5 sposobów, w jakie przebiegnięcie maratonu może poprawić Twoje pisanie
Opublikowany: 2018-04-25Na pierwszy rzut oka bieganie i pisanie nie idą w parze. Pisanie wiąże się z siedzeniem i myśleniem, a bieganie wiąże się z potem i cierpieniem. Jednak bieganie i pisanie mają ze sobą wiele wspólnego, a studiowanie jednego może poprawić twoją zdolność do odniesienia sukcesu w drugim.
5 sposobów, w jakie pisanie powieści przypomina bieganie w maratonie
Teraz możesz nie być biegaczem ani sportowcem. Ja też nie! Większość czasu spędzam przy biurku, wpatrując się w ekran komputera.
Ale kiedy dorosłam do trzydziestki i zmagałam się ze zdrowiem, zaczęłam akceptować ból i poświęcenie związane z dobrym biegiem tu i tam. Było to szczególnie trudne w przypadku pracy na pełen etat, rodziny i marzenia o napisaniu powieści.
Dlatego zdecydowałem się zrobić coś, o czym nigdy nie myślałem, że mogę: przebiec półmaraton.
Po drodze odkryłem pięć wnikliwych podobieństw między treningiem przed wyścigiem a pisaniem powieści, które pomogą ci poprawić twoje pisanie ORAZ twoje zdrowie!
1. Ból i ofiara są dobre
Bieganie w półmaratonie nie przypomina innych wyścigów. W ciągu ostatnich dziesięciu lat biegałem na 5 km i chodziłem na wędrówki po Appalachach i Górach Skalistych.
Ale półmaraton to nie tylko cztery biegi na 5 km połączone razem. To nie jest długa wędrówka. Półmaraton to 13,1 mili nacisku i stresu na każdą część ludzkiego ciała. Większość z nas po prostu nie toleruje dystansu, jeśli nie jest odpowiednio przeszkolona i nawodniona.
Kiedy trenowałem do tego półmaratonu, doświadczyłem wiele bólu. Tak więc, aby pozostać zaangażowanym w mój cel, jakim jest bieganie w wyścigu, musiałem ponosić poświęcenia, takie jak dodatkowe biegi treningowe i więcej czasu na rozciąganie. Składanie ofiar jest dokładnie tym, czego potrzeba, aby napisać powieść!
Chcesz napisać powieść? Czy wiesz, że wymagane będzie poświęcenie?
Pisanie powieści nie jest jak pisanie dziesięciu opowiadań jeden po drugim. To zupełnie inne zwierzę.
To będzie bolesne. Nie pójdzie tak, jak planowałeś. Będziesz musiał dokonać znacznych wyrzeczeń.
Ale w końcu to wszystko jest tego warte!
2. Możesz zrobić więcej, niż myślisz
Kiedy trenowałem do tego wydarzenia, otrzymałem świetne rady od weteranów maratonów. Jedną z takich weteranek jest moja mama, która ostrzegała mnie: „Za dziesięć mil będziesz chciał rzucić palenie. Ale musisz wiedzieć, że możesz skończyć. Musisz iść dalej”.
Ta rada tak bardzo pasuje do pisania powieści. Musimy wierzyć, że możemy skończyć. Musimy szukać rad i rad tych, którzy byli przed nami i ufać im, kiedy mówią, że zakończenie jest możliwe i warte tego.
Kiedy pokonałem 13,1 mil półmaratonu, odkryłem, że słowa mojej matki są prawdziwe. Podczas jednego treningu dziesięć mil było męczarnią. Tydzień później jedenastu prawie mnie zabiło.
Ale musiałem uwierzyć, że dam radę.
To samo dotyczy pisania powieści. Kiedy docieramy do celu i napotykamy problem z trudną postacią lub ślepym zaułkiem fabuły, musimy uwierzyć, że możemy skończyć . Wymaga to tylko starannego przemyślenia i ponownego poświęcenia.
