Konwencje a tropy: jaka jest różnica?
Opublikowany: 2022-12-05Jaka jest różnica między konwencjami gatunkowymi a tropami?
Czy wszystkie konwencje liczą się jako tropy? Albo nie?
Jeśli kiedykolwiek zadałeś te pytania, nie jesteś sam. Wielu pisarzy, z którymi pracuję, czuje się zdezorientowanych konwencjami gatunkowymi, a niektórzy z nich nawet martwią się, że włączając pewne konwencje gatunkowe i tropy, napiszą coś przewidywalnego i banalnego. Czy możesz się odnieść?
W dzisiejszym poście zamierzam zbadać różnicę między konwencjami gatunkowymi a tropami i mam nadzieję, że wyjaśnię niektóre z najczęstszych nieporozumień.
Ale najpierw przejrzyjmy kilka definicji, abyśmy wszyscy byli na tej samej stronie…
Czym są konwencje gatunkowe?
Konwencje gatunkowe to elementy fabuły, takie jak archetypy postaci, kluczowe wydarzenia i ustawienia, które są powszechnie spotykane w określonym gatunku.
Konwencje te nie tylko definiują każdy konkretny gatunek, ale także określają oczekiwania czytelnika wobec historii w tym gatunku. Na przykład, jeśli czytelnik weźmie do ręki romans, będzie miał inne oczekiwania co do tej historii, niż gdyby sięgnął po horror, prawda? A to dlatego, że każdy gatunek ma określony zestaw konwencji i obowiązkowych scen, które sprawiają, że działa.
A te obowiązkowe sceny i konwencje są obiektywne, co oznacza, że muszą istnieć w opowieści, aby nadać jej kształt i sprawić, by „działała” zgodnie z wytycznymi gatunkowymi.
Oto kilka przykładów konwencji gatunkowych:
- W tajemniczej historii można by oczekiwać, że detektyw będzie miał wskazówki i czerwone śledzie. Ślady i czerwone śledzie to konwencja gatunku kryminałów.
- W powieści romantycznej spodziewałbyś się słodkiego spotkania, pierwszego pocałunku i rywalizującego zainteresowania miłosnego. Każda z nich to konwencja gatunku romansu.
- W historii akcji można oczekiwać, że będzie tam postać mentora, która pomaga bohaterowi uczyć się, rozwijać i zmieniać. To konwencja gatunku akcji.
Teraz, w każdym z tych przykładów, chcę, abyście zauważyli, że nie powiedziałem nic zbyt konkretnego. Jeśli chodzi o historię akcji, powiedziałem, że czytelnicy prawdopodobnie spodziewają się zobaczyć postać mentora, ale nie powiedziałem, jakiego rodzaju mentorem ani kim musi być mentor. To po prostu bardzo obiektywna rola, którą musisz wypełnić, a ta rola ma bardzo konkretny cel w całej historii.
Więc chcę, żebyś o tym pamiętał, kiedy będziemy rozmawiać o tropach...
Czym są tropy gatunkowe?
Tropy to specyficzny sposób przekazywania lub przedstawiania konwencji gatunkowych lub scen obowiązkowych w Twojej powieści.
Kontynuując nasz przykład postaci mentora w historii akcji, pomyślmy o wszystkich sposobach przedstawienia postaci mentora w historii. Możesz mieć starca z długą białą brodą lub aspołecznego pustelnika, który mieszka w górach i żyje poza ziemią, możesz mieć ekscentrycznego mentora w średnim wieku, który nosi szalone ubrania i mówi zagadkami, lub możesz mieć mitycznego stwora lub dziecko jako mentora.
Te specyficzne sposoby przedstawiania konwencji gatunkowych w twoim opowiadaniu to coś, co uważam za tropy – to subiektywne interpretacje konwencji.
Jeśli twój gatunek wymaga mentora, nie oznacza to, że musi on być stary i mieć długą, siwą brodę. Możesz dosłownie robić, co chcesz, o ile spełniasz konwencję. W rzeczywistości właśnie w ten sposób tworzysz wyjątkową historię — spełniając konwencje swojego gatunku w świeży lub nieoczekiwany sposób.
