Reklama online to grzech pierworodny Internetu
Opublikowany: 2022-12-03Reklama to grzech pierworodny Internetu.
Tworzenie treści wymaga dużo czasu i ciężkiej pracy. Jeśli czas to pieniądz, spędzasz ogromną ilość czasu na pisaniu artykułów i postów na blogu.
Gdy wyszukiwarki indeksują Twoją pracę i strony internetowe, ludzie mogą je znaleźć i uzyskiwać do nich dostęp. Wtedy mogą przeczytać wszystko, co napiszesz za darmo. Mogą nawet pobrać obrazy, które tworzyłeś przez wieki.
To nie jest nowy problem. Od pierwszych dni Internetu rozwiązanie było oczywiste. Reklama stała się domyślnym modelem biznesowym w sieci.
Grzech pierworodny internetu
Ethan Zuckerman niedawno przyznał się do „grzechu pierworodnego Internetu”, mówiąc, że pomagał tworzyć wyskakujące reklamy we wczesnych latach tego medium. Dyrektor Centrum Mediów Obywatelskich MIT mówi Robertowi Siegelowi, że nie jest za późno na skruchę i zbudowanie lepszej sieci — bez reklam.
Ale spróbuj powiedzieć Google i Facebookowi o budowaniu lepszej sieci na subskrypcjach i płatnych treściach. Model abonamentowy nigdy się nie sprawdzał, z wyjątkiem bardzo nielicznych gazet z najwyższej półki.
Ponadto Google i Apple podejmują teraz aktywne działania przeciwko programom blokującym reklamy, aby chronić przychody z reklam. Aby chronić reklamy w sieciach społecznościowych, Facebook zaczął używać FBCLID w 2018 roku.
Nawet jeśli korzystasz z programu do blokowania reklam, wciąż istnieją sposoby na obejście polityki i przepisów niektórych firm dotyczących plików cookie. Prawdopodobnie parametr fbclid jest zdeterminowany, aby zrobić dokładnie to samo. Źródło
Internetowi giganci podejmują zdecydowane działania w celu ochrony reklam w wyszukiwarkach, płatnych wyników wyszukiwania, reklam graficznych i banerów reklamowych. Skuteczna reklama to ich dojna krowa. Dlatego wszelkie działania, które zagrażają modelom przychodów z płatnych reklam, spotykają się z ciężkim młotem.
Grzech pierworodny pozostanie w firmach takich jak Facebook, Google i Apple.
Aby dać wyobrażenie o tym, jak duży jest biznes reklamowy online, oto migawka reklam displayowych w Internecie z jednego dnia.
Średnio jedno prawidłowe kliknięcie reklamy kosztuje reklamodawcę od 2,00 do 5,00 USD. Wykonaj arytmetykę, a dowiesz się, dlaczego duże firmy technologiczne tak ciężko pracują nad ochroną reklam internetowych.
Czy content marketing jest inny?
W przypadku marketingu treści lub marketingu cyfrowego reklamy produktu lub usługi nie są tak oczywiste, jak na przykład kampanie Google Adwords Ads.
Nie ma migających banerów, wyskakujących reklam ani automatycznie odtwarzanych reklam wideo.
Jest bardziej subtelny i wykorzystuje marketing afiliacyjny jako preferowane narzędzie do przyciągania klientów i sprzedaży. Może być bardzo skuteczny, ponieważ mniej widoczne linki zyskują lepszy współczynnik klikalności niż reklamy displayowe.
Prawdopodobnie znasz wbudowane linki tekstowe w artykule, recenzji lub przewodniku, które prowadzą do docelowej strony sprzedaży.
Ale ta sama technika jest używana w mediach społecznościowych. Zdjęcia uroczych kotów lub szczeniąt mogą prowadzić do sklepu internetowego z akcesoriami dla zwierząt.
Nie różni się zbytnio od banerów reklamowych, ale jest przyjemniejszy dla oka. Nadal jest to reklama jako domyślne źródło przychodów.
Jak reagują internauci?
Użytkownicy płacą za połączenie internetowe z dostawcą usług internetowych (ISP) w domu lub w pracy.
Wtedy też płacą za abonament na swoje urządzenia mobilne.
To nie jest mała suma pieniędzy do płacenia co miesiąc.
Jednak od początków istnienia Internetu zakładano, że konsumpcja treści jest i powinna być bezpłatna.
