Pisanie porad od Raya Bradbury
Opublikowany: 2016-07-13Czasami nie możesz pisać.
I mam na myśli, że NAPRAWDĘ nie umiesz pisać. Znasz to uczucie: wydaje się, że twoja dusza jest tak spieczona i pusta, że twoja wyobraźnia wyschła i zniknęła. Taki, w którym wszystko, co udało ci się wcześniej napisać, albo wygląda niesamowicie głupio (i upubliczniłeś to! Horror!), albo, co gorsza, było produktem jakiejś krótkiej chwili geniuszu, której już nigdy nie spróbujesz.
Tak. Tego rodzaju.
Dzisiaj przedstawię wam, co robić w tych czasach.
Niski punkt
Kiedy my, pisarze, zaczynamy, nie możemy sobie wyobrazić spustoszenia związanego z tym, że nie jesteśmy w stanie pisać. Możemy się bać, ale mamy zarówno pasję, jak i inercję tej potężnej decyzji, by zacząć . Na chwilę to wystarczy, żeby nas ponieść.
Wtedy dzieje się życie. Fizyczne wyczerpanie lub napięcie emocjonalne, wyzwania rodzinne lub trudności w pracy, a nawet przerażające złe reakcje ludzi, którzy mieli pomóc, ale zamiast tego rozerwali twoją nową historię na kawałki.
Bez względu na przyczynę, pamiętasz pragnienie i potrzebę i dążysz do pisania, ale kiedy usiądziesz, aby to zrobić, nie możesz. Po prostu nie możesz.
Wszystko w twojej głowie brzmi głupio. Wszystko, co wpisujesz, wygląda na idiotyczne. I zaczynasz się zastanawiać, czy to naprawdę dobry pomysł.
Oto ważny fakt, który należy trzymać w ręku i sercu: twoi ulubieni autorzy też przez to przechodzili.
TAk. Oni zrobili. Nawet Ray Bradburys tego świata, którzy „co tydzień piszą opowiadanie”, czuli się tak (więcej o tym za chwilę).
Wszyscy pisarze to robią. Wszystkie kreacje to robią. Jeśli masz wątpliwości, przejdź do witryny swojego ulubionego autora (zakładając, że wciąż żyje, ahem) i wyślij e-maila z pytaniem, czy kiedykolwiek czuł, że nie może już pisać.
Założę się, że dolary za pączki otrzymasz odpowiedź w następujący sposób: „Tak, ale pisz dalej ”.
Każdy trafia w te czasy. To nie znaczy, że nie jesteś pisarzem, albo że ci się nie uda. Weź tę prawdę do serca; Świadomość, że nie jesteś sam, może być bardzo pomocna, gdy jesteś w tej zacienionej dolinie.
Pisanie porad od Raya Bradbury
Dobrą wiadomością jest to, że ponieważ każdy pisarz trafia w te czasy, podążasz wytartą ścieżką, a wielu świetnych pisarzy pozostawiło ci wsparcie i zachętę po drodze.
Teraz wiem, że znasz nazwisko Ray Bradbury. Jeden z najbardziej wpływowych pisarzy XX i XXI wieku, Bradbury przeformułował opowiadanie, przerobił zarówno science fiction, jak i dark fantasy oraz na nowo zdefiniował, co to znaczy być pisarzem jako częścią społeczności.
To człowiek, który odkładał godziny własnej pracy tylko po to, żeby pokazać jakiemuś dzieciakowi, jak to jest być pisarzem. W rzeczywistości jest jednym z głównych inspiratorów w życiu takich współczesnych, nagradzanych cudów, jak Neil Gaiman.
Nie był odizolowanym i nieszczęśliwym Hemingwayem. Był płodny; był przyjazny i gościnny; a co najważniejsze, udzielił wielu rad początkującym pisarzom.
