Tworzenie listy e-mail dla autorów: jak sprzedawać książki przez e-mail
Opublikowany: 2018-08-06Gratulacje! Rozpocząłeś swoją karierę pisarską. Przesyłasz prace do czasopism, wydawców i agentów. A może idziesz na całość i robisz publikację dla siebie. Tak czy inaczej, jeśli oczekujesz, że Twoja praca się sprzeda, marketing zależy od Ciebie. Musisz nauczyć się sprzedawać książki.
Wiesz już, że e-mail marketing to droga numer jeden. W zeszłym tygodniu opublikowaliśmy doskonały artykuł Sarah Gribble, wyjaśniający znaczenie marketingu e-mailowego i podający przykłady, jakie e-maile należy wysyłać i kiedy je wysyłać.
Na początku mojej własnej kariery pisarskiej przyjąłem w tym mądrość. Zbudowałem swoją stronę internetową i okleiłem ją zaproszeniami do dołączenia do mojej listy mailingowej. Umieściłem moją rodzinę, przyjaciół i wszystkich, o których mogłem pomyśleć, na mojej liście e-mailowej i sumiennie rozesłałem swoje kampanie.
Niewiele się wydarzyło.
Tysiąc prawdziwych fanów
Widzisz, o to chodzi: moja rodzina i przyjaciele byli na mojej liście, ponieważ troszczą się o mnie i chcą wspierać to, co robię. Ale piszę suspensy – thrillery, kryminały, psychologiczne historie z podróży po głowie – a ludzie, których umieściłem na mojej liście, mogą czytać romanse, beletrystykę, historie sportowe lub w ogóle nic.
To, czego potrzebowałem na mojej liście e-mailowej, to czytelnicy, którzy podzielają moją pasję do suspensu.
Czy słyszałeś koncepcję tysiąca prawdziwych fanów? To wygląda mniej więcej tak: pielęgnuj tysiąc czytelników — fanów, którzy kochają twoją pracę, zjadają wszystko, co wydasz, i domagają się więcej — i możesz zarobić na życie wspierając tę grupę fanów. Cóż za wspaniała rzecz wygrana/wygrana!
Jak to uzyskać?
Ach, jest problem. Gdzie znajdujesz tych ludzi? Albo jeszcze lepiej, jak mogą cię znaleźć? Mam trzy kroki, które pomogą ci wstać z tym.
1. Zachęta
Jeśli twoje pytania są podobne do tych, które sam sobie zadawałem, gorąco polecam zakup egzemplarza Your First 1000 Copies autorstwa Tima Grahla i przestudiowanie go jak podręcznika. Jego rady były dla mnie bezcenne, ponieważ dowiedziałem się, jak właściwie rozwijać swoją listę e-mailową (i sprzedawać książki!).
Kluczową koncepcją, którą przedstawia Tim, jest jego definicja marketingu, czym tak naprawdę jest. To wcale nie jest podejrzana sprawa sprzedawcy używanych samochodów, o której często myślimy i której unikamy. Oto, co mówi:
Marketing dotyczy . . .
- tworzenie trwałych więzi z ludźmi poprzez
- skupienie się na byciu bezlitośnie pomocnym.
Więc zadałem sobie pytanie: „Jak stworzyć trwałe relacje z ludźmi?”
Odpowiedź była jasna. Budując kontakt z osobami z mojej listy mailingowej. I mogę skupić się na nieustannej pomocy, pracując nad zapewnieniem czegoś wartościowego dla moich czytelników i pokazując im korzyści.
Aby nawiązać relację z moimi czytelnikami, musiałem im coś ofiarować, a ten prezent musiał (1) mieć wartość i (2) być swobodnie ofiarowywany.
Pomyśl o swoim własnym zachowaniu w Internecie. Czy jesteś ostrożny przy przekazywaniu swojego adresu e-mail? na pewno. Ludzie wahają się przed rejestracją z wielu powodów — braku zaufania, strachu przed trudną sprzedażą, zbyt dużej ilości przychodzących e-maili i nie tylko.
