Jak napisać i opublikować swoją pierwszą książkę 3: Pozbądź się wątpliwości i zamieszania?

Opublikowany: 2022-03-22

Kiedy piszesz i publikujesz swoją pierwszą książkę, przekonasz się, że jest to szczytowe przeżycie.

Jeśli masz najmniejszą ochotę na napisanie książki, ale odłożyłeś ją na kolejny rok lub kolejną dekadę, zacznij teraz i spraw, aby to się stało. Pisanie książki daje satysfakcję, ale muszę przyznać, że jest też stresujące i pełne wyzwań.

Czasami moja podróż do pisania Sekretów młodzieńczego starzenia się wydawała się pływaniem kajakiem po wzburzonym morzu, z krążącymi rekinami, a cel podróży wyglądał jak smuga na horyzoncie.

Dwa główne „rekiny” to zwątpienie i zamieszanie. Na szczęście znalazłem strategie radzenia sobie z tymi dwoma wyzwaniami, a cel, którym jest pomyślne opublikowanie mojej książki, jest teraz w zasięgu ręki.
W tym poście podzielę się z Wami tym, co pomogło mi najbardziej.

Jak radzić sobie z wątpliwościami pisarza

Jedną z najtrudniejszych barier, przed którymi stoi autor, jest zwątpienie. Wątpliwość pisarza pojawia się falami. Za każdym razem, gdy czytasz książkę podobnego gatunku, myślisz, że twoja książka nie będzie pasować.

Za każdym razem, gdy patrzysz na pierwszy szkic rozdziału, twoje pisanie wydaje się kiepskie i żałosne. W takich momentach wygodnie zapominasz, że każdy pierwszy szkic jest brzydki. Dopiero gdy później zmodyfikujesz swoje pismo i dopracujesz je, Twoje pismo może zacząć błyszczeć.

Aby wydostać się ze spirali wątpliwości, zadaj sobie następujące pytanie:

Czy moje pisanie spełnia swój cel?

Jeśli piszesz thriller, celem twojego pisania jest utrzymanie czytelników przyklejonych do strony z podwyższonym pulsem. Jeśli piszesz inspirującą książkę (tak jak ja), chcesz, aby czytelnicy czuli się zainspirowani i podniesieni na duchu.

Nie musisz być błyskotliwym pisarzem. Wszystko, co musisz zrobić, to stworzyć książkę, która spełni swój cel.

Te dwie strategie rozwieją wątpliwości pisarza

Zwątpienie w siebie niszczy radość pisania. Może powstrzymać Cię przed kreatywnością i sprawić, że będziesz gapić się na pustą stronę. Powodem wątpliwości pisarza jest wspaniała motywacja, która zniknęła: chęć dobrego pisania.

Możesz sobie wyobrazić, że chęć dobrego pisania jest użyteczną motywacją, ale ma też ciemną stronę. Kiedy chcesz dobrze pisać, masz tendencję do umieszczania słów na stronie, a następnie natychmiast próbujesz poprawić to, co napisałeś. Problem polega na tym, że za każdym razem, gdy przestajesz edytować, tracisz płynność pisania i czujesz się coraz bardziej sfrustrowany. Dwie poniższe strategie są potężnym antidotum na wątpliwości pisarza.

Strategia nr 1: Napisz najpierw wszystkie rozdziały przed edycją.

Kiedy po raz pierwszy zacząłem pisać książkę o tajnikach młodzieńczego starzenia się, pierwszy rozdział zacząłem redagować dzień po jej napisaniu. To sprawiło, że poczułem się zrzędliwy i skrępowany, więc szybko zmieniłem swój przepływ pracy. Postanowiłem najpierw napisać wszystkie rozdziały, a dopiero potem zacząć je powtórnie.

To pozwoliło mi wejść w nurt pisania. Stwierdziłem, że dobrze jest zostawić rozdziały w stanie surowym i przejść do następnego. Każdy rozdział poprawiałem kilka razy po ukończeniu wszystkich, więc nie miało znaczenia, że ​​na początku były nieco szorstkie.

Podczas pierwszej korekty zauważyłem, że moje pisanie było znacznie lepsze w późniejszych rozdziałach. To pokazuje, że regularne pisanie zwiększa jakość twoich wyników. Jednak w procesie pisania wydajność jest ważniejsza niż jakość, jak widać w drugiej wskazówce.

Strategia nr 2: Skup się na masie, a nie na jakości.

Jeśli wyznaczysz sobie cel dziennej liczby słów i będziesz się go trzymać, Twoje wątpliwości znikną w tle. Skoncentrujesz się na pisaniu dziennej ilości słów, a nie na jakości tworzonego tekstu.
Za każdym razem, gdy trafiałem wymaganą liczbę, czułem się usatysfakcjonowany. W tym momencie nie obchodziło mnie, jak „dobre” lub „złe” były moje słowa. Liczyło się tylko to, że umieściłem je na stronie, gotowe do korekty na późniejszym etapie. Używam Scrivener LINK i uwielbiam mały dzwonek, który rozbrzmiewa, gdy docelowa liczba słów zostanie osiągnięta!

