Jak bezpieczny jest Twój najcenniejszy zasób pisemny?

Opublikowany: 2022-03-22

Wszyscy tam byliśmy.

Próbujesz odrzucić prokrastynację, zacząć pisać i mieć cudownie produktywną godzinę, dzień lub weekend.

Ale zanim zdołasz skrócić o jeden dobry akapit, Piraci Produktywności podkradają się do ciebie i zatapiają w tobie swoje haki.

Prośby, żądania i nakazy lecą w twoją stronę.

Przeklinasz i próbujesz bronić swojego najcenniejszego zasobu – swojego czasu na pisanie.

Ale ich haki są już głęboko i zanim zdążysz powiedzieć „Jack Sparrow”, twój wspaniały dzień pisania zatopił się, zanim jeszcze odpłynął.

A jeśli nie powstrzymasz ich od plądrowania Twojego czasu w kółko, stracisz o wiele więcej:

  • Jeśli jesteś autorem, stracisz czas na tworzenie tego wspaniałego dzieła, które masz w sobie.
  • Jeśli jesteś freelancerem, zostaniesz pozbawiony dochodów. Bo jeśli tracisz produktywny czas, tracisz kontrakty i klientów.
  • Jeśli jesteś blogerem, tracisz czas na tworzenie świetnych treści lub świetnego marketingu. Twoi czytelnicy odpłyną, a Twój blog w końcu zatonie na dnie morza, razem z Twoimi marzeniami.

Co za zbrodnia! Twój cenny czas skradziony przez czyjeś żądania. Twoja kreatywna iskra płonie coraz mniej jasno z każdą straconą możliwością pisania.

Ale jaka jest obrona przed tymi współczesnymi piratami?

Ponieważ rzeczywistość jest taka, są tak przebiegłe jak ich pełnomorskie odpowiedniki. Jasne, nie są bezdusznymi rzezimieszkami, ale na wyznaczonym kursie, aby osiągnąć to, na co mają ochotę.

A to, co postanowili ukraść, to skarb. Twój skarb. Bo czas pracy, czas pisania, czas twórczy to czyste złoto, ale nieskończenie cenniejsze.

Twoje słowa mogą zmienić życie… JEŚLI mają szansę zostać napisane.

Ale bądź świadomy! Możesz być w połowie problemu. Tak jak dawni Piraci byli zachęcani do swojego piractwa przez łatwe łupy, takie jak słabo uzbrojone statki, tak i Ty możesz zachęcać współczesnych Bandytów Czasu.

W końcu czy w tych odległych czasach wyruszylibyście po morzach pełnych piratów z niewielką lub żadną obroną? Oczywiście nie!

Wypłynąłbyś w tak ciężko uzbrojoną fregatę, na jaką mógłbyś położyć drżące ręce.

Musisz upewnić się, że jesteś odpowiednio przygotowany do obrony swojego kreatywnego czasu. Potrzebujesz odpowiednich narzędzi, aby przeciwdziałać temu współczesnemu zagrożeniu dla Twojego najcenniejszego zasobu piśmienniczego.

A największym działem, którego możesz użyć do odparcia wszystkich takich ataków na swój cenny czas, jest proste odmówienie!

Ale posiadanie odpowiedniego narzędzia do pracy nie pomoże, jeśli nie możesz go efektywnie używać. Słaby bok odbije się nieszkodliwie od doświadczonego Bandyty Czasu.

I nawet nie zauważą słabego „nie”.

Potrzebujesz więc podręcznika, który pokaże Ci, jak skutecznie korzystać z narzędzia do ochrony czasu. Poniższe fragmenty pochodzą właśnie z takiego podręcznika: Zmieniająca życie siła NIE! – Jak przestać próbować zadowolić wszystkich, stanąć w obronie siebie i odmówić bez poczucia winy lub konfliktu (nawet trudnym ludziom)

Dobrą wiadomością jest to, że gdy już nauczysz się skutecznie mówić „nie”, możesz wystrzelić swoje „nie” i upewnić się, że trafią w cel. Nie tylko trafiaj w cel, ale rób to skutecznie za każdym razem.

