Jak przeszedłem od przestraszonego świadka do bycia autorem opublikowanym

Opublikowany: 2022-03-22

Czy myśl o „wydaniu się tam” przeraża cię na śmierć?

Czy wierzysz, że twoje słowa i historie nie mają znaczenia?

Czy jesteś przerażony, że twoje pisanie po prostu nie jest wystarczająco dobre?

Byłem.

Podobnie jak ty, myślałem, że nikt nigdy nie będzie chciał czytać tego, co napisałem.

Byłem przekonany, że moje pomysły śmierdzą, opowiadanie historii jest do bani, a moje pisanie miało tyle samo „artyzmu” co drewniana deska.

Wysilałem się godzinami, aby znaleźć idealne słowo . Następnie natychmiast usuń to, co napisałem.

W poprzednim wieku mój kosz na śmieci byłby przepełniony pomiętym papierem, każdy ze smutną, samotną wyrzuconą linią.

Zamiast tego nacisnąłem „usuń” tak bardzo, że zdarłem napis z klucza. Co nie miało znaczenia, ponieważ mogłem go znaleźć z zawiązanymi oczami.

I może, tak jak ty, miałem okres, kiedy pomyślałem, że może powinienem przestać pisać. Na dobre.

Bo przecież, gdyby moje pisarstwo było cholernie dobre, nie czułbym się tak, prawda? Mam na myśli, że wielcy pisarze, pisarze odnoszący sukcesy, zawsze wiedzieli , jacy są dobrzy, prawda?

A może oni?

Miałem okres, w którym myślałem, że mogę nie być wystarczająco dobry, aby publikować ”. Stephen King

Zwróć uwagę, Stephen mówi „ nie dość dobry, by opublikować ”. Nie mówi „ nie dość dobry, by sprzedać milion egzemplarzy lub więcej ”.

Daj spokój – to jeden z najbardziej komercyjnie odnoszących sukcesy pisarzy… w historii.

Oczywiście to, czy uważasz, że twoje pismo jest dobre, czy nie, nie ma żadnego wpływu na prawdę. Każdy pisarz ma chwile, dni, a nawet lata zwątpienia w siebie. Nawet wielcy.

Zastanów się więc przez chwilę: może, tylko może, jedyną prawdziwą różnicą między tobą a Stephenem jest to, że biliony ludzi widziało jego pismo, a tylko garstka, jeśli tak, widziało twoje.

OK, jeśli to za dużo, spróbuj tego: być może jedyną różnicą między tobą a [wstaw pisarza, który odniósł sukces, którego wybrałeś] jest to, że więcej ludzi widziało ich pisanie niż twoje. Dużo więcej.

Warto o tym pomyśleć, prawda?

W końcu, jak świat może obdarzyć twoje pisanie owacją na stojąco, jeśli jeszcze się z nimi nie podzieliłeś?

Jak świat może torować drogę do twoich drzwi, jeśli pochowasz siebie i swoje pisanie pod ziemią jak kret?

I jak możesz naprawdę wiedzieć, czy twoje pisanie jest dobre, jeśli nie przestaniesz zwlekać, skończyć tę pracę, opublikować tę cholerną rzecz i promować ją do piekła iz powrotem?

Krótka odpowiedź brzmi: nie możesz. Długa odpowiedź: nie możesz.

Teraz mam przed sobą długą drogę, aby osiągnąć poziom Stephena

A może nigdy tego nie zrobię.

Ale tysiące ludzi czyta i dzieli się moimi słowami. Odnoszący sukcesy pisarze są zainteresowani. Pomagają mi. Poświęcają czas, aby mnie zachęcić.

I właściwie skończyłem swoją pierwszą książkę, odkąd zacząłem pisać na poważnie. Gotowe i opublikowane. I nie ukrywam, promuję, bo jestem z niego dumny i jego przesłanie.

Jak więc „wystawić się tam”, kiedy śmiertelnie się boisz?

Jak wierzysz, że twoje słowa i historie mają znaczenie?

Czy twoje pisarstwo jest wystarczająco dobre?

Chcesz zostać autorem opublikowanym?

Sprawdzona droga od pustej strony do autora bestsellerów.

BEZPŁATNE WARSZTATY: Zarejestruj się teraz, aby zapisać swoje miejsce

Jedno słowo, które zagwarantuje Ci sukces jako pisarz

Jedno słowo! Wynoś się stąd! Jak można cokolwiek gwarantować coś tak cennego jak bycie w druku? Jak mając wściekłych fanów. Zarabiania na życie jako pisarz.