Zastanówmy się teraz, co by się stało, gdybyś pominął konwencję roli mentora w swojej historii akcji - czytelnicy prawdopodobnie tęskniliby za kimś, kto pełniłby tę rolę. I nie tylko to, ale funkcja, którą mentor pełni w twojej historii, nie zostałaby spełniona. Więc bez mentora, który pomaga twojemu bohaterowi uczyć się, rozwijać i zmieniać? Kto jest tam, aby wskazać twojemu bohaterowi, co jest dobre, a co złe? Albo pokazać im drogi świata? Lub udzielić pomocy?
To ilustruje coś, co moim zdaniem jest naprawdę, bardzo ważne, gdy myślisz o konwencjach gatunkowych i tropach.
Konwencje gatunkowe zwykle mają obiektywny powód, DLACZEGO istnieją w opowieści, podczas gdy tropy zwykle nie.
Tak więc konwencje gatunkowe muszą być spełnione, aby Twoja historia zadziałała i spełniła oczekiwania czytelników. Ale sposób, w jaki przedstawisz te konwencje lub tropy, których wybierzesz, zależy całkowicie od twojej wyobraźni i uznania.
I w związku z tym ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że niektórzy ludzie kochają pewne tropy, podczas gdy inni uważają, że pewne tropy są męczące i banalne.
Jeśli pewien trop jest używany zbyt wiele razy w określonym gatunku — na przykład mądry stary mentor z długą białą brodą — może zacząć wydawać się męczący lub banalny, ponieważ czytelnicy widzą tę konwencję tak często przekazywaną w ten sam sposób. Ale z drugiej strony, niektórzy czytelnicy nie będą przejmować się tym, czy w wielu opowiadaniach znajdzie się konkretny trop, ponieważ po prostu go uwielbiają i chcą zobaczyć więcej. Osobiście uwielbiam mądrego starego mentora z długą białą brodą – nie przeszkadza mi to. Ale innym może to przeszkadzać. Po prostu nigdy nie wiadomo.
Oto kilka innych przykładów konwencji przedstawianych jako tropy:
- „Wybrańca”, który musi pokonać Czarnego Pana. To tylko sposób na przedstawienie bohatera i antagonisty opowieści. Protagonista i antagonista muszą napisać historię, która zadziała, ale sposób, w jaki je przedstawisz - wybraniec kontra czarny pan nie jest wymagany. Wszystko zależy od Ciebie i Twojej wyobraźni.
- Trójkąt miłosny w romansie. Trójkąt miłosny to konwencja gatunku romans. Typowe tropy, które są używane do przedstawienia tej konwencji, to bogaty zalotnik kontra biedny zalotnik, dwoje rodzeństwa zainteresowanych tą samą osobą lub dobry facet kontra zły chłopak, który jest jednocześnie pożądany i odpychający. Teraz, w zależności od rodzaju historii miłosnej, którą piszesz, może istnieć naprawdę dobry powód, aby dołączyć jeden z tych tropów jako reprezentację spotkania z konwencją gatunkową trójkąta miłosnego. Na przykład, jeśli twoja historia ma coś do powiedzenia na temat bycia bogatym w porównaniu z byciem biednym, to może mieć sens posiadanie bogatego zalotnika przeciwko biednemu zalotnikowi w twoim trójkącie miłosnym, prawda? Ten trop pomógłby ci spełnić konwencję gatunku i prawdopodobnie pomógłby ci przekazać temat twojej historii.
Więc teraz, kiedy mamy nadzieję, że mamy jasność co do różnicy między konwencjami gatunkowymi a tropami – a przynajmniej jak ja lubię na nie patrzeć, porozmawiajmy o kilku typowych błędach, które popełniają pisarze, jeśli chodzi o tropy i konwencje.
Typowe błędy, które popełniają pisarze, jeśli chodzi o konwencje i tropy gatunkowe:
Błąd nr 1: Ignorowanie konwencji gatunkowych, ponieważ uważają, że wszystkie konwencje to tropy, a wszystkie tropy są przewidywalne lub banalne.