Spójrzmy na cztery rady Bradbury'ego:
1. Można pisać bzdury
Dla mnie jedną z najbardziej onieśmielających rzeczy, jakie Bradbury kiedykolwiek powiedział, było to:
Powiem ci, kiedy pierwszy raz przeczytałem ten cytat, przeraziłem się. jestem powolnym pisarzem; Szybkie pisanie nigdy nie było we mnie i często przerażają mnie ludzie, którzy na co dzień potrafią masowo tworzyć arcydzieła (patrzę na ciebie, Jeff Elkins).
Początkowo, kiedy zobaczyłem ten cytat, chciałem płakać.
Nie mogę tego zrobić , pomyślałem. Chyba nigdy nie zostanę pisarzem.
To dlatego, że skupiłem się na pierwszej części tego, co powiedział Bradbury, a nie na drugiej. Przeczytaj ponownie tę część ze mną: nie da się napisać 52 złych opowiadań pod rząd.
Złe opowiadania. Z rzędu, co oznaczało, że pomiędzy dobrymi były złe.
To znaczy, że Bradbury napisał złe opowiadania. Ray Freaking Bradbury napisał bzdury (czasami).
Oznacza to, że celem pisania czegoś co tydzień nie jest pisanie czegoś dobrego. Nie oznacza to masowego wyciskania doskonałości; oznacza to po prostu zapisanie czegoś.
(Psst: Masz trochę czasu? Obejrzyj ten film, w którym szczegółowo to wyjaśnia. Jego zachęta jest niewiarygodnie potężna.)
Ray Bradbury powiedział również to:
Po prostu wpisz jakąkolwiek starą rzecz, która przyjdzie ci do głowy.
— Ray Bradbury
Obejmuje to gówno. Nie są też jedynymi pisarzami, którzy tak mówią:
Pisanie śmieci jest całkowicie w porządku — pod warunkiem, że doskonale je edytujesz.
— CJ Cherryh
Na serio. Daj sobie pozwolenie na pisanie bzdur. Brednia. Kadzenie.
Zanim wpadniesz w panikę, przeczytaj następne zdanie: kiedy piszesz bzdury, rób to absolutnie wiedząc, że nikt oprócz ciebie tego nie zobaczy.
Jeśli napiszesz coś, wiedząc doskonale, że nigdy nie spowoduje to, że nikomu poza twoimi będą krwawić oczy, to nie ma większego znaczenia, czy to jest do bani. Masz o wiele większą swobodę pisania. (A ta rada pochodzi bezpośrednio od Jeffa Elkinsa. Cholera tę pisemną mądrość.)
Bradbury twierdził, że kilka ścian w kilku pokojach jego domu było pokrytych odrzuceniem. Wow.
Napisz to z pełnym pozwoleniem na pisanie bzdur, ponieważ Bradbury to zrobił, więc wiesz, że to dozwolone. Albo, jak ujmuje to Maureen Johnson, odważ się ssać.
2. Ćwicz Stowarzyszenie Słowa
Jeśli nie weźmiesz pod uwagę tego kroku, „pisanie”, może pomóc Twojemu utkwionemu mózgowi. Potraktuj to po prostu jako coś, co musisz zrobić, na przykład zażywanie witamin lub picie wody.
Z wielką ulgą, gdy miałem dwadzieścia kilka lat, wpadłem w proces kojarzenia słów, w którym po prostu każdego ranka wstawałem z łóżka, szedłem do biurka i zapisywałem każde słowo lub serię słów, które wydarzyły się w moja głowa . Wtedy wziąłem broń przeciwko słowu lub w jego imieniu i wprowadziłem szereg postaci, aby zważyć słowo i pokazać mi jego znaczenie w moim własnym życiu. Godzinę lub dwie godziny później, ku mojemu zdumieniu, nowa historia byłaby skończona i skończona. Niespodzianka była totalna i cudowna. Szybko przekonałem się, że będę musiał tak pracować do końca życia.
— Ray Bradbury
Nie mówię, że jeśli zaczynasz od zatrzymania zimnego silnika, od razu wymyślisz historie. Mówię o tym, że jeśli masz w głowie jakiś język, jeśli jesteś w stanie czytać te słowa, jeśli jesteś w stanie komunikować się ze słowami w jakikolwiek sposób, możesz to zrobić.