3. Planowanie z wyprzedzeniem ułatwia trudne rzeczy
Miesiąc temu postanowiłem przebiec pełne 13,1 mil w biegu treningowym. Zanim zacząłem, wziąłem wszystko, czego się nauczyłem i zrobiłem długą listę rzeczy do zrobienia. Najpierw zjadłem i wypiłem to, czego potrzebowałem do nawodnienia po drodze. Ubrałam się w ubrania, które działały na moje ciało. I przygotowałam ubrania i posiłki, których później potrzebowałam.
Mogę powiedzieć, że bieg treningowy był sukcesem i jednym z najlepszych, jakie kiedykolwiek miałem, bo się przygotowałem. W poprzednich biegach przygotowywałem się słabo, polegając na sile woli. „Po prostu to wypatruję”, pomyślałem, ponieważ to zadziałało przy krótszych biegach.
Pisanie powieści również wymaga starannego przygotowania. Ale kiedy podchodzimy do tego jako do czysto emocjonalnego przedsięwzięcia, jesteśmy podatni na frustrację lub rezygnację, gdy nasza siła woli wygaśnie.
„Jeśli zrobię co w mojej mocy — twórczy odpowiednik „wypatroszenia tego” — to powinno zadziałać — czasami myślimy.
Ale siła woli się kończy. Plany zapewniają jednak wiedzę taktyczną, której potrzebujesz, aby iść dalej, niezależnie od tego, jak się czujesz.
Dlatego tak ważne jest, aby swoją twórczą pasję przekuć w plany. Oto kilka konkretnych planów, które należy wykonać podczas pisania książki:
- Zaplanuj postacie i sceny swojej historii (korzystając z mapowania konfliktów).
- Zaplanuj strukturę swoich historii za pomocą konturów i liczby słów.
- Planuj na podstawie swoich przyszłych odbiorców, aby wszystko, co tworzysz, było skierowane do konkretnego czytelnika.
Niezależnie od tego, czy biegasz w wyścigu, czy piszesz długą powieść, pamiętaj: „Wypatroszenie rzeczy” jest trudne. Planowanie z wyprzedzeniem i realizacja jest łatwa.
4. Zbierz swój zespół
Wspomniałem już o mojej mamie. Ale nie mógłbym liczyć na sukces, gdyby nie moja żona i córka.
Trening do wyścigów długodystansowych zajmuje dużo czasu. Bieganie 13.1 zajmuje mi około dwóch i pół godziny, a to oznacza, że przez cały ten czas jestem z dala od moich bliskich (i codziennych obowiązków!). Dodaj czas na przygotowanie, rozciąganie, branie prysznica i odpoczynek podczas regeneracji, a zobaczysz: to dużo czasu!
Jednak moja żona była prawdziwą koleżanką z drużyny. Moja córka była cenną cheerleaderką. Mam niesamowitą drużynę i pamiętam, żeby często im dziękować.
Pisanie powieści jest jak wyścig na odległość, ponieważ odciąga cię od pracy, rodziny i zabawy na długi czas. Wyjdziesz emocjonalnie wyczerpany, pozbawiony możliwości uczestniczenia w codziennym życiu.
Wszyscy potrzebujemy naszego zespołu, niezależnie od tego, czy bierzemy udział w wyścigach fizycznych, czy kreatywnych. Pamiętaj, aby jasno komunikować się i planować z wyprzedzeniem. Nie możemy po prostu zniknąć, gdy zdecydujemy, że nadszedł czas na trening lub pisanie. Musimy być graczami zespołowymi i wspierać tych, którzy nas wspierają.
A przede wszystkim bądź wdzięczny!
5. Pragnij sukcesu dla samego sukcesu
Będę biegał w maratonie w bardzo popularnym kurorcie w centralnej Florydzie. Będą tam dziesiątki tysięcy ludzi znacznie szybszych ode mnie. I chociaż zdobędę (miejmy nadzieję!) medal za finiszera, nie przyniesie mi to żadnych pieniędzy, sławy ani relacji z influencerami.
Innymi słowy, zrobię to, bo tego chcę. Nic więcej.
Dla niektórych autorów ich twórcza praca przyniesie wielki zysk i prestiż. Ich nazwiska i prace przyniosą im tak wielu z nas wyczekiwany sukces.
Ale dla większości autorów lata potu i trudu skutkują niewiele z powyższych. Mogą być chwile chwały i rozproszone płatności tantiem. Ale nie wszyscy możemy być JK Rowling.