I to jest błąd, ponieważ, jak mówiliśmy wcześniej, konwencje gatunkowe pomagają nam napisać historię, która działa - pomagają nam spełnić oczekiwania czytelników wobec książek z wybranego przez nas gatunku.
To, co zwykle dzieje się w tym scenariuszu, polega na tym, że pisarze ignorują konwencje gatunkowe, a następnie kończą z historią, która nie działa i nie pasuje do żadnego gatunku. Następnie pytają agentów, a ich historia zostaje odrzucona, ponieważ nie działa lub nie pasuje do żadnego z gatunków. Właściwie to trochę jak samospełniająca się przepowiednia.
Na przykład powieści romantyczne mają złą reputację, ponieważ ludzie myślą, że są przewidywalne, głównie dlatego, że aby napisać prawdziwy romans, potrzebujesz szczęśliwego zakończenia. Kiedy myślisz o powieści romantycznej, możesz pomyśleć o takich rzeczach jak para, urocze spotkanie, pocałunek lub fizyczna intymność, coś, co ich rozdziela, wielki gest i szczęśliwe zakończenie, prawda? Cóż, takich rzeczy nie da się przewidzieć, tego oczekują wydawcy i fani gatunku. Ludzie czytają i oglądają romanse dla HEA i poczują się okradzeni lub oszukani, jeśli ich tam nie będzie.
Pamiętaj więc, że obowiązkowe sceny i konwencje gatunku istnieją nie bez powodu — mają pomóc Ci napisać historię, która działa. Większość czytelników nie tylko ich oczekuje, ale też bardzo je lubi! Dlatego przede wszystkim wracają do książek tego samego gatunku.
Błąd nr 2: Zawierają w swojej historii kilka tropów, które nie pełnią żadnej funkcji ani nie mają żadnego rzeczywistego celu.
I to jest błąd, bo jeśli nie wiesz, po co coś umieszczasz w swojej historii, to prawdopodobnie nie powinno tam być.
To, co zwykle dzieje się w tym scenariuszu, polega na tym, że pisarze wyszukują listę „tropów” gatunku, a następnie po prostu umieszczają je w swojej historii, mając nadzieję, że wywrze to pożądany efekt na czytelnikach. Ale prawda jest taka, że ta strategia zwykle nie działa - a to dlatego, że, jak wspomniałem wcześniej, tropy nie mają powodu, dla którego powinny znaleźć się w opowieści. Na przykład nie ma powodu, dla którego miałbyś włączyć siwego starego mentora z długą siwą brodą do swojej historii akcji. Musisz jednak przestrzegać konwencji, która mówi, że twój bohater potrzebuje mentora. Czy widzisz różnicę? Mentor służy celowi, stary mentor z długą białą brodą poczuje się zmuszony, jeśli ta konkretna prezentacja nie jest organiczna dla twojej historii.
Pamiętaj więc, że tropy są czasami specyficznym sposobem przedstawienia konwencji, ale innym razem są to po prostu całkowicie arbitralne rzeczy, które albo robiono często, albo czytelnicy określonego gatunku po prostu lubią oglądać.
W razie wątpliwości zawsze upewnij się, że rozumiesz, dlaczego coś zostało uwzględnione w Twojej historii, aby uniknąć umieszczania przypadkowych rzeczy tylko po to, by zaznaczyć pole, które ktoś mówi, że musisz zaznaczyć.
Błąd nr 3: Przestrzeganie każdej zasady w każdej książce.
A to błąd, bo zazwyczaj prowadzi do paraliżu analitycznego.
W tym scenariuszu pisarz przeszukał listy tropów, konwencji gatunkowych lub archetypów postaci, a następnie zebrał wszystkie te listy w jedną gigantyczną listę z bardzo konkretnymi rzeczami, które muszą uwzględnić w swojej historii. Jest to trochę podobne do drugiego najczęściej popełnianego błędu, o którym właśnie mówiliśmy, ale jest trochę bardziej ekstremalne, ponieważ pisarze, którzy wpadli w tę pułapkę, wprowadzają konwencje i tropy znacznie bardziej ograniczające, niż powinny.
