Korzyści płynące z czytania w różnych językach
Opublikowany: 2022-12-04W tym poście przyjrzymy się korzyściom płynącym z czytania w różnych językach.
Możesz nauczyć się mówić w innym języku bez czytania książki.
Każdy robi to w swoim ojczystym języku.
Ale nigdy nie opanujesz języka, dopóki nie podniesiesz żadnej książki z półki i nie przeczytasz jej dla zabawy.
Dotyczy to osób uczących się drugiego języka i osób, które nie czytają w swoim ojczystym języku. Ludzie, którzy czytają, nigdy nie mają problemów z wyrażaniem siebie, ponieważ po prostu znają więcej słów i głębiej przemyśleli więcej tematów niż ludzie, którzy nie czytają.
I dlatego zaczęłam czytać jak najwięcej w językach obcych.
Zrobiłem duże postępy w nauce trzeciego języka – japońskiego. Jest o wiele trudniejszy niż mój drugi język afrikaans, rodzaj holenderskiego, ponieważ czytanie go to prawdziwy obowiązek.
Japoński używa zestawu znaków chińskich z VIII wieku i dwóch dodatkowych sylab do pisania. Oznacza to, że musisz nauczyć się łącznie 3500 znaków, aby przeczytać książkę na poziomie osoby dorosłej.
Ale to po prostu oznacza, że może zrozumieć poszczególne postacie. Są one oczywiście łączone w różne kombinacje, aby tworzyć słowa.
Korzyści płynące z czytania w różnych językach
Jedynym sposobem, aby nauczyć się czytać te słowa, jest czytanie wielu książek.
Więc robię to.
No i po angielsku potrafię czytać 150 stron na godzinę. Ale mogę przeczytać tylko 4-5 po japońsku.
1. Radość z ponownego bycia dzieckiem
Więc znów czuję się jak dziecko. Co jest zabawne.
Postanowiłem pobiec z tym i zobaczyć, czy któraś z książek, które czytałem jako dziecko, została przetłumaczona na japoński, a następnie je przeczytać.
Na początku czułem się sfrustrowany, ponieważ jest wiele japońskich książek, które również chciałbym przeczytać. Ale znajomość kontekstu czytanej historii pomaga zrozumieć znaczenie słów bez konieczności ciągłego wyszukiwania rzeczy w słowniku.
Obecnie czytam Hobbita i Władcę Pierścieni (lubię czytać kilka książek jednocześnie) po japońsku. Również kilka innych japońskich książek, ale ten artykuł nie jest o nich.
Hobbit jest napisany dla dzieci i jest nieco łatwiejszy w czytaniu niż Władca Pierścieni , ale dla mnie toczy się wolno.
Myślę, że miałem około 14 lat, kiedy czytałem Hobbita . W tamtym czasie czytałem nie tylko dlatego, że sprawiało mi to przyjemność, ale także dlatego, że pozwalało mi to w najszybszym tempie uczyć się nowych słów. A mama dawała mi 10 dolarów za przeczytaną książkę. To musiało być dla niej drogie.
W szczególności Świat Dysku był świetny do tego, a jednocześnie zapewniał solidną edukację filozoficzną – niestety niewiele zostało przetłumaczonych na japoński.
Ale teraz czuję się, jakbym znów miał 14 lat i uczył się wszystkich nazw przedmiotów związanych z przygodami. Co jest nowatorskie i zabawne. Cytując Bilbo: „Idę na przygodę!”
2. Śliczne rzeczy, które zauważyłem
Niektóre języki mają wzorce mowy dla znaków. angielski nie. Najbliższą nam rzeczą są akcenty. Które w rzeczywistości bardziej przypominają dialekty, w których ludzie po prostu wymawiają rzeczy inaczej lub używają alternatywnych słów, takich jak „but” zamiast „pień”.
Ale poza tym w języku angielskim nie ma dużej różnicy między sposobem, w jaki mówią Luke Skywalker i Darth Vader.
Może Vader używa staromodnych słów lub brzmi mniej złośliwie, ale zasadniczo język jest ten sam.
Ale japoński ustalił wzorce mówienia. Więc Luke mówi nieformalnie, ale uprzejmie, a Darth Vader brzmi jak stary samuraj.
Co, choć zabawne, nie działa na mnie. Myślę, że brzmi równie głupio i nie tak głęboko groźnie, jak głos Jamesa Earla Jonesa. Wersja japońska brzmi jak rolnik mówiący w wiadrze, który próbuje brzmieć jak król Artur.
Ale jest to trochę cudowne w książce takiej jak Hobbit , w której Tolkien używał stereotypów do budowania swoich postaci.
Mamy nieśmiałego i głupiego Bilbo, zrzędliwego starego Gandalfa i ceremonialnego, dumnego, rozwlekłego Thorina.
Powiem wam, że nikt nie robi sztywnych ceremonii tak jak Japończycy.
Sprawiają, że Anglicy wyglądają tak gościnnie, jak kanadyjski rolnik, który właśnie wygrał sto dolarów w zdrapce i zamierza poczęstować chłopców w pubie.
Szczególnie lubię Gandalfa. Po angielsku jest oczywiście szorstki i niegrzeczny, ale też wesoły.
Ale ponieważ Japończyk ma sposób mówienia, którego starzy ludzie używają, by rozmawiać z młodszymi ludźmi, po prostu wychodzi na bardzo protekcjonalnego w zabawny, stary sposób.
Jakieś kłopoty
Teraz nie zawsze wychodzi to tak dobrze. Japoński jest równie stary i złożony jak angielski. Zasadniczo istnieją tylko dziesiątki tysięcy słów, które nie pojawiają się w słownikach japońsko-angielskich.