Aby przezwyciężyć te zastrzeżenia, zobowiązałem się traktować moich czytelników z szacunkiem, zapewniać wartość i być uczciwym. Kiedy zapraszam ludzi do zapisania się do grupy moich czytelników, mówię im, że obejmuje to prosty e-mail, który dwa razy w miesiącu daje im dostęp do bonusów i aktualizacji. Więc z góry wiedzą, czego się spodziewać po naszym związku.
Co mogę zaoferować?
Zastanawiałem się, co mógłbym zaoferować jako zachętę do przyciągnięcia publiczności, która czyta w moim gatunku. Musiałoby być coś warte, ale oferowane za darmo w zamian za zaufanie mi na tyle, by rozpocząć nasz związek.
Dla mnie odpowiedzią była historia. Na swojej stronie piszę blog o sile i wielu zaletach historii. Dlatego po tym, jak przekonam gości o znaczeniu historii, proponuję im sposoby na wzbogacenie ich życia. Za darmo.
Tutaj musisz wykazać się kreatywnością, naprawdę pomyśleć o tym, kim jesteś jako pisarz i co masz do zaoferowania. Nie lekceważ siebie.
Jeśli zachowujesz się jak profesjonalista, pracujesz nad doskonaleniem swojego rzemiosła i znajdujesz odwagę, by wyrazić swoją wyobraźnię i pomysły, masz coś wartościowego do zaoferowania światu. Lub przynajmniej część świata: grupa docelowa.
Oto kilka pomysłów na rozbudzenie Twojej kreatywności:
- Książka lub historia
- Audiobook lub opowiadanie
- Podcast
- Fragment wywiadu lub transkrypcja
- Materiał bonusowy, jak na DVD, z usuniętymi scenami, alternatywnymi zakończeniami, wewnętrznymi informacjami o twoich postaciach itp.
- Wirtualna wycieczka po otoczeniu Twojej książki: Zabierz kamerę wideo po mieście i nagraj lektora, wskazując miejsca importu
- Gra lub łamigłówka, którą tworzysz wokół swojego świata opowieści
- Ekskluzywny lub zaawansowany materiał, którego nikt inny nie dostaje (publiczność to uwielbia!)
- Szansa na udział w konkursie
- Lista zasobów: na przykład lista zasobów badawczych, z których korzystałeś w książce, pełna fascynujących materiałów, które musiałeś pominąć w książce, ale warto je przeczytać
- Sugerowana lista kolejności czytania Twoich książek
- Lista „najlepszych” dla twojego gatunku: Dla mnie mógłbym sporządzić listę z podsumowaniami najlepszych powieści sensacyjnych XX wieku
- Quiz: o twoich ustawieniach, postaciach, ciekawostkach ze świata, który stworzyłeś
- Oszczędzająca czas ściągawka: Na przykład, jeśli piszesz książki kucharskie, lista substytutów brakujących składników
- Szablon powiązany z odbiorcami: jeśli piszesz książki o tym, jak prowadzić zbiórkę pieniędzy, podaj szablon listu przysięgi lub rozmowy telefonicznej
- Studium przypadku, cyfrowe lub dźwiękowe, na odpowiedni temat dla odbiorców
- Utwórz infografikę: jeśli jeszcze nie odkryłeś serwisu Canva, sprawdź go. Inną opcją, z którą ostatnio się spotkałem, jest Visme. Nie miałem jeszcze okazji go używać, ale wygląda całkiem obiecująco.
- Przyznaj dostęp do webinaru lub zajęć specjalnych
- Zaproponuj indywidualną sesję coachingową lub kurs wideo
Może zabrzmieć dziwnie, że aby dowiedzieć się, jak sprzedawać książki, najpierw musisz oddać swoje pismo za darmo. Ale ta bezpłatna treść to naprawdę długoterminowa inwestycja: rozdaj coś za darmo teraz, a zbierzesz czytelników, którzy będą Cię śledzić, udostępniać Twoje teksty, a nawet kupować Twoje książki.
2. Wiersz tematu wiadomości e-mail
Świetnie! Więc ludzie zapisują się na twoją listę e-mailową. Co teraz?
Wysyłasz im e-maile.
Sarah podzieliła się wskazówkami i technikami, jak to zrobić w swoim artykule o e-mail marketingu. Ale chciałbym przez chwilę skupić się na temacie e-maila.