Jako przykład opowiem o pisarzu, z którym pracowałem w zeszłym roku. Miała listę obowiązkowych scen i konwencji dla swojego gatunku, miała etapy i archetypy podróży bohatera oraz listę tropów z tvtropes.org. Skompilowała to wszystko w jeden dokument i przyszła do mnie, mówiąc, że naprawdę trudno jej to wszystko uruchomić.
A powodem, dla którego miała problemy, jest to, że jest po prostu zbyt wiele „rzeczy”, które nie muszą być brane pod uwagę. Na przykład, gdyby trzymała się albo etapów i archetypów podróży bohatera, albo konwencji gatunkowych i obowiązkowych scen, prawdopodobnie byłoby jej dużo łatwiej. Teoretycznie obie te metody prawdopodobnie doprowadziłyby do dość podobnej historii. Ale jej błędem było myślenie, że musi połączyć to wszystko ORAZ zawrzeć w swojej historii kilka tropów. Było tego po prostu za dużo i nie wszystko było naprawdę istotne.
Więc jeśli brzmi to jak coś, co robisz, to moja główna rada brzmi: nie czuj, że musisz przestrzegać każdej zasady w każdej książce. Wybierz jedną metodę, która Ci odpowiada i zdobądź pierwszą wersję roboczą. W przeciwnym razie skończysz jak pisarz, o którym właśnie wspomniałem – za dziesięć lat nadal będziesz rozważał te różne metody i tropy i nigdy niczego nie osiągniesz.
To są trzy najważniejsze błędy, które popełniają pisarze, jeśli chodzi o konwencje i tropy gatunkowe. A teraz, kiedy już wiesz o tych typowych błędach – i znasz różnicę między konwencjami gatunkowymi a tropami – nadal możesz się zastanawiać…
Czy naprawdę MUSISZ zawrzeć w swoim opowiadaniu wszystkie obowiązkowe sceny i konwencje swojego gatunku?
A odpowiedź brzmi: nie, oczywiście, że nie. To twoja historia i możesz dosłownie robić, co chcesz. Ale jeśli naprawdę nie chcesz postępować zgodnie z wytycznymi swojego gatunku , zachęcę cię do bardzo realistycznego podejścia do swoich celów.
W większości przypadków, jeśli zdecydowałeś się pisać beletrystykę gatunkową, musisz stworzyć historię, która zadowoli czytelników tego gatunku. A to oznacza, że musisz dać im to, czego oczekują, czyli wszystkie obowiązkowe sceny i konwencje twojego gatunku.
Jeśli napiszesz książkę, która zbytnio odbiega od oczekiwań czytelników co do gatunku, a mimo to nazwiesz ją tym konkretnym gatunkiem, rozczarujesz ich. A czytelnicy zazwyczaj nie mają nawyku kupowania książek od autorów, którzy ich rozczarowują.
Końcowe przemyślenia
Konwencje gatunkowe zarówno ułatwiają, jak i utrudniają pisarzom. Z jednej strony dają ci ramy, w których możesz napisać swoją historię. Zwłaszcza, gdy pracujesz nad pierwszym szkicem.
Te konwencje i obowiązkowe sceny sugerują „naturalne” początki, środki i zakończenia — a także punkty konfliktu, miejsca akcji i postacie, które składają się na historię w określonym gatunku. W przypadku niektórych pisarzy tego rodzaju ramy gatunkowe pomagają im poczuć się bardziej kreatywnymi i napisać pierwszą wersję roboczą.
Jeśli naprawdę chcesz opanować swój gatunek, musisz najpierw wiedzieć, czego się od niego oczekuje — tych obowiązkowych scen i konwencji — a następnie przedstawić je w nowy i interesujący sposób.
Naucz się więc obowiązkowych scen i konwencji swojego gatunku i wykorzystaj je jako ramy dla swojej historii. W ramach tych ram możesz wziąć to, czego potrzebujesz, z tradycyjnych „reguł” gatunku i wprowadzić do nich innowacje, dodając własne preferencje, doświadczenia, wartości, światopogląd itp. Zrób to, a nie będziesz miał problemu z napisaniem historii, która działa !