To wszystko nasuwa pytanie: po co to robić?
W pewnym momencie swojej podróży, czy to w stronę mety 13.1, czy daty publikacji, ty również musisz odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego to robię?
Piszesz dla sławy i fortuny? A może piszesz, bo to jest to, co kochasz i kim jesteś?
Być może piszesz po prostu dlatego, że jest to tak samo zdrowe dla twojej duszy, jak bieganie jest dla ciała.
Spędzamy większość naszego życia wierząc, że wszystko, co robimy, musi mieć na końcu jakąś nagrodę finansową. I nie zrozum mnie źle — nagrody finansowe są niesamowite!
Ale ostatecznie naszym celem musi być dążenie do czegoś o wiele ważnego niż pieniądze, sława czy medale. Musi pochodzić z wnętrza.
Zamierzam przebiec ten półmaraton, ponieważ tak chcę. Ponieważ chcę zrobić coś, o czym myślałem, że nigdy nie będę mógł.
To samo można powiedzieć o tym, dlaczego zdecydowałem się napisać powieść i dlaczego wybiorę to ponownie: ponieważ chcę i ponieważ kiedyś myślałem, że nigdy nie będę mógł.
I ostatecznie dlatego też powinieneś. Bo możesz i chcesz.
Czy wystarczy ci sukces dla samego sukcesu? Jeśli tak nie jest, strzeż się: satysfakcja zawsze będzie nieuchwytna, czekając za kolejną „wielką rzeczą”.
Co Żargon Czy potrafisz?
Sporządziłem szkic tego artykułu w zeszłym tygodniu, a następnie wziąłem udział w wyścigu w niedzielę. Z dumą mogę się podzielić tym, że skończyłem z najlepszym czasem w życiu. Cała moja ciężka praca i przygotowania opłaciły się wielkimi uśmiechami i bólem nóg (i naprawdę fajnym medalem Gwiezdnych Wojen )!
Teraz chcę rzucić Ci wyzwanie.
Zadaj sobie pytanie: czego „nie mogę” zrobić? Co to jest, o czym ty lub ktoś inny powiedział ci, że jest niemożliwe?
Chociaż mam nadzieję, że ma to związek z pisaniem, może to być dosłownie wszystko.
Co ci powiedziano (lub powiedziałeś sobie) jest dla ciebie niemożliwe? Pisanie i publikowanie powieści? Zyskiwać formę? Zakochiwać się? Zacząć biznes? Kończysz studia? Zmiana kariery? Podróżujesz w wyjątkowe miejsce? Uzdrowienie zerwanego związku?
Bez względu na to, dlaczego uznałeś to za niemożliwe, musisz zacząć wierzyć, że jest to możliwe. Możesz to zrobić. Możesz to osiągnąć, jeśli zdecydujesz się na ciężką pracę.
To będzie niesamowicie trudne. Będzie cię to kosztować ból i poświęcenie. Będzie to wymagało planowania i pracy zespołowej.
I będzie to tego warte, ponieważ zmieni twoją historię z „nie mogę” na „można”, z „nie” na „zrobiłam”. I chociaż może nie kończyć się na bogactwie lub celebrycie, nigdy nie zapominaj, że sukces bez nagrody jest często lepszy , ponieważ zwiększa wartość twojej duszy, a nie portfela.
I to jest najważniejszy sukces ze wszystkich.
Jaki niemożliwy cel chciałbyś osiągnąć? Co oznaczałby dla ciebie sukces? Daj nam znać w komentarzach.
ĆWICZYĆ
Poświęć piętnaście minut na napisanie sceny o wielkim momencie, w którym postać ma zamiar osiągnąć cel, do którego dążyła. Może to bieganie w maratonie, występy w sztuce, przesłuchanie do pokazu talentów lub pisanie powieści.
Co myślą, gdy zbliżają się do wielkiego wydarzenia? Co zrobili (lub chcieliby zrobić), aby przygotować się na ten moment? Czy im się to udaje?
Kiedy skończysz, podziel się swoją sceną w komentarzach i nie zapomnij zostawić opinii innym pisarzom!