I jednego słowa, które gwarantowało Hemingwayowi, Stephenowi Kingowi i prawie każdemu wielkiemu sukcesowi pisarza, nie trzeba szukać w tezaurusie. Bo już wiesz, ale rzadko go używasz:

'Nie!'

„Nie” to jedyne słowo, które przekona twoją podświadomość, że odniesiesz sukces jako pisarz bez względu na wszystko.

Ponieważ bycie odnoszącym sukcesy pisarzem wymaga:

  • Mówienie „nie” wszystkiemu, co zabiera Twój czas na pisanie.
  • Wszystko, co zaśmieca Twój mózg i obezwładnia Twoje kreatywne myśli.
  • I absolutnie wszystko, co podważa Twoją wiarę w to, że możesz odnieść sukces.

Kiedyś byłem osobą, do której każdy może się udać, najbardziej zadowoloną z ludzi. Przyjmowałem każde zaproszenie, każdą okazję, zadanie, zaangażowanie i odpowiedzialność, które pojawiły się w moim dniu.

A moje marzenie o byciu pisarką spełzło na niczym.

I zniszczyło moją samoocenę. A pisarz bez wiary w siebie i pewności siebie nie pisze długo. A jeśli tak, to nigdy nie mają odwagi, żeby to tam opublikować.

Gdybym mógł cofnąć zegar, wyrywałbym z niego ręce ze złością po tych wszystkich zmarnowanych latach. Za to wszystko, co mi ukradło, będąc zawsze pomocnym i uległym.

Całe to nie powiedzenie „nie” sprawiło, że wiele lat wcześniej odniosłem sukces jako pisarz.

Ale odwróciłem to, pisząc o tym, co mnie powstrzymywało.

Marzenie o byciu pisarzem?

W mojej nowej książce „The Life zmieniająca moc nie!” umieściłem wszystkie narzędzia i techniki, które pomogły mi zyskać wystarczająco dużo czasu, energii i wiary, aby zostać pisarką. Poniżej zamieściłem kilka fragmentów, które same zaczną rozwiązywać twój problem.

Jeśli chcesz być pisarzem, musisz zrozumieć, co tracisz, zawsze mówiąc „tak” i nie mówiąc „nie”:

  1. Tracisz czas na robienie rzeczy, które kochasz.

Możesz porzucić swoje pisarskie marzenie, nie poświęcając wystarczająco dużo czasu na naukę, doskonalenie się i pisanie. Możesz wyrzucić notebooka do śmieci wraz ze wszystkimi swoimi pragnieniami, aby poruszyć ludzi swoimi genialnymi słowami i wybitnymi pomysłami.

Ale co wtedy? Na jakie życie patrzysz wtedy? Czy to ten, którego chcesz?

– Twoja lista rzeczy do zrobienia jest prawie niemożliwa, ale wiem, że to naprawdę stara wiadomość. Rzeczy, które lubisz robić, mogą wybrać się na wędrówkę, ponieważ nie pozostały już minuty, a co dopiero godziny. Twoje hobby, twoje pasje, wszystkie twoje tylko dla zabawy działania, nigdy nie będą wyświetlane.

Jeśli masz zamiar nadal mówić „tak”, najmilszą rzeczą jest pożegnanie się z nimi po raz ostatni i wyrzucenie ich do kosza.

Postaw swoje pisanie na pierwszym miejscu. Świat i twoja podświadomość zobaczą, że poważnie podchodzisz do tego, co tworzysz. Usiądą i zwrócą uwagę.

2 . Tracisz szacunek do siebie.

Przez cały czas, gdy odkładałem swoje pisanie na tyły kolejki, moja podświadomość nieustannie pytała mnie, dlaczego w ogóle zadaję sobie trud pisania.

Dobre pytanie. To się nigdy nie uda. Może powinienem przestać się torturować i po prostu skupić się na normalnej pracy

Moje pisanie nigdzie nie szło przez cały czas, kiedy mówiłam „tak” na wszystko. Mój poziom stresu, och, kwitły całkiem dobrze, a moje uczucia przytłoczenia i urazy towarzyszą im.

Za każdym razem, gdy mówisz „tak, dobrze”, kiedy masz na myśli „nie, nie chcę”, twoje własne pragnienia są wypierane przez to, czego chce ktoś inny. Ale twoje pragnienia nie znikają tylko dlatego, że odpychasz je na koniec kolejki.

