6 rzeczy, których można się spodziewać po pisaniu sprintów, takich jak NaNoWriMo
Opublikowany: 2018-11-06Oczekiwania są ważne. Jeśli masz ochotę na jogurt i wejdziesz do piekarni, prawdopodobnie będziesz rozczarowany. Jeśli wejdziesz do biura swojego szefa, myśląc, że dostaniesz podwyżkę, ale otrzymasz jedynie klepnięcie po plecach, prawdopodobnie będziesz sfrustrowany. Jeśli myślisz, że twoja randka zabiera cię na balet, a zamiast tego kończysz na wiecu monster trucków, prawdopodobnie będziesz zdezorientowany, zirytowany i przesadnie ubrany.
Równie ważne jest posiadanie odpowiednich oczekiwań, jeśli chodzi o pisanie sprintów, takich jak NaNoWriMo. Sprinty mogą być wspaniałymi nauczycielami; ale ważne jest, aby zrozumieć, czego powinniśmy od nich oczekiwać.
Ekscytacja podczas pisania sprintów
Pisanie sprintów to określone okresy, w których zmuszamy się do pisania jak najwięcej. Kocham je i robię je kilka razy w roku. Dwie z moich dziewięciu książek powstały podczas NaNoWriMos.
Uczestnicząc w NaNoWriMo wiele się nauczyłam o sobie io pisaniu. Kilka lat zmiażdżyłem to i odszedłem z pracą, z której jestem dumny. W innych latach bicie moich słów wydawało się niemożliwe. Każdego roku czułem się, jakbym odszedł jako lepszy pisarz.
Kilka razy po raz pierwszy spróbowałem NaNoWriMo, miałem złe oczekiwania, co oznaczało, że zakończyłem sprint sfrustrowany i zdemoralizowany. W inne lata szłam z odpowiednimi oczekiwaniami, a miesiąc zakończyłam zmęczona, ale usatysfakcjonowana.
Zacząłem to ponownie w tym roku i do tej pory trudno było, aby moje słowa liczyły się tam, gdzie powinny. Ale ponieważ mam odpowiednie oczekiwania, napieram do przodu i cieszę się sprintem.
Czego można oczekiwać od NaNoWriMo
Kiedy zaczynam sprint pisania taki jak NaNoWriMo, oto sześć rzeczy, o których muszę sobie przypomnieć:
1. NIE powinieneś oczekiwać, że odejdziesz z gotowym rękopisem.
Jeśli rozpoczynamy sprint pisarski, mając nadzieję na wydanie książki, którą można opublikować, prawdopodobnie będziemy sfrustrowani, gdy sprint się skończy. Po zakończeniu sprintu pozostanie dużo pracy. Często redagowanie i poprawianie zajmuje mi tyle samo godzin, co wstępny szkic.
2. MOŻESZ spodziewać się, że wyjdzie z pierwszym szkicem.
Początek jest trudny. Zaletą poprawiania i edytowania jest to, że nad czymś pracujemy.
Podczas sprintu pamiętaj, że nie musi to być idealne. Będziesz mieć więcej pracy nad książką, ale dobrą wiadomością jest to, że nie zaczniesz od zera. Sprint przyspieszy najtrudniejszą część dla Ciebie.
3. Prawdopodobnie NIE odkryjesz dziennej liczby słów, na której możesz polegać.
Nie oczekuj, że podczas sprintu ustawisz nową dzienną liczbę słów. Kiedy po raz pierwszy skończyłem NaNoWriMo, myślałem, że będę mógł pisać 1700 słów dziennie przez resztę mojego pisarskiego życia. W połowie sprintu zapomniałem, jak dużo mojego życia musiałem zmienić, aby było możliwe 1700 słów dziennie.

Pisanie sprintów nie bez powodu nazywa się sprintami. Nie jesteś przeznaczony do sprintu w nieskończoność.
4. MOŻESZ oczekiwać, że wyrobisz w sobie nawyk pisania każdego dnia.
Chociaż nie byłem w stanie utrzymać tempa sprinterskiego, mogłem kontynuować pisanie każdego dnia i może to być najważniejszy nawyk do opanowania przez pisarza. To wymagało ode mnie nauczenia się sztuki skupiania się na pracy i gromadzenia wokół siebie rzeczy, których potrzebowałem. Nauczyłem się, jak unikać rozpraszania się i przygotowywać rzeczy z wyprzedzeniem, aby zmaksymalizować swój czas.
Umiejętności te mogą wydawać się nieistotne podczas sprintów, ponieważ skupiamy się tylko na osiągnięciu celu liczenia słów, ale są one kluczem do utrzymania pisania w dłuższej perspektywie. Kiedy zakończymy sprint, powinniśmy być podekscytowani narzędziami, które zdobyliśmy, ponieważ będą nam służyć przez długi czas.
5. Prawdopodobnie NIE dowiesz się, jak to jest być pełnoetatowym zawodowym autorem.
W moim pierwszym sprincie myślałem, że pokaże mi, co to znaczy pisać „jak zawodowiec”. Powiedziałem sobie: „Tak to robią mistrzowie”.
Dopiero po kilku dniach zorientowałem się, że to nieprawda. Mimo że wybijałem mnóstwo słów dziennie, wciąż każdego ranka chodziłem do pracy. Poza tym wszystko, co robiłem, to wykręcanie pierwszego szkicu i ignorowanie tysiąca innych rzeczy, które pełnoetatowi autorzy muszą robić każdego dnia, aby z powodzeniem sprzedawać książki.
Moje życie skupiło się na pisaniu, kiedy biegałem sprintem, ale nie w sposób realistyczny i zrównoważony.
6. MOŻESZ oczekiwać, że dowiesz się o sobie jako pisarzu.
Największym oczekiwaniem, jakie powinieneś mieć, jest to, że dowiesz się o sobie jako pisarzu. Chociaż sprint może nie pokazać nam, jak wygląda życie pełnoetatowych autorów, pokaże nam, gdzie są nasze mocne i słabe strony.
Uczestnictwo w sprintach, takich jak NaNoWriMo, nauczyło mnie, co muszę zrobić, aby przebić się przez zniechęcenie, jak zmotywować się do siadania tyłka na krześle i pisania oraz jakie rzeczy najprawdopodobniej odciągną mnie od pisania.
NaNoWriMo, którego oczekujesz
Nie bądź osobą, która idzie do piekarni w poszukiwaniu jogurtu. Kiedy zaczynasz sprint pisarski, bądź szczery wobec samego siebie, czego powinieneś się spodziewać i jakie oczekiwania są nierealistyczne.
Jeśli potrafisz odpowiednio ustawić swoje oczekiwania, pod koniec sprintu będziesz zadowolony z efektu końcowego. Będziesz wyczerpany, ale szczęśliwy.
Podzieliłem się swoimi oczekiwaniami dotyczącymi pisania sprintów. Jakie są twoje? Jakie są Twoim zdaniem realistyczne oczekiwania wobec wyzwań takich jak NaNoWriMo? Daj nam znać w komentarzach.
ĆWICZYĆ
Jeśli uczestniczysz w NaNoWriMo, podziel się z nami słowami, które dziś napiszesz w komentarzach, abyśmy mogli uczcić Twoją ciężką pracę. Jeśli nie bierzesz udziału, napisz przez piętnaście minut o kimś, kto zaczął coś, mając błędne oczekiwania. Po opublikowaniu komentarzy przeczytaj komentarze innych autorów i zachęć ich.