Oto, co jest nie tak z mitem o głodującym artyście
Opublikowany: 2022-12-03Pożegnaj się z dniami głodującego artysty. Dzięki ekonomii twórców zarabianie w Internecie jest łatwiejsze niż kiedykolwiek.
Na początku XXI wieku spędziłem rok na zajęciach z kreatywnego pisania w Irish Writer's Centre w Dublinie. W każdy poniedziałkowy wieczór studiowaliśmy fikcję literacką i literaturę faktu autorstwa odnoszących sukcesy, ale głodujących artystów, takich jak Herman Melville i Anais Nin.
Pewnej nocy nasz instruktor, intensywnie łysiejący autor z Teksasu, powiedział nam:
„Nie oczekuj, że zarobisz pieniądze na pisaniu. Jeśli po to tu jesteś, radzę ci odejść.
Jeden uczeń wstał i wyszedł. Wtedy wierzyłem naszemu instruktorowi.
Czy radość z umieszczania jednego słowa przed drugim nie była więcej niż wystarczającą nagrodą? Śledziłem nawet liczbę słów i czas spędzony przed pustą stroną. Sprawdziłbym moje saldo w banku, ale nie miałem zbyt wiele do rozliczenia!
Mniej pocieszała mnie moja rozmowa z samym sobą, kiedy pracowałam na dwunastogodzinne zmiany w codziennej pracy, której nienawidziłam i nie miałam już energii na twórczą pracę. Dopiero po latach zacząłem zarabiać na pracę twórczą, kiedy potraktowałem ją jak biznes.
Najpierw założyłem bloga, który przyciągał niewielki ruch. Następnie napisałem i samodzielnie opublikowałem książkę oraz stworzyłem kursy online. Moim nowym problemem było przyciągnięcie czytelników do obu. Przestudiowałem więc, jak zarabiają na życie profesjonalni autorzy i blogerzy.
Mój pierwszy czek na tantiemy za książkę od Amazona opiewał na książęce jedenaście dolarów, ale otrzymanie zapłaty za pisanie zmotywowało mnie do dalszej pracy. Rok później biłem cztery cyfry miesięcznie za moje książki.
W międzyczasie zainwestowałem w profesjonalną okładkę książki, edycję, SEO i e-mail marketing. Wyjąłem kartę kredytową i poszedłem do pracy. Później zastosowałem popularne strategie zarabiania dla twórców online, takie jak marketing afiliacyjny i reklamy displayowe.
Dziwnie było spędzać część dnia roboczego na zadaniach, które nie były bezpośrednio związane z pisaniem. Potem natknąłem się na tę złotą radę scenarzysty Davida Mameta:
„Codziennie musisz robić jedną rzecz dla swojej sztuki i codziennie jedną rzecz dla swojej firmy”.
Idę to trochę dalej. Jeśli jesteś głodującym artystą:
- Pracuj nad swoim rzemiosłem przez kilka godzin dziennie, na przykład rano.
- Wypróbuj jedną nową strategię biznesową, która wpłaca pieniądze na Twoje konto bankowe po południu lub wieczorem.
- Zapłać sobie tyle, ile jesteś wart.
- Zainwestuj to, co zostało w twoje rzemiosło.
Wskazówka: pomaga zbudowanie koła zamachowego treści.
Zawartość
- Van Gogh: klasyczny przykład głodującego artysty
- Mit głodującego artysty
- Jak zarabiać na pracy twórczej
- Ostatnie słowo o głodującym artyście
- Autor
Van Gogh: klasyczny przykład głodującego artysty
Holenderski malarz impresjonistyczny Vincent Van Gogh jest głośnym przykładem słynnego głodującego artysty. Jako młody mężczyzna, jego brat Theo namówił niechętnego Vincenta do malowania.
Vincent Van Gogh stworzył niektóre ze swoich najsłynniejszych obrazów i dzieł artystycznych w ciągu trzech lat, pod koniec XIX wieku, przy finansowym i twórczym wsparciu swojego brata. Napisał do brata:
„Czy to, co dzieje się w środku, widać na zewnątrz? Ktoś ma w duszy wielki ogień i nikt nigdy nie przychodzi się przy nim ogrzać, a przechodnie widzą tylko trochę dymu u szczytu komina i ruszają w drogę. Więc co teraz mamy robić, podtrzymywać ten ogień w sobie, mieć sól w sobie, czekać cierpliwie, ale z jakże niecierpliwością, czekać na godzinę, mówię, kiedy kto chce, przyjdzie i tam usiądzie, tam zostanie , Z tego co wiem?"