Rano po prostu zapisz pierwsze słowa, które przyjdą ci do głowy.
Może są zmęczeni, kawa, kawa, pies, kot zwymiotowany, płacz dziecka, zmęczeni, zmęczeni, potrzebują nowej pracy.
W porządku. Spisać je.
Może to dzieci, szkoła, lunch, randka, czas wolny, opiekunka, mały romans, rezerwacje, wino musujące.
Może to szkoła, szkoła, testy, szkoła, egzaminy, wyzwania, nauczyciele-sędziowie-obcy-bogowie, niewidzialni mistrzowie, nie dowiadują się, że jesteś poddawany egzaminom, dopóki nie skończysz studiów, a potem jest już za późno.
Czy widzisz, co robię?
Niech słowa mówią mi, dokąd mam się udać. Jeśli po prostu puścisz te słowa, zabiorą cię gdzieś. Tak działa ludzki mózg. Nie próbuj tego tylko raz, a potem przestań; rób to dalej, a obiecuję, że wydarzy się coś dobrego.
3. Nie jesteś porażką
Jedną rzeczą, którą wiem z moich własnych okresów w martwym punkcie, jest to, że kiedy zamieram, mój wewnętrzny krytyk zamienia się w okrutnego demona. Nigdy nie jest przyjemny, ale kiedy nie piszę, przechodzi od krytycznego do brutalnego.
Jesteś porażką , mówi.
Nigdy nie mógłbyś tego zrobić, mówi.
Cały czas się oszukiwałeś , mówi.
A jeśli pozwolę mu iść dalej, stanie się osobisty.
Ten wewnętrzny krytyk to [ słowo, którego tu nie umieszczę, ale znasz to, o którym mówię ]. Musimy z nim walczyć. O tym też mówi Ray Bradbury:
Nie powinniśmy więc patrzeć z góry na pracę ani na czterdzieści pięć z pięćdziesięciu dwóch artykułów napisanych w pierwszym roku jako porażki. Porażka to poddanie się. Ale jesteś w trakcie poruszającego się procesu. Nic wtedy nie zawodzi. Wszystko trwa. Praca jest skończona. Jeśli jest dobry, uczysz się z tego. Jeśli źle, uczysz się jeszcze więcej. Praca wykonana i za tobą to lekcja do przestudiowania. Nie ma porażki, dopóki się nie zatrzyma. Nie pracować to przestać, zacieśnić się, stać się nerwowym, a przez to destrukcyjnym dla procesu twórczego.
— Ray Bradbury
Lub, mówiąc bardziej zwięźle:
Dopóki się z tym zmagasz, nie zatrzymałeś się.
Tak, być może w tej chwili nie piszesz . To nie to samo, co rzucenie palenia.
Nie zrezygnowałeś, dopóki nie zdecydujesz się nigdy więcej nie pisać. I tak długo, jak wciąż próbujesz, jesteś pisarzem. A jeśli jesteś pisarzem, to nie jesteś porażką.
Weź wyimaginowaną maczugę, wyryj te słowa w maczudze i pomrukuj swojego wewnętrznego krytyka, aż słowa pojawią się na jego brzydkiej, wypełnionej kłami twarzy jak tatuaże.
Twój wewnętrzny krytyk jest wobec ciebie agresywny. Masz pozwolenie na zwrócenie się do niego z użyciem przemocy. (Tak, mówię o istocie niefizycznej. Proszę nie zabierać maczugi do swoich bliskich.)
Jeśli nie zrezygnowałeś, nie jesteś porażką. A jeśli nie jesteś porażką. . . potem gumą, możesz pisać!
4. Nakarm swoją duszę
Dobra, często to mówię. Wiem , że często to mówię. Nie mogę nigdy tego wystarczająco powiedzieć: dużo czytaj .
W tym samym punkcie cytowałem Stephena Kinga, Neila Gaimana, Williama Faulknera i wielu innych. Dużo czytać.