W opowiadaniu Rona Carlsona „What We Wanted To Do” (Co chcieliśmy zrobić) tak mówi, odnosząc się do działania Internetu:
Fiasko, o którym chcę mówić, to World Wide Web, a konkretnie wspierana przez reklamy, „darmowa jak piwo” konstelacja sieci społecznościowych, usług i treści, które reprezentują tak dużą część współczesnego przemysłu internetowego.
Nie ma wątpliwości, że użytkownicy niechętnie akceptują treści wspierane przez reklamy, wyskakujące reklamy, a nawet gromadzenie danych. Płacą za połączenie, a domyślny model biznesowy lub grzech dostarcza im darmowe treści cyfrowe.
To quid pro quo, które pozostaje prawdziwe przez długi czas.
W porządku. Korzystam z bezpłatnej usługi blogowania
Wszędzie istnieją bezpłatne platformy blogowe, na których można dzielić się wiedzą, opiniami i pomysłami ze światem.
Jednak bardzo niewielu z tych blogerów zdaje sobie sprawę, że ich hojność, ale niechęć do płacenia, jest wykorzystywana. Nic nie jest za darmo.
Wszystkie te platformy są oparte na reklamach i zarabiają, dodając reklamy do treści publikowanych przez miliony blogerów.
Innym pomijanym aspektem jest to, że nie masz kontroli nad tym, jakie reklamy są wyświetlane ani jakie pliki cookie do śledzenia i gromadzenia danych są dodawane do twoich tekstów.
Jest to nieuniknione. Kiedy myślisz, że coś jest za darmo, najczęściej tak nie jest.
Jak mały wydawca internetowy może przetrwać?
Jeśli nikt nie chce ci płacić, jak możesz zarabiać jako wydawca online?
Jak możesz przejąć kontrolę nad swoim pisaniem, danymi, bezpieczeństwem i dochodami?
Jedynym sposobem na przejęcie kontroli nad publikowaniem jest hostowanie własnej witryny. Skonfigurowanie i utrzymanie samodzielnej instalacji WordPress nie kosztuje dużo.
Rejestracja nazwy domeny kosztuje tylko kilka dolarów rocznie. Hosting internetowy jest teraz bardzo przystępny dla małych wydawców.
Dzięki swojej witrynie możesz podejmować najlepsze decyzje w swojej sytuacji.
Chociaż podstawowy model zarabiania w Internecie opiera się na reklamach, istnieje wiele odmian.
Sprytni blogerzy wykorzystują różne sposoby zarabiania.
Oczywiście Google Adsense to jeden z najłatwiejszych sposobów. To nie jest dla każdego blogera i istnieje krzywa uczenia się. Należy również wziąć pod uwagę kwestie techniczne.
Ale jak pokazuje zdjęcie z wcześniejszej części tego artykułu, jest 3 100 000 wydawców, którzy zarabiają na internetowych reklamach displayowych.
Rozpoczęcie marketingu afiliacyjnego jest bardzo łatwe. Istnieje wiele programów, do których możesz dołączyć, takich jak Amazon Associates i Share-A-sale i wiele innych.
Tak długo, jak możesz pisać o produkcie lub usłudze, wszystko, co musisz zrobić, to dodać swój link partnerski.
Dla autorów punkt wyjścia jest oczywisty. Promowanie i reklamowanie książek to najlepszy sposób na zwiększenie przychodów ze sprzedaży książek.
Niezależnie od tego, którą drogę wybierzesz, najważniejszym czynnikiem jest to, że masz kontrolę nad swoimi publikacjami. Stamtąd możesz budować swój biznes online według własnego uznania bez żadnych ograniczeń.
Nie możesz zmienić świata
Jeśli publikujesz online, wszystko, co możesz zrobić, to jak najlepiej to wykorzystać.
Niedawne działania dużych firm technologicznych przeciwko technologii blokowania reklam opowiadają bardzo jasną historię. Grzech pierworodny Internetu zostanie.
Potwierdza to fakt, że w gruncie rzeczy Google nie jest wyszukiwarką, a Facebook nie jest platformą mediów społecznościowych. Oba bardzo wyraźnie reklamują firmy.
W przypadku małych wydawców może być konieczne przyjęcie tego samego sposobu myślenia.
Tak, piszesz, tworzysz i publikujesz świetne treści, które mogą przyciągnąć wielu czytelników i ruch organiczny do Twojej witryny.
Ale na koniec dnia jesteś w branży reklamowej, jeśli chcesz przetrwać.
Jeśli masz dobry plan i dokonujesz dobrych wyborów, możesz odnieść sukces. Możesz zarabiać na publikowaniu swoich tekstów.
Powiązana lektura: Adsense i Core Web Vitals mogą działać dobrze – oto jak