Współcześni uważali go za szaleńca i nieudacznika. Za życia sprzedał tylko jeden obraz. Van Gogh zmarł spłukany w 1890 roku, nie osiągając komercyjnego sukcesu jako malarz.
Jego twórczość zyskała uznanie jeszcze długo po jego śmierci. Dziś ceny dziewięciu najsłynniejszych obrazów Van Gogha sięgają ponad 900 miliardów dolarów.
Oto trop. Artysta musi cierpieć za swoje rzemiosło. Jeśli wystarczyło, by Van Gogh umarł z głodu, to z pewnością reszta z nas nie powinna oczekiwać zapłaty za pisanie, komponowanie, rysowanie i projektowanie. Wszystko inne jest poniżające. Prawidłowy?
Mit głodującego artysty
Zarabianie na życie w czasach Van Gogha było wyzwaniem dla twórcy, a tym bardziej dobrym.
Dzięki ekonomii twórców argumentowanie, że artysta lub twórca musi pracować za darmo lub na granicy ubóstwa, ponieważ jest to dobre dla ich rzemiosła, jest kłamstwem.
Lekarz otrzymuje wynagrodzenie za wyleczenie pacjenta, architekt za zaprojektowanie budynku, a zawodowy sportowiec za występ na dużej imprezie. Nie kłócilibyśmy się, że pieniądze w jakiś sposób wpływają na zdolność tych profesjonalistów do pomagania pacjentom, współzawodnictwa w wyścigu lub opracowywania projektów.
Jeśli już, pieniądze pomagają im inwestować w szkolenia, coaching, wyposażenie i narzędzia, jednocześnie zarabiając na życie z codziennej pracy.
Więc to dziwne, kiedy ludzie narzekają, że twórcy nie powinni oczekiwać zapłaty, a ci, którzy się sprzedali lub w jakiś sposób poniżyli siebie lub swoją sztukę.
Dziś twórcy nie potrzebują wielkiego hitu, aby dobrze zarabiać na pracę twórczą, a tym bardziej związać koniec z końcem. W często cytowanym eseju z 2008 roku redaktor Wired , Kevin Kelly, napisał:
„Prawdziwy fan to ktoś, kto kupi wszystko, co wyprodukujesz. Przejadą 200 mil, żeby zobaczyć, jak śpiewasz. Kupią super deluxe ponownie wydane pudełko z twoimi materiałami w wysokiej rozdzielczości, mimo że mają wersję w niskiej rozdzielczości… nie mogą się doczekać, aż wydasz kolejną pracę. To prawdziwi fani”.
Nie potrzebujesz nawet 1000 prawdziwych fanów. Usługi takie jak Patreon, Substack i Etsy umożliwiają twórcom zarabianie pieniędzy od zaledwie 100 prawdziwych fanów. Li Lin pisze na blogu Andreesena Horowitza:
„Wierzę, że twórcy muszą zgromadzić tylko 100 prawdziwych fanów — a nie 1000 — płacąc im 1000 USD rocznie, a nie 100 USD. Dziś twórcy mogą skutecznie zarabiać więcej na mniejszej liczbie fanów.
Jak zarabiać na pracy twórczej
Ceramik Sally Binard zaczęła sprzedawać garnki na Etsy i była zaskoczona, jak szybko jej hobby przekształciło się w codzienną pracę i kreatywny biznes. Powiedziała mi:
„Otworzyłem swój pierwszy sklep na Etsy w 2012 roku, aby zarobić trochę pieniędzy. Wystartował przez przypadek. Po prostu rozrósł się dzięki mediom społecznościowym i platformie Etsy. W pewnym momencie ten mały biznes garncarski zamienił się w 30% moich dochodów. Zacząłem więc traktować to dużo poważniej”.