Aby Twój e-mail był skuteczny, musisz pokonać wiele barier. Chcesz, aby Twój czytelnik:
- Otwórz e-mail
- Czytać maila
- Kliknij, aby przejść do jednego lub więcej linków
- Odpowiedz na swoje wezwanie do działania — wezwanie do działania — wykonując pożądany cel (kup książkę, wypełnij ankietę, skomentuj, udostępnij, zostaw recenzję itp.)
Dlatego ważne jest, aby przepuścić ich przez drzwi. Jeśli nie otworzą wiadomości e-mail, nie nastąpi żaden z pozostałych kroków.
Dobry temat to długa droga, aby tak się stało. Zazwyczaj dostaniesz tylko jeden strzał, gdy potencjalny czytelnik przegląda swoją skrzynkę odbiorczą, uderzając w klawisz usuwania jak dziecko grające w Whack-a-Mole.
Oto mój pięcioetapowy plan:
- Zrób to krótko. Jest to zwykle najbardziej efektywne, ale możesz chcieć przeprowadzić test dzielony z wersją skróconą i wersją długą. Niektórzy odbiorcy dobrze reagują na coś dłuższego. W razie wątpliwości bądź zwięzły.
- Trzymaj to w temacie. Nie wprowadzaj odbiorców w błąd. Nie łudź się i nie zmieniaj. Nie bądź zbyt słodki, kosztem jasności.
- Wzbudź ciekawość. Lubię często używać pytań w moich wierszach tematu lub wygłaszać intrygujące stwierdzenie, które zachęca do dalszych badań.
- Pokaż korzyści. Wszyscy chcemy wiedzieć — co z tego dla mnie? Wskaż to.
- Stwórz poczucie pilności. Zbyt łatwo jest pominąć i powiedzieć, że zajmiemy się tym później. Daj czytelnikom powód do otwarcia go teraz.
Wykop trochę. Nie zadowalaj się pierwszą rzeczą, która przychodzi ci do głowy. Burza mózgów. Bądź kreatywny.
Doceń swoją publiczność, wyraź swoją wdzięczność. Nie bój się być osobistym. Rozważ użycie tagów scalania do personalizacji za pomocą imienia czytelnika.
I rozsądnie używaj emotikonów.
3. Jakość treści
I to właśnie Sarah naprawdę mnie obejmuje. Jeśli jeszcze nie przeczytałeś jej artykułu, zrób to teraz!
Jeśli włożyłeś wszystko, czego potrzeba, aby dotrzeć do czytelników tak daleko, na pewno nie chcesz ich teraz zawieść.
To tutaj budujesz tę relację, relację, która prowadzi do regularnego czytelnictwa. W ten sposób zdobywasz tysiąc prawdziwych fanów.
Stabilny wzrost
Tworzenie listy e-mailowej to powolny proces. Nie dotrzesz do tysiąca prawdziwych fanów, a nawet tysiąca niejasno zainteresowanych odwiedzających witrynę, przez tygodnie lub miesiące.
Kluczem do sukcesu jest nieustanna pomoc. Podziel się hojnie swoim pisaniem, za darmo.
Kiedy czytelnicy zobaczą wartość tego, co im dobrowolnie dajesz, z przyjemnością dołączą do Twojej listy e-mailowej, podzielą się Twoim tekstem ze znajomymi i utrzymają kontakt — i ostatecznie kupią od Ciebie. Tak sprzedaje się książki.
Jak o tobie? Masz pomysł na zachętę do rejestracji, o której nie wspomniałem? Podziel się nim z nami w sekcji komentarzy.
ĆWICZYĆ
Popracujmy nad wierszami tematu wiadomości e-mail. Czego użyłbyś w swoim e-mailu wprowadzającym, aby powitać czytelnika na swojej liście? A co powiesz na wydanie nowej książki?
Jeśli te wydarzenia są w twojej przyszłości, wyobraź sobie, że są teraz nieuchronne, i przeprowadź burzę mózgów w tematach zgodnych z punktami, które dla ciebie przedstawiłem. Pamiętaj, aby przekopać się kilka poziomów. Nie zatrzymuj się na tym, co masz na czubku głowy.
Ćwicz przez piętnaście minut, a następnie wybierz najlepsze typy i opublikuj je w sekcji komentarzy. A jeśli publikujesz, zostaw opinię innym autorom!