Dzieje się tak, ponieważ lubię czytać SF i Fantasy. W tych gatunkach wiele słów jest zależnych kulturowo.
Angielski jest świetnym eksporterem słów z Science Fiction, więc łatwiej jest zorientować się, że fazer to „Feiza”. Ale każdy język ma swoje własne fantastyczne słowa.
Pomyśl o wszystkich starych angielskich słowach, których używa Tolkien. Jak „Barrow”, „Thrain” czy „Farthings”. Nie do końca czujesz to samo, gdy Thrain zostaje lordem, a grosz staje się dystryktem.
Są też słowa, których nie można znaleźć nawet w japońskich słownikach. Mam nadzieję, że będziesz w stanie rozgryźć je z kontekstu.
Musiałem jednak poprosić znajomego tłumacza o kilka słów.
Mówi, że jeszcze gorzej jest tłumaczyć słowa z angielskiego, ponieważ angielskie słowa są bardzo precyzyjne.
Na przykład trudno jest przetłumaczyć słowo stopa na języki wschodnioazjatyckie, ponieważ zwykle nie mają one słowa określającego tę część nogi. Zamiast tego powiedzieliby „korzeń nogi” „dolna część nogi”.
W konsekwencji w japońskim „Footsteps” są różne słowa w zależności od tego, czy masz na myśli. Mogą to być „ślady pozostawione przez nogi” lub „dźwięki, które pozostawiają po sobie kroki”.
3. Czuję, że robię postępy
Obecnie czytam na kindlu. Dzięki temu mogę śledzić swoje postępy.
Mówi ci, ile czasu prawdopodobnie spędzisz w każdym rozdziale, zgodnie ze stawką, którą zamierzasz. To było w pierwszych godzinach.
Teraz to kwestia kilkudziesięciu minut. To wciąż bardzo dużo, jeśli myślisz, że przeczytanie rozdziału książki w języku angielskim zajęłoby około 5-10 minut, ale postęp to postęp.
Postawiłam sobie pewne cele w nauce. Chciałem być w stanie zrozumieć telewizję i chciałem móc przeczytać cokolwiek w księgarni.
Tak więc w większości jestem w stanie zrozumieć codzienny poziom konwersacji w programach telewizyjnych, chyba że jest to dramat prawniczy lub coś technicznego.
Oznacza to, że przestałem czuć, że robię postępy podczas oglądania tego rodzaju programów.
Czytanie to ostateczna granica, że tak powiem. Jest wyzwaniem i satysfakcją w taki sposób, w jaki może być tylko coś, na co trzeba ciężko pracować.
4. Dobre dla mózgu
Z wiekiem uczymy się coraz mniej, ponieważ coraz częściej stykamy się z rzeczami, które już znamy.
Prowadzi to do stopniowego rozkładu psychicznego z nudy.
Nie twierdzę, że ludzie, którzy ciągle uczą się nowych rzeczy i stawiają wyzwania swoim umysłom, nie zapadną na choroby mózgu. Wydaje się jednak, że lingwiści tacy jak Steve Kaufman, po siedemdziesiątce, który mówi 10-20 językami, w zależności od tego, jak surowo podchodzisz do płynności, są bystrzy niż ludzie, którzy przez dziesięciolecia nie poruszali swoich mózgów.
Przynajmniej jest interesujący do słuchania, ponieważ potrafi rozmawiać na wiele różnych tematów w kilku językach.
Nie mówię, żeby zwariować jak ja i spędzić pięć lat intensywnie ucząc się chińskiego czy japońskiego.
Dlaczego jednak nie wybrać trochę francuskiego lub niemieckiego?
Poświęć godzinę przed telewizorem i przeczytaj Kolor magii po hiszpańsku. Na początku staraj się wyświetlać stronę dziennie. Potem pięć, potem dziesięć, a dlaczego nie rozdział po tym?
Ostatnie słowo
Czytanie w obcym języku to świetna zabawa. To jak odkrywanie wszystkich moich ulubionych rzeczy po raz drugi. Czy nigdy nie żałowałeś, że nie możesz przeczytać książki ponownie po raz pierwszy?
To jest tak blisko, jak nigdy dotąd.
Mogłem też czytać książki, które nie mają tłumaczenia na język angielski. Lub nawet po prostu przeczytaj je, zanim zostaną przetłumaczone.
Czasami może minąć wiele lat, zanim angielska wersja książki pojawi się na rynku, a może nigdy. Więc jeśli desperacko chcesz dowiedzieć się, co dzieje się dalej w konkretnej historii, może to być dobry sposób, aby tak się stało.
Autor: Christopher Luke Dean (Założę się, że chcesz wiedzieć, jak brzmi teraz po japońsku „Lećcie głupcy!”? Musicie po prostu sami się tego dowiedzieć).
Christopher Luke Dean pisze i prowadzi dla Writers Write. Śledź go na Twitterze: @ChrisLukeDean
Więcej postów od Christophera:
- Tworzenie nowego bloga od podstaw: część 3 – kanał na YouTube
- Zestawy prasowe dla autorów – co muszą zrobić autorzy i wydawcy
- 5 wspaniałych postaci z science fiction i to, co reprezentują
- Logika ustawienia podczas pisania w innym świecie
- Szybki przewodnik po pisaniu science fiction
- Tworzenie nowego bloga od podstaw: część 2 – WordPress
- Tworzenie nowego bloga od podstaw: część 1
- Najwięksi fikcyjni budowniczowie świata: Akira Toriyama
- Kreatywne rzeczy, których nauczyłem się podczas pandemii
- Maszyna wojenna do pisania
Najważniejsza wskazówka : Dowiedz się więcej o naszych zeszytach ćwiczeń i kursach online w naszym sklepie .