Może nie robisz garnków. Cóż, zacznij od określenia swojej niszy lub specjalizacji, komu chcesz służyć i jak twoje talenty są zgodne z oczekiwaniami rynku. Byłbyś zaskoczony tym, co przyciąga uwagę ludzi.
Niezależnie od tego, czy kręcisz dla 1000 czy 100 prawdziwych fanów, pamiętaj, aby tworzyć dla wszystkich i dla nikogo. Unikaj jednak perfekcjonizmu.
Jeśli lubisz wideo i filmy, załóż kanał TikTok lub YouTube o swojej niszy lub pasji. Niedawno natknąłem się na historię irlandzkiej TikToker, która podpisała kontrakt po tym, jak jej strumień 37 000 kijanek stał się wirusowy.
Jeśli chcesz projektować gry wideo, dowiedz się, jak tworzyć poziomy, modyfikacje i dodatki do gier, które lubisz. Twórcy gier wideo wołają o utalentowanych profesjonalistów.
Początkujący pisarz może z łatwością rozpocząć karierę twórczą na Medium bez rezygnacji z codziennej pracy i nie są wymagane żadne umiejętności techniczne. Wielu nowych współpracowników zarabia ponad 100 USD miesięcznie. To ledwie rzucić pieniądze z pracy, ale najlepsi współtwórcy łamią pięć cyfr miesięcznie. Możesz także użyć Medium jako kanału dystrybucji swojej pracy twórczej.
Ale nie poprzestawaj na Medium. Pisanie i samodzielne publikowanie książek to kolejny świetny sposób zarabiania na życie z pisania. Autorzy thrillerów, science fiction i romansów, którzy piszą i publikują, często zarabiają pięć, sześć, a nawet siedem cyfr miesięcznie na tantiemach za książki.
Alternatywnie, zbuduj publiczność w mediach społecznościowych i wykorzystaj swój profil, aby odblokować nowe możliwości zawodowe. Tak zrobił brytyjski scenarzysta Max Marlow.
Walcząc z odrzuceniem w branży, do której trudno się przebić, Marlow zaczął fotografować życie w Londynie. Opublikował swoje prace na Instagramie i napisał mocne opowiadania w każdym podpisie.
Twórczość Marlowa przyciągnęła uwagę ludzi z jego branży i pośrednio doprowadziła do możliwości mentoringu u filmowca Rona Howarda. Marlow powiedział mi,
„Tak bardzo, jak chcesz tworzyć, musisz także sprzedawać siebie i budować siebie jako pisarza”.
Rozdawanie utworów za darmo może pomóc znaleźć odbiorców lub klientów, jeśli jesteś muzykiem. Kompozytor Daniel Bordovsky zbudował swoją osobistą markę, przesyłając utwory do Free Music Archive. Po tym, jak utwór stał się popularny, zatrudnił go seryjny przedsiębiorca Gary Vaynerchuk. Bordowski powiedział mi,
„Jeśli coś stworzysz i wypuścisz za darmo i… zwrócisz na to uwagę… to jest sposób na zarabianie pieniędzy”.
Większość osób pracujących w gospodarce kreatywnej również uczy online, zamieniając swoje książki i spostrzeżenia na kursy i coaching. Na przykład Malcolm Gladwell, James Patterson i Deadmau5 uczą swoich fanów za pośrednictwem internetowej platformy edukacyjnej Masterclass.
Lokalnemu artyście trudno jest utrzymać się z tradycyjnych środków. Ale niezamienne tokeny lub NFT w końcu dają młodym artystom szansę na dobre życie w Internecie, sprzedając swoje prace bezpośrednio fanom za pośrednictwem platform handlowych, takich jak OpenSea. Na przykład CryptoPunks firmy LarvaLab o wymiarach 24 × 24 piksele są obecnie sprzedawane za dziesiątki tysięcy dolarów, a niektóre są warte miliony.
Ostatnie słowo o głodującym artyście
Jeśli jesteś profesjonalistą pracującym w gospodarce twórców, poświęć część dnia na pracę nad swoim rzemiosłem, a część na swoją firmę. Znalezienie czasu na jedno i drugie pomoże ci zarabiać tyle, ile jesteś wart, jak każdy profesjonalny lekarz, architekt lub przedsiębiorca.