Pięć sposobów na pokonanie blokady pisarza (w terminie)
Opublikowany: 2013-09-05Właśnie wydałem swoją pierwszą książkę, zatytułowaną Packing Light: Thoughts on Living Life with Less Baggage , a całe to doświadczenie było dla mnie ogromną krzywą uczenia się. Napisanie tej książki było oczywiście trudne samo w sobie, ale jedną z najbardziej szokujących części tego procesu było dla mnie to, ile jeszcze pozostało do napisania, nawet po ukończeniu książki.
Znajdują się tam posty gościnne, artykuły i treści na stronę książki oraz treść na moją własną stronę internetową — z których wszystkie (szczerze mówiąc) wydają się mówić to samo.
Czasami wydaje mi się, że temat się męczy, a moje pisanie spada.
Czasami czuję się bardziej „zablokowany” teraz niż wtedy, gdy pisałem rękopis.
A jeśli chodzi o radzenie sobie z blokadą pisarstwa w tej części procesu, rzeczy, które działały podczas pisania samej książki, wydają się już nie działać. Podążałem za swoją muzą, wybierałem się na przygodę, znajdowałem inspirujące otoczenie, szedłem na spacer, słuchałem świetnego albumu.
Ale teraz terminy są napięte, jestem wyczerpana, a moja muza odeszła i nie wydaje się, żeby w najbliższym czasie wróciła.
Nie mogę już na nią czekać.
Tak więc, w trakcie promocji książki iw tym zupełnie innym sezonie pisania, odkrywam nowe techniki przezwyciężania blokady pisarskiej. Są mniej kreatywni i bardziej praktyczni, ale tak naprawdę pracują dla mnie naprawdę dobrze.
1. Wiedz, co chcesz powiedzieć.
Moja książka to twórcza literatura faktu, więc kiedy pisałem, często siadałem do komputera, nie wiedząc tak naprawdę, co powiem. Po prostu pisałem, pozwalając postaciom i wspomnieniom zabrać mnie tam, gdzie mnie zabiorą. To zadziałało bardzo dobrze przy pisaniu mojej książki, ale w tym sezonie pisania wcale nie działa.
Właściwie to trzyma mnie w miejscu.
Mogłam siedzieć i godzinami wpatrywać się w pustą stronę.
Więc musiałem zacząć wymyślać naprawdę jasny obraz tego, co chcę powiedzieć i jak chcę to powiedzieć, zanim usiądę do pisania. To odstępstwo od mojej „normalnej” rutyny pisania, ale może po części to pomaga.
2. Pomyśl o swoich odbiorcach.
Szczerze mówiąc, kiedy pisałem swoją książkę, nie myślałem zbyt intensywnie o swoich odbiorcach. To może być złe lub złe, ale to prawda. Jeśli pisałem do kogoś, myślę, że pisałem do młodszej wersji siebie.
Ale teraz, kiedy piszę materiały promocyjne do książki, ta strategia mnie wykoleja. Muszę pomyśleć o tym, jak połączyć to, czego nauczyłem się w mojej historii, z publicznością szerszą niż ja (szokujące, wiem). Więc kiedy siadam do pisania artykułu, staram się naprawdę dokładnie przemyśleć, kto będzie czytał.
Jakich informacji potrzebują?
Jak łączy się z nimi przesłanie mojej książki?
Co bym powiedział tej osobie, gdybym siedział naprzeciwko niej przy stole obiadowym?
Zwykle, gdy o tym myślę, pomaga mi to wiedzieć, jak przekazać tę samą wiadomość w nowy i niepowtarzalny sposób. I jako szczęśliwa korzyść, wiadomość staje się coraz bogatsza i bardziej dojrzała, a nawet bardziej znacząca dla mnie w tym procesie.
3. Nie próbuj pisać czegoś niesamowitego.
Nic tak nie hamuje mojej kreatywności, jak siadanie i pisanie czegoś niesamowitego . Czy wiesz, co mam na myśli? To tak, jakbym nagle stał się jeleniem w reflektorach. Nie mogłem napisać czegoś dobrego, żeby uratować mi życie.
W tym sezonie przypominam sobie, że nie wszystko, co napiszę (lub opublikuję) będzie najlepszą rzeczą, jaką kiedykolwiek napisałem. Zwłaszcza w Internecie.
I to jest w porządku.
Chcę pisać niesamowite rzeczy. Ale gdyby wszystko, co napisałem, było niesamowite, wyeliminowałoby to walkę, piękno, słodycz i magię.
4. Przeczytaj coś starego, co napisałeś.
Czy kiedykolwiek czułeś, że straciłeś kontakt jako pisarz? To najdziwniejsza rzecz, ale przysięgam, że wszyscy pisarze muszą się tak czuć. Czasami, gdy nie mogę napisać czegoś wartego przeczytania, myślę sobie: no cóż, chyba straciłem kontakt.
Albo, co gorsza — co, jeśli nigdy go nie miałem?
Jedną z rzeczy, która pomaga mi przezwyciężyć to uczucie, jest przeczytanie czegoś, co napisałem od dawna. Zwykle lubię patrzeć na coś, co nigdy nie zostało opublikowane — coś z mojego dziennika — ponieważ przypomina mi to, jak naturalnie przychodzi do mnie proces pisania. Odciąża mnie i daje mi pewność, której potrzebuję, by iść naprzód.
5. Skoncentruj się na zadaniu.
Jeśli jesteś podobny do mnie, rozprasza cię wszystko, co stanie na twojej drodze. Mógłbyś usiąść i napisać artykuł o słoniach iw ciągu 30 sekund mogłeś przenieść się z bagażnika słonia do bagażnika samochodu do bagażnika twojego samochodu, gdzie jest książka, o której zapomniałeś, a którą chciałeś przeczytać.
Zanim się zorientujesz, czytasz , kiedy powinieneś pisać.
To sprawia, że jesteś świetnym artystą. Ale może też zabić twoją produktywność.
W tym sezonie staram się nie rozpraszać — ani nie przytłaczać — wszystkimi zadaniami do wykonania. Po prostu biorę jedno zadanie na raz. Koncentruję się na zadaniu. Ponieważ tylko w ten sposób można zrealizować zadania. Tylko w ten sposób dotrzymam terminów.
Jak przezwyciężyć blokadę pisarza i dotrzymać terminów?
ĆWICZYĆ
Nadszedł czas, abyś przezwyciężył blokadę tego pisarza. Czym jest zadanie pisemne (narzucone przez siebie lub w inny sposób), które nie może się skończyć lub odkładasz je zbyt długo?
- Co próbujesz powiedzieć?
- Kim są Twoi odbiorcy?
- Jakie elementy rozpraszające musisz usunąć?
Masz to. Teraz skup się na zadaniu.
Pisz przez piętnaście minut. Kiedy twój czas się skończy