Jak radzić sobie z zamętem

Kiedy skończyłem rozdziały mojej książki, zacząłem pisać wstęp. Próbowałem napisać to na kilka różnych sposobów, ale skończyło się na bałaganie.
Nie tylko byłem zdezorientowany tym, jak napisać wstęp, ale czułem się przytłoczony całym procesem przygotowywania książki do druku. Wydawało się, że przed nami zbliża się Mount Everest, a szczyt wydawał się nieosiągalny, przesłonięty chmurami.
W tym momencie Laura Tong, redaktorka WritetoDone, zasugerowała zakup książki Chandlera Bolta
Książka Uruchom .

Całe moje zamieszanie wyparowało, gdy tylko otworzyłem jego książkę. To było tak, jakby Chandler wyciągnął rękę, wziął mnie za rękę i poprowadził przez cały proces pisania książki i przygotowania jej do druku, a następnie przygotował ją do opublikowania na Kindle.

Pochłonąłem rozdział o tym, jak napisać wstęp, i natychmiast wziąłem napisane przeze mnie intro, rozłożyłem je na części i złożyłem ponownie w sensowny sposób. Jeśli myślisz o napisaniu książki, przeczytaj Chandler Bolt's Book Launch lub, jeśli nadarzy się okazja, zapisz się na jego webinarium,
Jak przejść od pustej strony do opublikowanego autora w 90 dni… i wykorzystać swoją książkę, aby zwiększyć 6-cyfrowy dochód.

W swojej książce Chandler poświęca sporo rozdziałów procesowi edycji. Pokazuje dokładnie, jak znaleźć (i przetestować) redaktora, a następnie dokładnie mówi, jak z nim lub z nim pracować.

To jest terytorium, na które właśnie wkroczyłem.

Kilka dni temu skończyłem mój poprawiony szkic i nadszedł czas, aby wysłać go do profesjonalnego redaktora. Na szczęście znałem już znakomitego redaktora do swojej książki. To Laura Tong, redaktorka WritetoDone. Kiedy wysłałem jej szkic, drżałem.

Widzisz, w chwili, gdy jesteś na krawędzi, aby ktoś inny przeczytał Twoją książkę, czujesz się przerażony! Myśli takie jak te kłębią się w twoim umyśle: włożyłem się w tę książkę, a teraz ktoś inny ją przeczyta. A jeśli im się to nie spodoba?Kiedy dojdziesz do tego etapu, weź głęboki oddech i dokładnie zastanów się, kto będzie twoim pierwszym czytelnikiem. Nie oddawaj swojej książki członkowi rodziny ani bliskiemu przyjacielowi. Są zbyt blisko ciebie. Najlepszą osobą, do której możesz to wysłać, jest wybrany przez Ciebie redaktor, zgodnie z planem Chandlera lub inny pisarz.

Gdy książka znajdzie się w rękach profesjonalnego redaktora, proces edycji składa się z dwóch części. Najpierw jest edycja treści , w której redaktor sprawdza wpływ książki oraz ogólną strukturę i przepływ. Następnie przychodzi edycja kopii , w której redaktor sprawdza gramatykę i pisownię.

Moja redaktorka, Laura Tong, odpisała mi o wpływie mojej książki:

Najpierw przeczytałem, oddzieliłem się od poznania Ciebie i naszych rozmów na ten temat. Wymazałem fakt, że się spotkaliśmy, żebym mógł zobaczyć, jak książka i autor pozostawili we mnie uczucie.
To była pojedyncza lektura, która miała ocenić moją szczerą reakcję. Więc jak się czułem? Natchniony. Zachęcał. Podekscytowany. Podziw. Wypełniony nadzieją. I łaknąca więcej z każdej historii, tych Młodocianych Starszych i Autora – wydała mi się osobą, którą chcę spotkać na przyjęciu i nadal rozmawiać długo po wschodzie słońca. Następne przeczytanie będzie dotyczyło spójności, tempa i przepływu. Nie mogę się doczekać!Jak możesz sobie wyobrazić, odetchnąłem z ulgą… Uff!

Po zakończeniu zarówno edycji treści, jak i kopiowania, zaproszę dwadzieścia osób jako czytelników wersji beta , aby uzyskać więcej informacji zwrotnych. Zaproszenie wyślemy e-mailem. Bądźcie czujni!

Jak napisać i opublikować swoją pierwszą książkę 1: Sekret zwinnego rozwoju?

Jak napisać i opublikować swoją pierwszą książkę 2: Pokonaj załamanie w połowie drogi?