Kręcą się niezadowolony, ropiejąc w tle. Do licha, przepalają twój szacunek do samego siebie z ciągle obecnymi dokuczliwymi przypomnieniami, że nie dostałeś tego, czego chciałeś. Poddałeś się czyimś żądaniom… znowu.

I jest gorzej…

Prawdopodobnie czujesz się urażony, gdy masz wrażenie, że ktoś cię wykorzystuje. Kiedy proszą za dużo, za często. To nie jest przyjemne, gdy jest się używanym, że można go wykorzystać, prawda?

Zawsze mówiąc „tak”, nieumyślnie ustalam zasady, w jaki sposób powinienem być traktowany. Zawsze spełniając każdą prośbę, po cichu powiedziałem: „Hej, w porządku, śmiało – pytaj dalej!”

Mój szacunek do siebie (i pisanie) nie rozkwitł, dopóki nie powiedziałem „tak” mojemu marzeniu i „nie” wszystkiemu i wszystkim mniej ważnym.

3. Tracisz szacunek innych ludzi.

Po co utrudniać życie? To jest wystarczająco trudne. Jednak możesz tak łatwo, nieumyślnie utrudnić, jeśli o wiele trudniej.

Kiedy wielokrotnie mówisz „tak”, prośby nigdy się nie kończą. W końcu toniesz w dodatkowych zadaniach i zobowiązaniach, nie mówiąc już o odpowiedzialności.

Może to być podświadome, ale z czasem inni przestają myśleć o twoich uczuciach, pragnieniach, a nawet twoich prawach. Czemu? Ponieważ nigdy nie dałeś im żadnego powodu, by je rozważać. Powtarzając wielokrotnie „tak”, stworzyłeś skojarzenie z tym, czego chcą, a nie z tym, czego ty chcesz.

I ten związek staje się coraz silniejszy z każdym „tak”, którego im udzielasz .

Nie musisz krzyczeć o byciu pisarzem, na pewno nie teraz. Nie musisz nawet dzielić się swoim marzeniem o pisaniu, chyba że jest to z zaufanym powiernikiem – jest tam zbyt wielu złodziei snów.

Ale musisz znaleźć czas na pisanie – a to się nie stanie, jeśli będziesz biegał dookoła, wykonując zadania innych osób, biorąc na siebie ich zobowiązania.

Niech inni wiedzą, że jesteś zajęty, zbyt zajęty, by robić wszystko. Bądź bardzo selektywny w tym, co mówisz „tak”, ponieważ każdy z nich ukradnie czas z twojego marzenia o pisaniu.

4. Tracisz pewność siebie, a inni tracą zaufanie do ciebie.

Kwestionowanie wszystkiego, co piszesz, to nie to samo, co obiektywna krytyka – czy to odkryłeś?

Zbyt długo zajęło mi uświadomienie sobie, że analizowanie każdego słowa, rozdzielanie każdego zdania i dostrzeganie tylko winy za winy… było po prostu moim brakiem wiary w moje umiejętności.

I wywodziłem to bezpośrednio z tego, że nigdy nie polegałem na własnej opinii. Nigdy nie bronić siebie ani swoich pomysłów. Aby zawsze stawiać cudze myśli lub przekonania przed moimi.

Nauczyłam swój mózg, by wierzyć, że opinia wszystkich innych jest bardziej słuszna. A to oznaczało, że mój był gorszy, mniej ważny, a nawet bezwartościowy.

„Powiedzenie tego, co myślisz, że inni chcą usłyszeć, wydaje się dobrym sposobem na sprawienie, by poczuli się dobrze. Teoretycznie powinno to również pomóc w wyeliminowaniu konfliktu. Nikt nie chce być widziany, jak denerwuje ludzi i powoduje konflikt, prawda? To tylko wylęgarnia poczucia winy.

To podła sztuczka życiowa, ale tak naprawdę nie działa w ten sposób.

Prawda jest taka, że ​​kiedy ludzie ci się zwierzają, po cichu proszą cię o radę. Jeśli tylko ślepo kiwasz głową i mówisz „tak”, większość ludzi to zauważa.

W rezultacie nie czują się o wiele lepiej. Albo o wiele bliższe rozwiązanie ich problemu. Więc następnym razem będą cię unikać i zwierzają się komuś innemu.