Będę to głosił aż do śmierci. Chcesz wiedzieć, jak stworzyć piękno w sylabach? Czytać. Chcesz wiedzieć, jak rozwijać dobre postacie? Czytać. Chcesz wiedzieć, czego nie robić? CZYTAĆ.
Ray Bradbury powiedział to:
Po prostu pisz każdy dzień swojego życia. Czytaj intensywnie. Następnie zobacz, co się stanie. Większość moich przyjaciół, którzy są na tej diecie, ma bardzo przyjemną karierę.
— Ray Bradbury
Zasugerował nawet, by co wieczór przez tysiąc nocy poświęcić czas na przeczytanie jednego opowiadania, jednego eseju i jednego klasycznego wiersza. (Huh! To prawie tak, jakby nie spędzał wieczorów na wegetacji przed telewizorem. Co to za szaleństwo?)
Czytać. Parafrazując Faulknera, przeczytaj wszystko, dobre i złe; jako czytelnik będziesz mógł dowiedzieć się, co jest dobre, a co złe, czytając jedno i drugie, a to sprawi, że będziesz lepszym pisarzem.
Parafrazując Julię Cameron (której książka, The Artist's Way , jest tą, której potrzebujesz w swojej zbrojowni), twoja dusza jest jak studnia. Jeśli po prostu zaczerpniesz z niego i nie napełnisz go ponownie, wyschnie. Kiedy przyjmujesz kreatywne rzeczy, to jest jak deszcz i rzeki napełniające twoją studnię; przywróci ci twoją kreatywność.
To nawet nie musi Cię kosztować. Dołącz do biblioteki. Zarejestruj się na Overdrive.com (za darmo) i możesz nawet pobrać cyfrowe książki z tej biblioteki.
Czytać. Będzie to paliwo dla twojego zablokowanego silnika piszącego. Potrzebujesz tego. Nawet nie wiesz, jak źle ci idzie, dopóki nie zaczniesz robić tego regularnie, a wtedy możesz po prostu zastanawiać się, jak przeszłeś przez życie bez dobrej książki w ręku.
Kiedy nie umiesz pisać, odwagi
To był jeden z tych zabawnych momentów, kiedy zdałem sobie sprawę, że muszę się starzeć: pewnego dnia powiedziałem komuś, żeby się natchnął, a oni nie mieli pojęcia, co mam na myśli. Cóż, w porządku. Oznacza to po prostu, że mogę to zdefiniować (a każdy, kto czyta moje artykuły, wie, że mam coś do definicji).
Take heart ( czasownik, idiomatic)
- być odważnym;
- odzyskać odwagę;
- czuć się zachęconym;
- czuć się bardziej pełnym nadziei i pewności siebie;
- być pewnym siebie i odważnym, jak w: „Odwagi, wciąż możemy to wygrać”.
Nabrać otuchy. Możesz to zrobić.
Nie jesteś sam. Wielcy też przez to przeszli.
Daj sobie przyzwolenie na pisanie bzdur i pisz to z wolnością i dobrym poczuciem humoru. Wypróbuj regularne skojarzenia słów każdego ranka i zobacz, co się stanie. Dużo czytać.
Nie jesteś porażką. Nie poddawaj się.
Kiedy nie możesz pisać, nabierz otuchy. Ray Bradbury kochał pisarzy, jak pokazuje jego rada. Uwielbiam też pisarzy i mówię ci teraz: możesz to zrobić.
Nabrać otuchy.
Czy osiągnąłeś najniższy punkt? Jakie rady pomogły ci to przezwyciężyć? Daj znać w komentarzach.
ĆWICZYĆ
Poświęć piętnaście minut i spróbuj skojarzenia słów. Nie myśl! Nie planuj. Napisz bez wahania słowa, które przyjdą ci do głowy, a kiedy skończysz, zobacz, czy możesz zobaczyć historię. Podziel się swoją praktyką w sekcji komentarzy i nie zapomnij przekazać opinii kilku innym praktykom. Nabrać otuchy!