Pewnie będziesz musiał mieszać się z tymi piratami w pracy lub towarzysko, więc pokażę ci, jak powiedzieć „nie” bez poczucia winy i bez obrażania kogokolwiek . Więc chodźmy do mnie, serdecznie i zabierzmy się do tego…

6 kroków do pokonania Piratów Produktywności

Niestety, nie ma odlotowego, ale nieco irytującego akronimu, który pomoże ci zapamiętać te kroki. Nieważne, to proste i na szczęście jesteś mądry:

1. Podziękuj im (potwierdź ich prośbę)

2. Komplementuj je

3. Właściwie powiedz „nie”

4. Podaj powód (jeśli jest to właściwe)

5. Zaproponuj alternatywę (jeśli jest to właściwe)

6. Jeszcze raz im podziękuj

Zadanie wykonane.

Rozbijmy ten 6-punktowy system…

1. Podziękuj im.

OK, to naprawdę nie ma znaczenia, czy uważasz, że prośba jest egocentryczna, piracka czy nie. Podziękowanie komuś to komunikacja 101. Dlaczego? Bo jeśli im podziękujesz, przyciągniesz ich uwagę.

Pamiętajcie, ich uszy drżą w oczekiwaniu na usłyszenie słowa, na które mają nadzieję – „tak”. Musisz złapać te uszy i sprawić, by słyszeli to, co chcesz , żeby słyszeli… „nie”.

A najlepszym sposobem nie jest przyłożenie kordelasu do gardła. Raczej pomocne, „dziękuję” jest prawie tak samo przykuwające uwagę.

Co więcej, „dziękuję” sprawia, że ​​druga osoba czuje się dobrze. Dzięki temu wiedzą, że słyszałeś, co powiedzieli. Mówi „Ta prośba jest warta rozważenia”.

Teraz miejmy nadzieję, że „dziękuję” jest naprawdę odczuwalne, ale hej, żadne z nas nie mieszka w wróżkowym miasteczku i nakłonienie ich do słuchania jest niezbędne, aby usłyszeli twoje „nie”.

Dla naszych celów najlepiej jest podziękować komuś poprzez uznanie jego prośby. W sumie…

  • Twoja mama prawdopodobnie tęskni za tobą, jeśli nie ma cię na święta.
  • Ten sprzedawca, którego telefon właśnie przerwał ci pisanie, prawdopodobnie wierzy w produkt, który próbuje ci sprzedać.
  • A twój szef prawdopodobnie martwi się, że projekt zostanie ukończony na czas, dlatego wciąż daje ci dodatkową pracę, która spóźnia się.

Przyznanie się do tego tworzy empatię, która jest jak łyżka pełna cukru, która pomaga zejść z nadchodzącego „nie”.

2. Komplementuj je.

Prawdziwy komplement będzie miał znacznie większą wagę niż fałszywy. I bardzo często, jeśli potrafisz wyjść poza swoją frustrację lub urazę, zwykle możesz znaleźć coś, co możesz komplementować. Na przykład:

Jeśli twoja matka ma poczucie winy, że przegapiłeś niedzielny lunch, powiedz: „Hej mamo, naprawdę lubię niedzielny lunch u ciebie, zawsze wkładasz tyle wysiłku”.

Jeśli ten sprzedawca nagina ci ucho, możesz powiedzieć: „Nie wątpię, jak bardzo wierzysz w ten produkt i wykonujesz świetną robotę, próbując sprzedać mi jego zalety”.

Jeśli twój szef siedzi na plecach, żeby popracować w nadgodzinach, możesz powiedzieć: „Hej, naprawdę doceniam to, ile wysiłku osobiście włożyłeś w ten projekt”.

3. Właściwie powiedz nie.

Ważnym punktem jest oczywiście powiedzenie w tym wszystkim „nie”.

A to może pięknie płynąć z twojego komplementu powyżej :

„Hej mamo, naprawdę lubię niedzielny lunch u ciebie, zawsze wkładasz tyle wysiłku, szkoda, że ​​tym razem muszę powiedzieć „nie”.

„Nie wątpię, jak bardzo wierzysz w ten produkt i wykonujesz świetną robotę, próbując sprzedać mi jego zalety, ale po prostu nie jestem zainteresowany”.