Zwierzenie się pokazuje, że ktoś ci ufa i szanuje. A kiedy nie, twoja samoocena i pewność siebie spadają”.

Wiem, brzmi dramatycznie. Ale to prawda. Moja pewność siebie była tak niska, że ​​moje pisanie nie miało szans.

Pisarze, wielcy i odnoszący sukcesy pisarze, mają silne opinie i wyrażają je w swoich pismach, bezpośrednio lub poprzez swoje postacie.

Jeśli nie mówisz prawdy o sobie, nie możesz powiedzieć tego o innych ludziach .” Wirginia Wilk

Jak Twoi odbiorcy mogą cenić Twoją opinię, jeśli nie? Jak mogą ci zaufać, jeśli nie ufasz sobie?

5. Stajesz się mniej kochany w swoim umyśle.

Pisarz potrzebuje czytelników. Oczywiste, prawda? Ponieważ świat nie potrzebuje kolejnej biblioteki nieprzeczytanych książek.

Pomysły płoną jasno, ponieważ fani dosłownie podsycają zainteresowanie i podekscytowanie książką. Ale ponieważ podszeptał ci ten złośliwy wewnętrzny głos, czytelnicy muszą cię polubić, aby zająć się krzyczeniem o tym, jak wspaniałe jest twoje pisanie. Muszą się zakochać w tobie i twoich pomysłach.

Są wspaniali ludzie, których chcesz podziwiać i szanować, tak jak ty ich. Widzisz, w jaki sposób prowadzą życie, którego chcą. Jak podążają za swoimi marzeniami i bronią tego, co jest dla nich ważne.

Słyszysz, jak mówią „nie” i żałujesz, że ty też nie możesz. Tęsknisz za nimi, aby zobaczyć, jak jesteś podobny, jak świetnie mógłbyś się dogadać. Jednak wydają się być tobą niezainteresowani. Jesteś tylko kolejnym punktem na ich radarze.

A to całkowicie niszczy to, jak sympatyczny i kochany się czujesz.

Ale nigdy nie rozpoznają cudownego ciebie, jeśli będziesz się ukrywać pod tymi wszystkimi „tak” .

Jak kiedykolwiek odniesiesz sukces, a nawet skończysz swoją książkę, jeśli uważasz, że nikt nie może zakochać się w prawdziwym tobie?

Rozpocznij romans ze sobą i swoim marzeniem o pisaniu, czyniąc z niego jedyne ważne zadanie, które wykonujesz każdego dnia.

Powiedz słowo i uwolnij się.

Czas powiedzieć „nie”.

Nie! do tego złośliwego wewnętrznego głosu, który szepcze, że wszystko, co zapisałeś, zostało już napisane i powiedziane.

Nie! każdemu, kto mówi ci, że sukces jest tym, co dzieje się z innymi ludźmi.

I nie! do wszystkiego, co powstrzymuje cię od udowodnienia, że ​​obaj się mylą.

Wyobraź sobie, że inni oklaskiwają twoje pisanie.

W rzeczywistości nie tylko brawo, ale wracam po więcej.

I szczęśliwie za to płacąc.

Twoim największym wyzwaniem w pisaniu jest wiara, że ​​możesz to zrobić. Brak wiary powoduje codzienne problemy w dyscyplinie – dyscyplinie potrzebnej, aby odnieść sukces jako pisarz. Dzięki temu nie musisz codziennie siedzieć i pisać słów, których potrzebujesz, aby osiągnąć swój cel i dokończyć post, książkę lub scenariusz.

I wyrzucenie tego tam. Naprawdę tam, żeby świat zwrócił na to uwagę.

Mówienie „nie” wszystkim i wszystkim, którzy nie służą tobie lub twoim marzeniom, daje ci przekonanie, że musisz rozwijać się jako pisarz.

I trzymać się, gdy zwątpisz w siebie.

To jest twój czas.

Powiedz „tak” swojemu sukcesowi.

I „nie” na wszystko inne.

Zsumuj wszystkie ukryte koszty powiedzenia „tak” i zdaj sobie sprawę jako pisarz – po prostu nie możesz sobie na to pozwolić.

Sprawdzona droga od pustej strony do bestsellerowego autora

Chcesz zostać opublikowanym autorem?

BEZPŁATNE WARSZTATY: Zarejestruj się teraz, aby zapisać swoje miejsce

Co masz problemy z odmową jako pisarz? Daj mi znać w komentarzach poniżej.