Potwór, który żyje w sercu każdego pisarza
Opublikowany: 2014-12-05Głęboko w sercu każdego pisarza mieszka potwór. Wyrasta z zaniedbania i rozkwita zwątpieniem. Kontroluje ciebie. Przeraża cię, a jednak masz nadzieję, że cię nie pokona.
Każdy pisarz ma miecz sukcesu, aby walczyć z tym smokiem, ponieważ każdy mały sukces i samozadowolenie, które otrzymujemy w naszym piśmie, zadaje cios tej bestii.
Każde słowo, które jest napisane, przecina je, każdy rozdział, który wypełniasz, przeraża ją i ze względu na swój strach chce zrobić wszystko i wszystko, co w jego mocy, aby cię powstrzymać. To zdesperowany mały żebrak, który boi się naszego sukcesu. Chce zmusić nas do postawienia granic przed samym sobą, abyśmy mogli poczuć strach, który to robi, i zatrzymać nasz postęp.
Kim jest ten potwór?
Ten potwór przypomina mi głęboko w środku. W centrum mojego pisarskiego serca tkwi lęk , który uniemożliwia mi pisanie i sprawia, że kwestionuję moją twórczość. Trzymał mnie w swojej mocy przez dwa lata, trzymany w niewoli, ale nic nie wiedziałem o byciu tak trzymanym.
Potwór zwątpienia, o którym wspomniałem powyżej, przypomina mi matkę kurę. Chce nas schronić i nadmiernie chronić, zapobiegając zranieniu. Chcąc zatrzymać nas w naszej bańce, w której nic złego nie może się wydarzyć. Chce, abyśmy bali się odrzucenia, abyśmy nigdy nie wyciągnęli ręki.
Jak pokonać tego potwora zwątpienia? Jak osiągamy to, czego potrzebujemy? Jak robimy to, co kochamy?
Co ten potwór mi zrobił?
Jeśli przeczytasz mój poprzedni wpis na blogu, dowiesz się, że byłem prześladowany od szóstej klasy do liceum. To doświadczenie niechcący zapoczątkowało moją karierę pisarki.
Od siódmej do dziewiątej klasy zacząłem pierwszy szkic mojej powieści i skończyłem go. Nie myślałem o tym, co ludzie o tym pomyślą i czy będzie to miało jakiekolwiek znaczenie. Moim zdaniem było idealnie. Napisałem powieść!
Odłożyłem go na jakiś czas i pomysł się rozwinął. Tylko jedna rzecz była nie tak z tym rozwojem, przestałem pisać. Nieświadomie zacząłem rosnąć mój potwór, z każdym dniem stawał się coraz większy i większy. Nic w tym nie zauważyłem, dopóki nie odebrałem pierwszego szkicu.
W mojej głowie pojawił się nowy głos, który bez ogródek krytykował moją pracę. Zgodziłem się z tym myśląc: „Och, to tylko moja pierwsza próba. W porządku jest krytykować się w tym szkicu.
Ale teraz nie mogę wyrobić sobie codziennego nawyku pisania. W złe dni nie mogę nic napisać, ponieważ po prostu je usuwam, myśląc: „To po prostu nie brzmi dobrze!” nawet jeśli nie ma nic złego w słowach.
Jak rozwiązać ten problem? Jak zignorować to, do czego się przyzwyczaiłem? Jak ponownie zostać pisarzem?
Rzeczy, które robię, aby pomóc z wątpliwościami
Nie mam jednego rozwiązania, które wszystko naprawi, ale mam rzeczy, które zaczynam robić każdego dnia, aby stać się lepszym.
Medytuj przez piętnaście minut
Zaczynam medytować codziennie przez piętnaście minut, co pomaga mi oczyścić umysł. W tym czasie opróżniam umysł i staram się jak najbardziej regularnie oddychać. Jeśli mam jakieś przemyślenia na temat rzeczy, które muszę zrobić tego dnia, rzeczy, nad którymi się stresuję, lub wątpliwości co do mojego pisania lub siebie, mówię sobie: „Nie martw się tym teraz, teraz jest twój czas sam na sam” i ja kontyntynuj.
Pisz codziennie
Tak, jak możesz sobie wyobrazić, z tym mam mnóstwo problemów, ale oto, co robię, aby pomóc sobie wyzdrowieć.
- Wpisz swoją minimalną liczbę słów dziennie. To pomaga mi osobiście, ponieważ muszę mieć cel, który pomoże mi pozostać skoncentrowanym. Wybierz liczbę słów, którą czujesz, że możesz pisać przynajmniej codziennie, i od tego momentu. Zwiększaj ją, kiedy czujesz, że możesz, aż uzyskasz wygodną ilość.
- Weź, że piszesz powoli. Może Fast First Drafts nie jest dla Ciebie, nikt nie powiedział, że trzeba pisać superszybko, żeby być pisarzem. Jeśli możesz lepiej skoncentrować się na powolnym pisaniu, zrób to! W końcu każda powieść pisana jest po jednym słowie.
- Nie pozwól NIKOMU powiedzieć Ci, jak napisać swoją książkę . Tak jak każdy człowiek jest inny, tak i styl każdego pisarza jest inny. Nie opieraj się na tym, jak dobrym pisarzem jesteś, na kimś innym. Jeśli jesteś dumny ze swojej pracy, to wystarczy. W końcu jedną z najważniejszych osób, dla których piszemy, jesteśmy my sami.
Zwątpienie jest potworem
Wątpliwość bierze z nas to, co najlepsze. Atakuje nas i pogarsza naszą pewność siebie. Powstrzymuje nawet aspirujących autorów, takich jak ja, od pisania czegokolwiek przez dwa lata. Możemy z tym walczyć, pisząc codziennie, medytując, powoli pisząc i podążając za własnym głosem.
Ludzie będą się z tobą nie zgadzać, popchną cię i będą się z ciebie śmiać. Zostaniesz odrzucony przez wydawców i skrytykowany, gdy zostaniesz opublikowany przez tych, którzy nie są warci twojego pisania.
W porządku. Wszyscy przechodzimy przez to jako pisarze, pokonując te, które sprawiają, że jesteśmy publikowani. Jeśli zmagasz się z wątpliwościami, zwlekaniem lub po prostu myślisz, że nie ma możliwości napisania książki, zachęcam do wypróbowania niektórych z powyższych sugestii. Pisz codziennie, nawet jeśli to tylko zdanie lub dwa. Nawyki powstają przez powtarzanie.
JESTEŚ pisarzem i ZROBISZ ZNACZENIE w świecie, nawet jeśli dotkniesz tylko jednej osoby. Razem pokonajmy wątpliwości, dzień po dniu.
Co z tobą? Czy kiedykolwiek byłeś tak zaskoczony, że przestałeś pisać? Co robisz, aby przezwyciężyć wątpliwości?
ĆWICZYĆ
Tutaj mamy dla Ciebie trzy całe opcje!
Opcja 1: Medytuj przez piętnaście minut, jak opisano powyżej. Po tych piętnastu minutach napisz o tym, jak się czułeś i jak może to odnosić się do twojego pisania.
Opcja 2: Wybierz cel dotyczący liczby słów, który chcesz dziś osiągnąć i zrealizuj go! Po zakończeniu podziel się z nami w komentarzach fragmentem tego pisma.
Opcja 3: Postaraj się pisać tak wolno, jak to tylko możliwe, aby Twój mózg działał płynnie. Stwórz swoją najlepszą pracę, pisząc w ten sposób i podziel się z nami w sekcji komentarzy.
Miłego pisania!