„Hej, naprawdę doceniam to, ile wysiłku osobiście włożyłeś w ten projekt, ale niestety tym razem po prostu nie mogę zostać do późna”.

Wypowiedzenie swojego „nie” w pierwszej kolejności jest najlepszym sposobem w prawie każdej sytuacji.

Pamiętaj, aby być szczerym i odpowiadać krótko i słodko. Mówienie „nie” na początku jest również świetnym ratunkiem dla twojego „nie” utonięcia w oceanie nadmiernego wyjaśniania.

4. Podaj powód.

Według Cialdiniego, autora słynnej książki Influence , znana zasada ludzkiego zachowania mówi, że gdy poprosimy kogoś o przysługę, odniesiemy większy sukces, jeśli przedstawimy powód. Ludzie po prostu lubią mieć powody do tego, co robią.

Podobnie, jeśli komuś odmawiasz, odniesiesz większy sukces nie obrażając tej osoby, jeśli masz powód.

O dziwo, słuszność samego powodu nie ma większego wpływu na to, jak reaguje większość ludzi, w tym Piraci Produktywności.

Więc nie czuj się zmuszany do wchodzenia w szczegóły, jeśli nie chcesz. Dobrze jest powiedzieć im tylko tyle, by pokazać, że masz uzasadniony powód, by nie być wolnym. Podaj powód, dla którego czujesz się swobodnie, dając – wyjdzie to jako autentyczne i ważne:

„Hej mamo, naprawdę lubię niedzielny lunch u ciebie, zawsze wkładasz w to tyle wysiłku, że szkoda, że ​​tym razem muszę powiedzieć „nie”. Obiecałem, że gdzieś będę.

„Nie wątpię, jak bardzo wierzysz w ten produkt i wykonujesz świetną robotę, próbując sprzedać mi jego zalety, ale odpowiedź brzmi „nie”. To nie dla mnie."

„Hej, naprawdę doceniam wysiłek, jaki osobiście włożyłeś w ten projekt, ale niestety tym razem po prostu nie mogę zostać do późna. Mam wcześniejszą rezerwację, której nie mogę anulować.”

I oczywiście czasami ludzie nie odbiorą twojego „nie” od razu. Rozmowa może przebiegać mniej więcej tak (skorzystam ze świeżego przykładu):

Oni: „Czy Fido może spędzić wtorkowy wieczór na noclegu dla psa z twoim małym łobuzem, Rexem”?

Ty: „Wtorek nie zadziała, przepraszam, muszę dokończyć artykuł, nad którym pracuję”.

Oni: „Cóż, Fido nie sprawia kłopotu, mówiłeś to już kilka razy. Przyniosę mu łóżko i trochę smakołyków. Psy będą się zajmować.

Ty: „Przepraszam, jak powiedziałem, wtorek nie zadziała. Naprawdę muszę się skoncentrować, artykuł musi być gotowy do weekendu. Najlepiej, żeby Fido został w domu.

Oni: „Wiem, upewnię się, że miał dobry spacer i będzie zmęczony. Uspokoją się dobrze i pozwolą ci iść dalej. Powiedzmy, że godzina szósta, wtorek”.

Agh!

Wszystko, o czym musisz pamiętać, to twoje życie, twój czas na kreatywność – do licha, twoje pisarskie marzenie i/lub dochód są zagrożone. Życie jest po to, abyś mógł sobie radzić i cieszyć się życiem, a nie zostawiać siebie zawsze dostępnym, aby inni ludzie mogli się dogadać i cieszyć swoim życiem.

Musisz przywrócić trochę równowagi. A każdy Bandyta Czasu, który tego nie szanuje, i tak nie zasługuje na Twój czas.

Pamiętaj, że za każdym razem, gdy nie uda ci się powiedzieć „nie”, sprawiasz, że twoje pisarskie marzenie idzie po desce o kolejny krok…

5. Zaproponuj alternatywę.

Miły, współczujący, taktowny – tak chcesz być traktowany. Cóż, jest świetny sposób, aby mieć pewność, że ucieleśniasz wszystkie te trzy pozytywne cechy, kiedy mówisz „nie”.

