałem z marketingiem i nauczyłem się z tego, ale to właśnie na warsztatach odbywa się nauka pisania. Gorąco polecam w pełni to wykorzystać!
2. Ludzie chętniej pomagają niż myślisz
Mówiąc o warsztatach, byłam zachwycona hojnością moich kolegów pisarzy. Dali z siebie tyle czasu i wkładu, że mnie to poruszyło. Jestem poważny. Jest całe mnóstwo samolubnych grup, do których człowiek może należeć, a widziałem ich kilka. To z pewnością nie był jeden z nich.
Do autorów konkursu Wiosna 2018 — dziękujemy! Naprawdę rządzisz.
Jako członek kilku prywatnych grup na Facebooku byłem również zachwycony ogromnym wsparciem moich znajomych. Inni nawet rozpoczęli promocję mojej historii w grupie! To było niesamowite.
Kiedy docierasz do ludzi, rozwijasz relacje i nawiązujesz te kontakty, myślę, że odkryjesz tak jak ja — ludzie są bardziej chętni do pomocy niż myślisz.
Sekret marketingu Twojego pisma
To, o czym my, pisarze, musimy pamiętać, to czytelnicy. Pisanie to tylko połowa pracy. Druga połowa to przekazanie tych ciężko wywalczonych słów w ręce czytelników.
Oto, co wiem o czytelnikach: nie wiedzą o twoim niesamowitym piśmie ani o tym, dlaczego, u licha, powinni to przeczytać, jeśli im nigdy nie powiesz. Czy nam się to podoba, czy nie, naszym zadaniem jako pisarzy jest im to powiedzieć.
Odkryj Napisz, aby opublikować »
Nad którym z tych elementów marketingu książki najbardziej potrzebujesz popracować? Udostępnij w komentarzach!
ĆWICZYĆ
Rozmowa z innymi o swojej pracy jest przerażająca. Jest to również konieczne. (Nie pracowałeś tak ciężko tylko po to, żeby ukryć to w szufladzie, prawda?) Dotarcie do innych również wymaga praktyki. Wszystko to robi!
Twoja praca domowa to nabrać odwagi i ćwiczyć udostępnianie swojej pracy w mediach społecznościowych w kreatywny i intrygujący sposób.
Najpierw wybierz doskonały opublikowany fragment swojej pracy, z którego jesteś dumny. (Być może Twój wpis konkursowy lub wpis na blogu).
Następnie poświęć piętnaście minut na przygotowanie go do udostępnienia:
1. Stwórz własną okładkę tego artykułu na Canva.com.
2. Następnie utwórz atrakcyjny post w mediach społecznościowych, który będzie pasował do Twojego wizerunku.
3. Podziel się nim z publicznością. Możesz to zrobić!
Kiedy skończysz, wróć i powiedz nam w komentarzach, jak poszło i co Cię zaskoczyło. Pamiętaj, aby komentować doświadczenia innych pisarzy i zachęcać ich do tego!