Po prostu zaoferuj alternatywę.

Poświęcając czas na wymyślenie naprawdę pomocnej alternatywy, mówisz: „Hej, widzę, że potrzebujesz pomocy. Tym razem nie jestem odpowiednią osobą, ale znajdźmy dla ciebie rozwiązanie.

Ponieważ wszyscy doceniamy pomoc, gdy mamy problem.

Michael Roberto, profesor na Uniwersytecie Bryant i autor Dlaczego wielcy liderzy nie przyjmują odpowiedzi na tak, nazywa to „Przedłużanie im gałązki oliwnej”.

I właśnie taka jest alternatywa. Pomocna dłoń i potwierdzenie, że ich prośba jest dla nich ważna.

Jest jeszcze jeden duży plus w oferowaniu alternatywy. Ogromnie łagodzi cios twojego „nie”. Zamiast zostawiać je stojące niezręcznie przed tobą, nie wiedząc, co dalej powiedzieć, mogą złapać się twojej sugestii…

"To świetny pomysł. Nie brałem tego pod uwagę.

„Nie pomyślałem, żeby zapytać Michaela. Pójdę go teraz zapytać.

„To naprawdę miłe z twojej strony, że to zasugerowałeś, dziękuję.”

Dobra wiadomość jest taka, że ​​oferowanie alternatywy nie jest skomplikowane. Działa na tych samych zasadach, co inne elementy mówienia „nie”, które już omówiliśmy. Niech będzie zwięzły i słodki oraz jak najbardziej szczery i bezpośredni.

W rzeczywistości oferowanie jednoliniowej alternatywy, jeśli możesz, jest często wystarczające. I nie będziesz cierpieć na syndrom uciekającego języka.

W praktyce twoja „gałązka oliwna” może sugerować kogoś lub coś innego, co może pomóc. Lub pozostawienie otwartych drzwi, aby mogli zapytać ponownie później. Lub nawet zaproponować inny sposób, który nie wymaga od Ciebie tak dużej pomocy.

Pomyśl o tym jako o wymianie. Nie zrobisz tego, czemu mówisz „nie”, ale oferujesz coś w zamian.

I nie martw się, że to, co oferujesz, będzie dla nich kompromisem. Może i dobrze, ale w porządku. Nadal oboje wygrywacie.

6. Jeszcze raz im podziękuj.

Ludzie pamiętają ostatnią rzecz, którą powiedziałeś. Uczucia, z którymi oboje odejdziecie, będą kojarzone z całym spotkaniem. Więc zakończ na pozytywnym tonie.

I tak, być może myślisz, że to brzmi trochę jak scenariusz Disneya, w którym wszystko się kończy, aby udawać, że jest szczęśliwy. Jasne, że czasami, jak powiedziałem wcześniej, sprawy mogą się nieco bardziej skomplikować. Ale każdy jest tutaj dorosły (chyba że mówisz „nie” swoim dzieciom) i każdy wybiera swoją odpowiedź.

Możesz odejść szczęśliwy, że zrobiłeś wszystko, co w Twojej mocy, aby upewnić się, że nie spowodowałeś urazy lub zdenerwowania. Że zrobiłeś wszystko, aby druga osoba poczuła się dobrze, jednocześnie mówiąc „nie” i chroniąc swój najcenniejszy zasób pisarski.

I mogą wybrać odejście, myśląc tak samo. A może zobaczą to inaczej. Pamiętaj, że NIE jesteś odpowiedzialny za reakcje innych ludzi. Po prostu zrób swoją część i zostaw to na tym.

Chroń swój najważniejszy zasób do pisania.

Nie pozwól, aby współcześni bandyci zatopili się w twoim cennym czasie.

Odrzuć ich prośby, żądania i narzuty za pomocą powyższej formuły 6 kroków.

Jest łatwy w użyciu, ale równie łatwy w użyciu.

Nie bądź częścią problemu, bądź częścią rozwiązania.

Uzbrój się i chroń swój najcenniejszy zasób piśmienniczy.

I zachowaj swój wspaniały, produktywny dzień w nienaruszonym stanie.